Prawo i Sprawiedliwość pomimo zwycięstwa w niedzielnych wyborach parlamentarnych nie będzie miało większości, by utworzyć rząd. Nie zmieniłaby tego nawet ewentualna koalicja z Konfederacją. Oficjalnie nie wiadomo jeszcze, co zrobi prezydent Andrzej Duda, ale prawdopodobnie powierzy misję tworzenia rządu kandydatowi PiS. Przed wyborami w 2011 r. Jarosław Kaczyński komentował scenariusz, w którym prezydent Bronisław Komorowski mógłby wskazać jako kandydata na premiera polityka, za którym nie stałaby większość sejmowa. Sprawdziliśmy, co wówczas powiedział.W 2011 r. wybory parlamentarne odbywały się w październiku. Kilka miesięcy wcześniej ówczesny prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie z "Newsweekiem" podkreślił, że powierzy misję formowania nowego rządu politykowi, który jego zdaniem będzie dawał największe szanse utworzenia dobrego rządu i będzie to jego suwerenna decyzja.Zawsze lider zwycięskiej partii ma największe szanse, ale nie ma gwarancji" — dodał.
Nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, czy w przypadku zwycięstwa partii Jarosława Kaczyńskiego to on zostałby przez niego wskazany jako kandydat na premiera.