Uczynić biedną dziewczynę matką, pozbawić ją pracy
dlatego, bo się spodziewa macierzyństwa, kopnąć ją
z pogardą, zrzucić na nią cały ciężar błędu i jego skutków,
i zagrozić jej latami więzienia, jeżeli, oszalała rozpaczą,
chce się od tego zbyt ciężkiego na jej siły brzemienia
uwolnić — oto filozofia praw, które, aż nadto
znać, były przez mężczyzn pisane! Głosić wzniosłe teorie
o „prawie płodu do życia”, znów grozić matce wię-
zieniem w imię praw tego płodu, ale równocześnie nie
troszczyć się o to, aby nosicielka tego płodu miała co
do ust włożyć… I rzecz szczególna, ten sam płód, nad
którym trzęsą się ustawodawcy, póki jest w łonie matki,
w godzinę po urodzeniu traci wszelkie prawa do opieki
prawnej, może zginąć pod mostem z zimna, gdy matka
— którą jej „święte” macierzyństwo czyni nieraz wyrzutkiem
społeczeństwa — nie ma dachu nad głową.
Piekło Kobiet - Tadeusz 'Boy' Żeleński 1929