Chciałbym przypomnieć wszystkim, że do 1975 roku nasze miasto administracyjnie było związane z Warszawą i do tego roku Mińsk w powojennej historii przeżywał swój największy rozkwit.
Infrastruktura transportowa jak chociażby Warszawski Węzeł Kolejowy kończy się na Mińsku Mazowieckim. Pokazuje to, że przed powyższą datą MMz zawsze był związany z Warszawą. Administracyjne przyłączenie naszego miasta do Siedlec zdeterminowało urzędowe przyporządkowanie do dnia dzisiejszego. Co nas łączy z Siedlcami? Gdzie mińszczanie jeżdżą do pracy, szkół, czy na uczelnie – do Warszawy. Jak najpełniejsza integracja MMz ze Stolicą jest w interesie mieszkańców miasta i regionu. Zapewnia nam to zrównoważony rozwój w ramach aglomeracji co dla każdego mieszkańca potencjalnie daje korzyści poprzez integrację transportu publicznego (wspólny bilet) oraz budowy infrastruktury technicznej i społecznej służącej poprawie jakości życia mieszkańców.
Przykłady? Proszę bardzo - darmowe dla użytkowników transportu publicznego, w ramach wspólnego biletu
http://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/warszawa-z-aglomera...
Niezależnie od tego czy „megaWarszawa”zostanie powołana do życia czy też nie, pominięcie MMz w tym projekcie to kolejny przykład pomijania naszego miasta w projektach metropolitarnych Warszawy.
Nie dbają oto przedstawiciele wszystkich opcji politycznych – obecnie rządzącej jak i opozycyjnej. Chciałbym przypomnieć, że kiedy powoływano do życia Obszar Metropolitarny Warszawy a w ramach jego część gmin w 2013 roku przystąpiła do tzw. obszaru Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Mińska Mazowieckiego w tym gronie nie było i do dziś nie ma.
Wymierną stratą z tego wynikającą jest chociażby pominięcie nas we wspomnianej wcześniej siatce parkingów typu P&R –Niewłączenie MMz do obszaru ZIT jest o tyle dziwne, że znalazł się w nim chociażby Żyrardów dalej położony od Warszawy a liczbą ludności porównywalny do naszego miasta, ale tam był skuteczny lobbing i zrozumienie korzyści z tego wynikających.
Jest to olbrzymie i niosące dalekosiężne skutki niedopilnowanie tematu i to pomimo iż w czasie kiedy ustalano OMW w kraju, województwie, Warszawie i w MMz rządziła ta sama opcja polityczna…
Teraz kiedy praktycznie pełnia władzy jest w jednych rękach a przedstawiciele „Ziemi Mińskiej” stanowią liczną jak nigdy dotychczas reprezentacje w Parlamencie i innych Urzędach centralnych, po raz kolejny nie ma komu upomnieć się o interes naszego miasta.
Wyrzucanie nas z aglomeracji jest tym bardziej dziwne, że w przypadku statystycznego podziału Mazowsza miasto Mińsk Mazowiecki jest razem z Warszawą – tj. w tej teoretycznie bogatszej części regionu, która zawyża wskaźniki dla peryferii. I teraz MMz jako jedyne miasto z tego podziału nie jest brane jako administracyjna część mega miasta, czy aglomeracji – jak mamy konkurować kiedy pozostali będą prowadzić inwestycje wspólnie dbając (przynajmniej w teorii) o zrównoważony rozwój obszaru??
Z całym szacunkiem dla naszego miasta i przedmówców jesteśmy zbyt małą JST a by móc stawić konkurencyjnie czoła aglomeracji warszawskiej w tej czy innej formie. Jeżeli takie miasta jak Wołomin czy Otwock znajdą się w Warszawie lub dalej będą tam lokowane inwestycje w ramach ZiT to tam będzie następowała poprawa jakości życia, tam przyjdą inwestorzy i w reszcie tam będą napływać nowi mieszkańcy.
Obym się mylił, ale wszelkie teorie i założenia gospodarki przestrzennej nie pozwalają mi pogodzić się z takim stanem rzeczy. Nie chcę aby Mińsk Mazowiecki - wschodnia brama Stolicy był pomijany we wszelkich koncepcjach zrównoważonego rozwoju obszaru funkcjonalnego m.st. Warszawy, którego częścią (chociażby statystycznie) jesteśmy.