Dyskryminacja w imię konstytucji? Politykom PiS udało się znaleźć takie połączenie.
https://queer.pl/news/202864/w-imie-konstytucji...
adni i radne sejmiku województwa podkarpackiego przyjęli deklarację, w której mówią nie dla osób LGBT+, a wszystko to "w imię konstytucji"... Jak mówił radny Kotula, członek komisji odpowiedzialnej m.in. za promocję regionu i turystykę: "Chcemy wyrazić nasze stanowisko wobec ideologii LGBT, kierując się dobrem wspólny, troską o rodzinę oraz dzieci, a także poszanowaniem zasad Konstytucji RP".
Podkarpackie regionem wolnym od osób LGBT? Tego chcą radni i radne sejmiku wojewódzkiego, którzy miażdżącą przewagą głosów przyjęli deklarację, która jawnie wzywa do dyskryminacji mniejszości seksualnych, a to wszystko "w imię konstytucji". Jak mówił wicemarszałek podkarpacki, Piotr Klich: "Podkarpaccy radni w ten sposób postanowili wejść na ścieżkę wydeptaną już przez radnych innych samorządów, m.in. sejmików lubelskiego i małopolskiego, a także samorządów bieszczadzkich".
Za przyjęciem dokumentu opowiedziało się 17 członków i członkiń sejmiku, trójka była przeciwna, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Jak komentował Jacek Kotula, radny PiS: "Chcemy wyrazić nasze stanowisko wobec ideologii LGBT, kierując się dobrem wspólny, troską o rodzinę oraz dzieci, a także poszanowaniem zasad Konstytucji RP".
Dalej z ust Kotuli (członka komisji do spraw m.in. promocji, turystyki i współpracy z zagranicą) padło wiele słów o tym, że geje, lesbijki, osoby transseksualne i biseksualne są sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi i prawem naturalnym. Polityk zarzucał, że osoby LGBT "atakują i zagrażają rodzinie" oraz ingerują w prywatną sferę życia...
"Szkoła nie może być narzędziem do ideologicznej ofensywy, ale ma być miejscem gwarantującym bezpieczeństwo i umożliwiającym właściwy rozwój" - podsumował swój wywód Kotula.
Na prośbę radnego Krzysztofa Fereta z KO, który poprosił o podanie przykładu presji wywieranej przez osoby LGBT, Kotula odpowiedział: "Rafał Trzaskowski razem z innymi działaczami warszawskiej PO ogłosił kartę LGBT, która się powołuje na „jakieś” wytyczne WHO, i prosi inne samorządy w Polsce, żeby tę kartę rozpowszechniały. A my protestujemy, by nie wdrażano do szkół seksedukacji made in Rafał Trzaskowski, polegającej na seksualizacji i deprawacji naszych dzieci od najmłodszych lat. To nachalna propaganda, która przebiła się na Zachodzie, a teraz środowiska chcą ją wdrożyć także w Polsce. Na razie w dużych miastach, ale wiadomo, tak to się zaczyna. Są naciski lewicowych mediów, by to schodziło w dół. Chcemy być mądrymi przed szkodą i położyć temu tamę".
Podobnie jak inni politycy i polityczki z PiS, którzy opowiadali się za przyjmowaniem podobnych deklaracji w innych samorządach, Kotula tłumaczył, że jego motywacją oprócz ochrony szkół, jest także wspieranie przedsiębiorców. Radny mówił, że pracodawcy są zmuszani "przyjmować do pracy osoby z różnymi dewiacjami, a jak ktoś się nie zgodzi, może zostać zaskarżony do sądu i płacić ogromne odszkodowania"... Jako przykład podał przypadek drukarza z Łodzi, który odmówił wykonania usługi zleconej przez Fundacjię LGBT Business Forum, a sąd prawomocnym wyrokiem uznał do za wykroczenie.