Zatruł się grzybami halucynogennymi po kłótni z partnerem?Życie, życie jest telenowelą. Jeśli tekst "Wyborczej" odzwierciedla fakty, to potwierdzą się nasze przypuszczenie, że polityka jest banalniejsza niż ogłoszenia na "gejowo"."Wyborcza" o p. o. pierwszego prezesa Sądu Najwyższego
Portal Wyborcza.pl odpala bombę i komentuje mianowanie Kamila Zaradkiewicza na pełniącego obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Dziennikarze “Wyborczej” opisują tzw. “incydent piżamowy”, który miał miejsce w 2013 roku. Wydarzenie opisuje prof. Rzepliński, powołując się na rozmowę z ówczesnym komentandem straży trybunalskiej.
"Przebieg tego zdarzenia poznałem z relacji ówczesnego komendanta straży trybunalskiej. Powiedział mi, że o 4:30 ktoś zadzwonił. Pod bramą stał mężczyzna, w którym komendant rozpoznał pana Zaradkiewicza. Był ubrany w piżamę, a kontakt z nim był utrudniony. Strażnik zapytał, jak może mu pomóc, Zaradkiewicz powiedział, że się źle czuje. Strażnik wezwał pogotowie, które zabrało pana Zaradkiewicza do pobliskiego Szpitala Czerniakowskiego. Zaniepokoiła mnie ta sytuacja, chciałem jakoś pomóc. Poprosiłem do siebie prawnika, który przyjaźnił się z panem Zaradkiewiczem, i z tego, co wiem, mieszkali razem. Powiedział mi, że Zaradkiewicz zatruł się grzybami halucynogennymi."
Dziennikarze “Wyborczej” rozmawiali także z innymi osobami, które znały sprawę. "Mówiły nam, że dziwne zachowanie Zaradkiewicza wynikało z załamania po kłótni z partnerem” - czytamy w artykule Wojciecha Czuchnowskiego i Justyny Dobrosz-Oracz.
Dlaczego kwestie obyczajowe zainteresowały redakcję "Gazety"? Autorzy zwracają uwag na tekst portalu Monitorkonstytucyjny.eu, w którym pada pytanie „czy Kamil Zaradkiewicz – świeżo upieczony p.o. Pierwszego Prezesa SN – daje rękojmię niezależności na zajmowanych stanowiskach”. Dziennikarze sugerują, że “incydent piżamowy” może być “hakiem” na Zaradkiewicza, które w poważnym stopniu może ograniczyć jego niezależność. Zainteresowanych sprawą odsyłamy do tekstu “Wyborczej”.
https://queer.pl/news/204350/zatrul-sie-grzybam...