8°C

28
Powietrze
Cóż... Bywało lepiej.

PM1: 11.02
PM25: 16.53 (110,2%)
PM10: 17.98 (39,95%)
Temperatura: 7.62°C
Ciśnienie: 1011.62 hPa
Wilgotność: 72.69%

Dane z 26.04.2024 23:30, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Kaczyński, Kaczyński, Kaczyński - obsesja Kumaka?

889 postów
gdzieś indziej Postów: 11584
michal1965
gdzieś indziej, postów: 11584
Środa, 26 października 2022 09:26:38
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
To ta sama przerwa czy kolejna?
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 26 października 2022 09:57:51
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Przerwa śniadaniowa
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Czwartek, 27 października 2022 07:37:49
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Swoje PRETENSJE do całego świata i swoje NIEJASNE poczucie straty i krzywdy.

"Czym Kaczyński obrzuca ludzi?

Jarosław Kaczyński znów jeździ po Polsce i wygaduje niestworzone rzeczy. Media je cytują, a publiczność przekazuje sobie jako żart na poprawę humoru.
Tajemnica zaklęć Jarosława Kaczyńskiego rozwiązana!

„Dochodzimy do prawdy", „Będzie prawda, będzie prawda" — miesiąc w miesiąc przez siedem lat zaklinał rzeczywistość Jarosław Kaczyński. Nad sensem tych zaklęć łamali sobie głowy najwybitniejsi politolodzy, historycy, filozofowie, psychologowie i psychiatrzy z kraju i zagranicy. I wreszcie, podczas ostatniego objazdu kraju, sens jego słów sam wyszedł na jaw:

Dojdziemy do prawdy, gdy prawda dojdzie do absurdu.

Jarosław Kaczyński znów jeździ po Polsce i wygaduje niestworzone rzeczy. Media je cytują, a publiczność przekazuje sobie jako żart na poprawę humoru. Rzeczywiście, wiece Kaczyńskiego nie od dziś zakrawają na teatr absurdu, a jego powiedzonka na stałe wchodzą do kanonu polskiego dowcipu politycznego.

Lecz gdy się im przyjrzeć z bliska, człowiekowi traktującemu politykę na poważnie wcale nie jest do śmiechu. To zbiór półprawd, przekłamań, manipulacji i wierutnych kłamstw, a także bezkarnie rzucanych na innych oszczerstw i bezpodstawnych oskarżeń.

Zespół dziennikarzy TVN Konkret24 wykonał kawał dobrej roboty, by je prześwietlić i poddać ocenie ekspertów. Ich wysiłek jest odwrotnie proporcjonalny do niefrasobliwego rzucania słów na wiatr przez prezesa PiS. Te bynajmniej nie skrzydlate słowa Jarosława Kaczyńskiego lecą sobie jak (nie powiem co) i: pac! O glebę, o ścianę lub w Bogu ducha winnego człowieka. No i jest z tego kupa śmiechu, jak w starych niemych komediach, w których na okrągło obrzucano się tortem. Jednak to, czym Kaczyński obrzuca ludzi, z żadnymi słodkościami porównane być nie może.

Wynikiem pracy dziennikarzy i ekspertów jest kilkustronicowy artykuł. Tylko kto to przeczyta? Na pewno niewielu takich, których słowo pisane nie męczy. I co z tego wynika? Niewiele. Niewiele, ponieważ taka analiza jest zawsze nie na czasie. Bo to, co istotne, już się wydarzyło w momencie, gdy sympatycy PiS gruchnęli śmiechem, a przeciwnicy wybuchnęli oburzeniem. Te wszystkie żarty na tematy obyczajowe, te złośliwości pod adresem Tuska, te pretensje do Berlina i Brukseli, te życiowe mądrości o kartoflach, chruście i węglu muszą obrzydzać i denerwować „libków" (dawniej: lemingów). A dobrze im tak, że nie czują się komfortowo! Natomiast ludek smoleński wzmacniają; jego przedstawiciele dzięki nim utwierdzają się w słuszności swojej wrogości do Niemców i Żydów, swojej niechęci do osób nieheteronormatywnych, swojej podejrzliwości do cywilizacji Zachodu, swojej pretensji do całego świata i swojego niejasnego poczucia straty i krzywdy."

Wojciech Patyna - listy@wyborcza.pl
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Czwartek, 27 października 2022 08:18:20
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
i ta oto piosenka https://www.facebook.com/reel/812835816528802/?s=single...
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Czwartek, 27 października 2022 08:30:59
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
W Radomiu prezes atakował nie tylko "lewactwo", które chce wg niego samego Polsce wmusić LGBT, "aż do 80 liter alfabetu". https://www.newsweek.pl/polska/polityka/jaroslaw-kaczy...
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Czwartek, 27 października 2022 17:49:58
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kaczyński dostał niewygodne pytanie. Starł się z jedną z uczestniczek wiecu w Radomiu
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 3385
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3385
Czwartek, 27 października 2022 18:05:05
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"Nigdy do niczego się nie przyznawaj, złapią cię z siatą z Biedry, to mów, że to fotomontaż, a jak cię złapią za harfę, to mów, że to nie twoja harfa"
Mińsk Mazowiecki Postów: 3385
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3385
Czwartek, 27 października 2022 18:06:23
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
https://niezalezna.pl/humor/12260-harfiarz
gdzieś indziej Postów: 11584
michal1965
gdzieś indziej, postów: 11584
Czwartek, 27 października 2022 18:08:21
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Harfa jest wspólna. To się nazywa dbanie o dobro wspólne. Nie żadne tam łapówkarstwo. ;-
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Czwartek, 27 października 2022 22:32:19
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
a komedia zaczyna przerastać w dramat to co Wuc plecie to jest tragiczne. https://www.facebook.com/photo/?fbid=1887183041633674&a...
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Piątek, 28 października 2022 05:31:20
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Jak Kaczyńskiego wspierali komuniści?
Jego prawniczym mentorem był zatwardziały komunista. Sam uczył prawa esbeków w Białymstoku. W Suwałkach dokształcał partyjnych dygnitarzy, którzy chętnie wozili go swoimi limuzynami. A to zaledwie część życiorysu dzisiejszego władcy Polski, Jarosława Kaczyńskiego. Wszystkie te historie opisał w swojej najnowszej książce Tomasz Piątek. Link do całego programu w komentarzu. https://www.facebook.com/watch/?v=547131837417370
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Piątek, 28 października 2022 08:02:53
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
https://www.facebook.com/100043964267103/posts/pfbid02U...
Gospodarzem środowego spotkania Kaczyńskiego z mieszkańcami Radomia był wywodzący się z tego okręgu wyborczego Marek Suski.
Poseł PiS przytoczył fragment swojej niby rozmowy z niemieckim ambasadorem. Powiedział mi: "Polacy są heroiczni, a my Niemcy już nie". Niemcy nam tego po prostu zazdroszczą, tego heroizmu oraz miłości do Polski i swego rodzaju inteligencji, bo my jesteśmy na świecie uważani za naród inteligentów - opowiadał nasz heroiczny inteligent.
Post edytowany
MIńsk Mazowiecki Postów: 4937
Zagłoba
MIńsk Mazowiecki, postów: 4937
Piątek, 28 października 2022 08:11:59
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Heroizmem i inteligencją dyplomatołków się ogrzejemy i nakarmimy?
I spłacimy długi?

Ale Pi$@nki!
Post edytowany 2 razy
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Sobota, 29 października 2022 10:49:27
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET". Spięcie w studio o żarty Kaczyńskiego. "Ohydne. Potępiam to"
Politycy zaproszeni przez Andrzeja Stankiewicza dyskutowali o spotkaniach z wyborcami i żartach z osób LGBT, które prezes PiS powtarza przy każdej możliwej okazji. — Śmianie się z ludzi i dzielenie ludzi jest ohydne. Mówienie o kimś, kto jest inny, kto inaczej myśli ode mnie w ten sposób: "jesteś taki i taki, hue, hue, hue, hue, hue". I ta sala, obrzydliwa sala, która powtarza to bezmyślnie, to jest ciąg dalszy dzielenia narodu. Potępiam to wszystkimi swoimi myślami — nie krył oburzenia Włodzimierz Czarzasty.Anna Zalewska zapytana m.in. o słowa "głupich nigdy nie brakowało", odnoszące się do związków partnerskich, mówiła: — Jarosław Kaczyński podkreśla, że jesteśmy krajem demokratycznym i wolnym.
Wśród innych tematów gorącej dyskusji polityków pojawiła się także elektrownia jądrowa w Polsce. Przedstawiciele opozycji wybór technologii amerykańskiej określili jako "decyzję polityczną"
Emocje wzbudził także powrót do Sejmu lex Czarnek i pensje nauczycieli. — A co pani opowiada? Wkurzają mnie takie kłamstwa — oburzał się Andrzej Halicki, któremu była minister edukacji zarzucała zamrożenie wynagrodzeń pedagogów https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/6-dz...
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Niedziela, 30 października 2022 06:35:15
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Stan Wyjątkowy". Kaczyński szykuje się na przegraną. Obajtek miał na oku kamienicę Banasia. Ludzie Rydzyka robią furorę

Publicznie przechwalając się, że PiS może wygrać wybory nie tylko trzeci, ale czwarty, piąty, a nawet szósty raz z rzędu, jednocześnie — po cichu i w dyskrecji — Jarosław Kaczyński przygotowuje precyzyjny plan na wypadek porażki. Zagrożenia są znane — niedomagający na zdrowiu, 74-letni Kaczyński w razie przegranej ryzykuje rozpad partii, bo odarty z władzy przestanie być liderem perspektywicznym. W PiS i w całej Zjednoczonej Prawicy od lat buzuje — wszystkich wojen wymienić nie sposób. Morawiecki kontra Ziobro, Sasin kontra Morawiecki, Kamiński kontra Sasin, Witek kontra Dworczyk, Szydło kontra Morawiecki — większość na śmierć i życie. Kaczyński i jego władza są w tej chwili jedynym spoiwem całej rządzącej ferajny. Kiedy zabraknie władzy, to sam Kaczyński nie wystarczy i partii naprawdę zajrzy w oczy widmo rozpadu, a co najmniej poważnego podziału. A to znaczyłoby, że PiS nigdy już nie wróci do władzy. Kaczyński musi o tym wszystkim myśleć, bo nie chce się pogodzić z rolą politycznego emeryta, nawet gdyby za rok przegrał, przytłoczony własnymi błędami i pogarszającą się sytuacją gospodarczą na świecie. Tyle że utrata rządu to jedno. Ale wciąż wiele władzy znajduje się w innych instytucjach państwowych — wystarczająco wiele, by skutecznie sypać nowej władzy piach w tryby. Właśnie trwa zakrojona na szeroką skalę operacja dywersyjna — najbardziej sprawdzeni ludzie PiS obsadzają strategiczne instytucje państwa, chronione kadencjami. Mają w nich realizować politykę PiS — bez względu na wynik wyborów. W PiS pojawił się nawet dość bezczelny pomysł zabetonowania władzy kilku strategicznych spółek państwowych na czele z Orlenem — ich prezesi mieliby dostać gwarancję 5-letnich kadencji, co miało zabezpieczyć ich stołki w razie porażki wyborczej PiS. Projekt, którego inspiratorem był Daniel Obajtek, szybko upadł. Ale tylko dlatego, że wrogie frakcje w obozie władzy pokłóciły się o to, czyim prezesom miałaby przysługiwać ochrona koryta. Przy tej okazji twórcy słuchowiska politycznego "Stan Wyjątkowy" — dziennikarze Onetu Andrzej Stankiewicz oraz Kamil Dziubka — przejrzeli najnowszą dokumentację podbojów Obajtka na ogólnopolskim rynku nieruchomości. Oj, jest się w czym zaczytywać — zgodnie z zasadą "sprawdź swą księgę wieczystą, bo Obajtek może tam już być".

Pytamy Obajtka o przejęcia. "Czy już Pan przejął to mieszkanie emerytów w Zakopanem, na Krupówkach?"
Panie Danielu, pytań parę mamy. Najbardziej egzystencjalne brzmi: czemu nie kupił Pan kamienicy Mariana Banasia? Ofertę dostał Pan pod koniec lipca 2018 r., już kiedy kierował Pan Orlenem. Pamięta Pan? Znajomy radca prawny z Myślenic zaproponował Panu ten interes — mieliście kupić parę domów, kamienic i działek w Krakowie i w Zakopanem. Chcieliście stworzyć "jedyną w pełni profesjonalną" sieć krótkoterminowego najmu w regionie, a kamienica Banasia miała być punktem wyjścia — dostał Pan nawet mailem piękny folder z telefonem do syna Banasia. Przecież Banaś chciał zejść z tych 5 milionów. Wyście nie kupili i chłop zszedł na złą drogę — wynajął kamienice sutenerom, którzy zrobili tam przybytek z pokojami na godziny. Nie czuje Pan wyrzutów sumienia?
Swoją drogą, jesteśmy pełni podziwu. Okazuje się, że już na wejściu do Orlenu dysponował Pan sporym kapitałem. Któż by się spodziewał, że Pan — wieloletni wójt Pcimia, przelotny szef rządowej agencji rolnej i krótkotrwały prezes państwowej spółki energetycznej — mógł ze skromnym radcą prawnym z Myślenic snuć plany wielomilionowych inwestycji na rynku nieruchomości? Łał.

Ten radca to rzutki jest, powiemy Panu. Weźmy ten jego projekt budowy prywatnych akademików w Poznaniu i domów weselnych w Małopolsce, co to Panu zaproponował pod koniec sierpnia 2018 r. Też pan w to nie wszedł — a wszak trzeba wspierać ambitną młodzież i pożycie małżeńskie, prawda?

A co do przejęć. To czy już Pan przejął to mieszkanie emerytów z Zakopanego? Tak, tak — te ponad 80 m kw. przy Krupówkach. Pamięta Pan, w ramach fuzji pozwolił im Pan mieszkać na swojej działce ze stawem w Stróży pod Pcimiem. Wystąpił Pan nawet do skarbówki, żeby dopytać, jak to rozliczyć, żeby nie zapłacić VAT.

Wie Pan, że kochamy przyrodę, prawda? Trochę Pan przesadził z tym sadzeniem kukurydzy na swej działce nad jeziorem Jagodne, co to wydał Pan na nią grubo ponad pół miliona. Ile ma pan tam linii brzegowej? Ponad 100 metrów chyba?

Wody Polskie trochę się zdenerwowały, że zdemolował pan roślinność i linię brzegową. Panie Danielu, to perełka, jezioro na szlaku wodnym Wielkich Jezior Mazurskich! Ale my Pana tłumaczenie, że podczas prac rolnych nie zauważył Pan brzegu, przyjmujemy — oni zresztą też tylko chwilę się chmurzyli, bo chyba też Pana lubią. A ta wycinka i sadzenie kukurydzy to tak pod dopłaty unijne? W sumie ma Pan rację, Unia zakręca kurek, trza łapać, co się da, a nie przejmować się jeziorkami.
Taką radę jeszcze mamy, z dobrego serca. Byłoby dobrze, żeby wystąpił Pan wreszcie o dostęp do tajemnic państwowych. Wypełni pan ankietę o życiu, kasie, znajomościach i nałogach, sprawdzi to ABW i nikt od Sasina nie będzie puszczał plotek, że zwleka pan, bo ciągną się za panem gangsterskie historie, że konkubina robi zbyt błyskotliwą karierę w Orlenie albo że Pańskie nieruchomości po prostu nie mieszczą się na druku.

Sasin uderza w Obajtka tajną klauzulą. Szef Orlenu nie daje się prześwietlić ABW
Szanownych Czytelników, Słuchaczy i Widzów "Stanu Wyjątkowego" ostrzegamy z kolei lojalnie, że Jacek Sasin — wicepremier odpowiedzialny za spółki państwowe — wyraźnie na obszarnika i kułaka Obajtka poluje. Kilka dni temu zażądał od szefów 23 największych spółek Skarbu Państwa, aby zdobyli certyfikaty dostępu do najważniejszych tajemnic państwowych (chodzi o tzw. poświadczenie bezpieczeństwa uprawniające do dostępu do informacji o klauzuli "tajne"). Oczywiste jest, że w całej operacji chodzi o przycięcie Obajtka, bo on od lat kombinuje, by nie składać wniosku o dostęp do tajemnic, co wiąże się z prześwietleniem przez ABW.

Skąd to polowanie na Obajtka? Dla wielu ludzi w obozie władzy szef Orlenu stał się zbyt potężny — rozdając posady, jest w stanie kupić praktycznie każdego. Widać to dobrze w mailach z jego prywatnej skrzynki, które ujawnia serwis Poufna Rozmowa — ten sam, który ujawniał do niedawna maile szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka, przyczyniając się do jego dymisji.

W dodatku Obajtek jest ostatnim prezesem dużej spółki państwowej, który ma dobre relacje z premierem — a Sasin tępi sojuszników Morawieckiego. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/stan...
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Niedziela, 30 października 2022 18:11:15
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Jarosław? https://www.facebook.com/photo/?fbid=660445832099940&am...
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Poniedziałek, 31 października 2022 04:54:30
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Tomasz Sekielski
Lex koryto. PiS stało się tym, przed czym ostrzegał sam Jarosław Kaczyński.
Zachłanni, pazerni i chciwi – tak najkrócej można podsumować obóz władzy, którego politycy już nawet nie ukrywają, że chodzi im jedynie o stołki i kasę. Najlepszym dowodem na to była wrzutka z ustawą, która miała zabetonować na stanowiskach pisowskich nominatów stojących na czele państwowych firm, aby po ewentualnej wyborczej porażce nadal rządzili spółkami skarbu państwa. Projekt tak jak niespodziewanie się pojawił, tak i nagle zniknął, jednak nieznośny smród kolesiostwa i nepotyzmu pozostał.
Mniejsza o suwerena i jego nieprzychylną reakcję na hucpę w postaci ustawy nazywanej "lex koryto". Ale pomysł stworzenia złotych szalup ratunkowych dla wybranych nie mógł się spodobać także pisowskim partyjnym dołom, których nie objęto programem ochronnym. To mogło doprowadzić do jeszcze większych wewnętrznych napięć w tzw. Zjednoczonej Prawicy i walk o lukratywne posady. Jakkolwiek by było, liczba stołków do obsadzenia jest ograniczona. Zapewne po części także z tego powodu pomysł odłożono na półkę.
Od samego początku swoich rządów politycy PiS wraz z przystawkami nastawieni byli na dojenie państwowej kasy, bo przecież im "te pieniądze się po prostu należały". I bez względu na to, ile razy Jarosław Kaczyński będzie zapewniał, że "do polityki nie idzie się dla pieniędzy", nie zmieni to faktu, że stworzył zdemoralizowany system władzy oparty na dzieleniu stołków i kasy wśród swoich.
Przy dzisiejszych wyczynach rządzących polityków wręcz śmiesznie wygląda afera z początków tego wieku, kiedy to były peeselowski minister obrony Stanisław Dobrzański został prezesem Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Co prawda ludowy działacz nie miał doświadczenia menedżerskiego, ale – jak tłumaczył jego kolega, ówczesny minister skarbu Wiesław Kaczmarek – "Staszek chciał spróbować sił w biznesie, dlaczego miałem mu nie dać szansy?".
Fraza o Staszku, co chciał się sprawdzić w biznesie, stała się synonimem kolesiostwa rozumianego jako pajęczyna, która oplata wszelkie możliwe państwowe struktury.
Źródło: Newsweek Polska 44/2022
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Poniedziałek, 31 października 2022 05:32:16
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
````Jarosław Kaczyński drwi ze Stuhra. Nie przebierał w słowach. "Kompleks niższości"


Jarosław Kaczyński podczas spotkania z sympatykami partii w Przemyślu skomentował sprawę potrącenia motocyklisty przez Jerzego Stuhra. Prezes PiS nie gryzł się w język
W Przemysłu Jarosław Kaczyński między innymi mówił o kwestiach obronnych państwa. Szef PiS zapewniał, że Polsce nie grozi niebezpieczeństwo, jednak musimy inwestować w armię. Jego zdaniem należy się bronić, ponieważ "w Rosji narodzi się bardziej bojowe pokolenie, niż to które tam w tej chwili jest".

Przy okazji tego wystąpienia Kaczyński pozwoli sobie na kąśliwą uwagę pod adresem Jerzego Stuhra. Nie tylko wyciągnął sprawę wypadku, do którego doszło 17 października w Krakowie, ale również nawiązał do wypowiedzi aktora sprzed kilku lat.

Trzeba być silnym, trzeba zrzucić z siebie ten głoszony przez przeciwników, przez tych tak zwanych celebrytów, ten kompleks niższości. Ten (Jerzy) Stuhr. To, że on tam wypił i jechał… no. Ale to, że on opowiada, że on się po polsku wstydzi mówić, bo to wstyd na Zachodzie. No to jest skandal. Żeby jego "zbrodnie" się ograniczyły do tego 0,7 promila, to już.. - powiedział Kaczyński. https://www.plotek.pl/plotek/7,154063,29059138,jaros...
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Poniedziałek, 31 października 2022 05:32:52
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Prezes #PiS w objeździe po kraju bardzo mocno atakuje #Niemcy, mówiąc, że tak właściwie: UE to Niemcy i w Polsce władzę chce przejąć "partia niemiecka"- czytaj: Platforma Obywatelska. A "pomazańcy" Prezesa- w tym #ZZ powtarzają, jak mantrę, że "w Niemczech też politycy wybierają sędziów". Postanowiłem temat zgłębić i przybliżyć go Czytelnikom. Zamieszczam poniżej ciekawe linki do materiałów edukacyjnych. Ta narracja #PiS jest fałszywa. * Po pierwsze, Niemcy są państwem federacyjnym, a Polska nie; dlatego przenoszenie systemu organizacji wymiaru sprawiedliwości na grunt polski jest niemożliwe. * Po drugie, w systemie niemieckim, w powoływaniu sędziów bardzo mocny głos mają środowiska sędziowskie- rady sędziów. * Po trzecie, w kwestiach nominacji sędziów na różnych szczeblach potrzebne są porozumienia między rządzącymi a opozycją. Np. sędziów do niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego wybiera się większością 2/3 w obu izbach parlamentu niemieckiego - Bundestag i Bundesrat. Warto przeczytać poniższe materiały edukacyjne i nie dać się zwieźć propagandzie antyniemieckiej prowadzonej przez Nowogrodzką. http://www.rosati.pl/czytaj.php?id=645&fbclid=I...
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Poniedziałek, 31 października 2022 20:15:22
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Brejza kontra Kaczyński. Sąd miażdży wyrok korzystny dla prezesa PiS.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał za nieważne postanowienie sądu niższej instancji, który umorzył sprawę z powództwa Krzysztofa Brejzy. Senator Koalicji Obywatelskiej chce przeprosin od Jarosława Kaczyńskiego za sugestię, iż jest zamieszany w kryminalną aferę. W apelacji sędziowie uznali, że Brejza został pozbawiony możliwości obrony swoich praw.
Onet zapoznał się z uzasadnieniem decyzji Sądu Apelacyjnego, który powołał się na dość rzadko stosowany przepis o nieważności postępowania. Dzieje się tak, gdy sędziowie uznają, iż strona została pozbawiona możliwości obrony swych praw. Okazuje się, że tak było w tym przypadku.
Początkiem całej historii jest wywiad w tygodniku "Sieci". 7 stycznia portal wPolityce.pl opublikował fragment rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS komentował w nim m.in. zarzuty opozycji, która przekonuje, że kontrolowane przez obóz władzy służby specjalne inwigilowały swoich politycznych przeciwników w 2019 r., gdy Polacy aż dwa razy szli do urn wyborczych.
Tuż przed minionym Bożym Narodzeniem amerykańska agencja prasowa Associated Press ujawniła, że dwa telefony Krzysztofa Brejzy zostały zainfekowane programem szpiegującym Pegasus łącznie 33 razy od kwietnia do października 2019 r. Analizę przeprowadził instytut Citizen Lab przy uniwersytecie w Toronto w Kanadzie. Służby miały go szpiegować w okresie, gdy był szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.
W wywiadzie Jarosław Kaczyński potwierdził, że Polska kupiła od izraelskiego producenta oprogramowanie Pegasus. Zaprzeczył jednak, by sprzęt był wykorzystywany do walki politycznej.
— Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 żadnej roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień. Te wszystkie opowieści pana Brejzy są puste, nic takiego nie miało miejsca — powiedział Kaczyński.
I dodał: — Przypominam, że on sam pojawia się w sprawie inowrocławskiej w poważnym kontekście, jest tam podejrzenie poważnych przestępstw. Z wyborami nie miało to nic wspólnego.
Właśnie za tę wypowiedź Krzysztof Brejza pozwał Jarosława Kaczyńskiego. Senator KO uważa, że prezes PiS dopuścił się insynuacji i dlatego domaga się zamieszczenia na koszt prezesa Kaczyńskiego przeprosin w tygodniku "Sieci" oraz na portalu wpolityce.pl. Serwis internetowy miałby publikować oświadczenie przez 48 godzin na stronie głównej.
W czerwcu Sąd Okręgowy w Bydgoszczy oddalił pozew, uznając m.in., że Brejza jako polityk musi znosić krytykę, nawet ostrą, a Jarosław Kaczyński w cytowanej wypowiedzi nie przekroczył dozwolonej granicy.
Według sądu senator KO faktycznie jest kojarzony z tzw. sprawą inowrocławską, mimo iż nie ma żadnych zarzutów, nie został też do tej pory przesłuchany w tej sprawie w żadnym charakterze.
Chodzi o tzw. aferę fakturową, czyli wyłudzanie pieniędzy z Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia za pomocą lewych faktur w latach 2015-2017. Zarzuty w tej sprawie do tej pory usłyszało 18 osób, w tym m.in. Ryszard Brejza, prezydent miasta, który jest ojcem Krzysztofa Brejzy.
Ryszard Brejza uważa zarzuty za czysto polityczne, zwłaszcza że mózgiem afery miała być urzędniczka związana z PiS.
Największe wątpliwości budzi jednak fakt, że sąd pierwszej instancji rozstrzygnął sprawę na posiedzeniu niejawnym, powołując się na specustawę COVID-ową. Nie przesłuchał Krzysztofa Brejzy, pominął też wnioski dowodowe dotyczące sprawdzenia, czy wobec polityka opozycji była stosowana kontrola operacyjna.
Właśnie to orzeczenie zostało unieważnione przez sąd w apelacji.
"W niniejszej sprawie ten tryb nie mógł zostać zastosowany, gdyż nie wyznaczono i nie przeprowadzono żadnej rozprawy, mimo takiego wyraźnego wniosku zawartego w treści pozwu. Nie można zamknąć na posiedzeniu niejawnym rozprawy, której nie było" — czytamy w uzasadnieniu.
I dalej: "Zastosowana przez Sąd Okręgowy podstawa prawna skierowania sprawy na posiedzenie niejawne nie tylko nie istnieje, ale — co najważniejsze — wprowadza w błąd nawet pełnomocników profesjonalnych" — czytamy.
Według sędziów "wydanie wyroku na posiedzeniu niejawnym w sytuacji braku ku temu jakichkolwiek ustawowych przesłanek jest sprzeczne z zasadą jawności i odbiera stronie prawo do rzetelnego procesu".
Sprawa będzie musiała zacząć się od początku.

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK