@katarzyna85
Pewnie ten drugi wracał do bazy. Kończyła się zmiana lub dopuszczalny czas pracy kierowców. Dlatego może wracały razem? Nie wiem. W pługach zamontowane są gps-y i dyspozytor na bieżąco wie gdzie są i jakie odcinki zostały odśnieżone, więc chyba nie dopuściłby do sytuacji gdy dwa pługi są na jednym odcinku.
@martyna_30
Wyjaśnię łopatologicznie. Hipotetycznie na potrzeby doświadczenia załóżmy tak: baza w Mińsku a dostajemy zlecenie co by odśnieżyć odcinek Kołbiel-Siennica i Latowicz-Siennica, bo akurat tam padał śnieg. Dwa pługi wyruszają z Mińska do Siennicy. Tam się rozdzielają. Po dojechaniu do celu, zawracają aby odśnieżyć drugi pas. Spotykają się ponownie w Siennicy. Zlecenie skończone. Pługi do góry i powrót do bazy - bo nie płacą nam za Siennica-Mińsk. Widzimy dwa pługi i piszemy na forach: „nie dziwiłby mnie widok 2 samochodów pod kolej, gdyby tylko miały opuszczone pługi, a nie podniesione :]”
Cytat ze strony firmy świadczącej usługi odśnieżania: „Na potrzeby przedsiębiorstw biorących udział w AKCJI ZIMA zostały skonstruowane czujniki posypu i położenia pługa. Zarejestrowane dane przesyłane są przez sterownik pojazdowy w czasie rzeczywistym i archiwizowane na bieżąco. Uprawniony użytkownik po zastosowaniu odpowiednich kryteriów ma możliwość tworzenia rozliczeń i raportów dla poszczególnych obiektów zarówno na bieżąco jak i na podstawie danych archiwalnych. Wpływa to na jakość i efektywność świadczonych przez przedsiębiorstwa usług.
Widzę, że temat ciężki to pozwolę sobie wyjaśnić dlaczego „sypie” ten trzeci. Bo gdyby sypał ten pierwszy to ten drugi i trzeci wraz ze śniegiem spychał by sól do rowu, a my chcemy aby sól została na drodze i rozpuściła resztki śniegu i lodu oraz aby uniemożliwiała ponowne zamarznięcie.
@miraculum „różnica między Warszawską a mniejszymi ulicami w mieście jest w natężeniu ruchu, co powoduje, że W-wska jest "czarniejsza", a mniejsze ulice pokryte śniegiem lub błotem pośniegowym”
Za stan nawierzchni odpowiadają ich zarządcy. Są drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe, gminne czy osiedlowe. Każda ma innego. Warszawska jest drogą krajową i odśnieżana jest przez GDDKiA, a ta jak na razie nie żałuje soli. Droga krajowa musi być przejezdna ileś tam godzin (nie pamiętam) po zakończeniu opadów, co by TIR-y mogły jeździć i nie blokować dróg. Jakby to była kwestia natężenia to na drodze zostały wyjeżdżone przez kierowców pasy. A tu mamy pobocza, wysepki, przejścia dla pieszych. Słowem miejsca gdzie kierowcy nie jeżdżą a mimo to są „czarne”. Dlaczego?
Natężenie ruchu może wpływać na ubicie i wyślizganie śniegu.
Natomiast lokalne drogi są pewnikiem w zarządzie miasta, a tu bieda i zadłużenie aż piszczy. A i wymagania niższe. Więc się oszczędza jak może. Stąd różnica w stanie nawierzchni. Sypie się tanim piaskiem. Co by na tym zamarzniętym jakoś dało się jeździć.
„Sypanie solą nie jest szkodliwe dla środowiska? Ja no nie chcę sypania na chodnikach, bo buty mi się niszczą. Oddasz mi za nie?”
A gdzie napisałem, że jestem zwolennikiem sypania solą? Dlaczego imputujesz mi coś czego nie napisałem? Napisałem jak jest, a nie jak chciałbym żeby było.
Może Ci wyjaśnię. Mnie jako kierowcy wystarczy samo zgarnięcie śniegu na pobocze i nie przeszkadza mi śnieg na drodze, choć zdarzy mi się wracać z W-wy za ślimaczącym się kierowcą, jadącym pewnie na letnich oponach. Chodniki także. Z dzieckiem do przedszkola jeżdżę sankami i wybieram te chodniki gdzie zarządcy zaspali albo zapomnieli o swoim obowiązku. Dziś na przykład byłem z dzieckiem na sankach w parku - jest po prostu obłędnie. Sól oprócz butów niszczy drogi, chodniki, samochody, psie łapy i środowisko. Są kraje np. państwa Skandynawii, ale tam można jeździć na oponach z kolcami, co w Polsce jest zabronione. Więc daruj sobie tą pretenchę do mnie w temacie soli. Na marginesie jest sól „ekologiczna” która w dużo mniejszym stopniu wpływa destrukcyjnie na otoczenie. Ale jest za droga i wykorzystywana tylko na lotniskach, na pasach startowych co by nie niszczyła betonu. No może poza lotniskiem w ... Modlinie.
„Sypanie piachem też jest nie dla wszystkich zrozumiałe. Czy piach nie powoduje, że zawiązuje się mieszanka jeszcze bardziej utrudniająca poruszanie samochodom?”
W takiej ilości jak na Saharze na pewno. W mniejszej ilości piasek zwiększa tarcie co polepsza przyczepność. Wada jest taka, że piasek nie wiąże się z podłożem.
„Odśnieżanie działa - tylko nie każdy to widzi. Zapominacie chyba, że właściciele posesji, zarządcy osiedli itd mają obowiązek odśniezania we wlasnym zakresie.”
I tu się „boję” najbardziej. Już wyjaśniam. Zaraz jakiś „mądry” poseł wpadnie na pomysł nowego podatku – na wzór tego śmieciowego. Skoro każdy korzysta z chodników to opodatkujmy wszystkich. A państwo zrobi to lepiej i .... drożej. Stworzy się nowe etaty i można będzie zatrudnić paru kumpli. Więc lepiej nie narzekajmy bo nuż usłyszy to władza i zechce nas uszczęśliwić.