Incydent przed pomnikiem z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Policjanci oburzeni zachowaniem prezesa PiS
— W Polsce przyjęło się, nie wiedzieć czemu, że wszyscy wskazują policjantom, co mają robić. Jak widać, udzieliło się to niestety również politykom — mówi Onetowi Rafał Jankowski, szef policyjnych związkowców, oceniając wczorajszy incydent przed pomnikiem smoleńskim w Warszawie. Jarosław Kaczyński najpierw zniszczył tam jeden z wieńców, a potem wydawał policjantom polecenia legitymowania uczestników zajścia i żądał podania ich danych osobowych.
Właściciel zniszczonego wieńca złożył zawiadomienie na policji o możliwości popełnienia przestępstwa i wykroczenia. Oskarża prezesa PiS o znieważenie miejsca upamiętnienia i chuligański wybryk. Potwierdza nam to stołeczna komenda
Byli i obecni policjanci, z którymi rozmawialiśmy, bardzo krytycznie oceniają zachowanie Jarosława Kaczyńskiego wobec mundurowych
— Funkcjonariuszowi mogą wydawać polecenia tylko jego przełożeni. Nie może tego robić nawet minister spraw wewnętrznych i administracji, jak również premier czy wicepremier — podkreśla Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów
— Kaczyński potraktował policjantów jak swoich parobków. Wydawał im polecenia, jakby byli jego ochroniarzami albo niewolnikami — ocenia w rozmowie z Onetem inny funkcjonariusz
https://www.onet.pl/informacje/onetwarszawa/incyde...