DJ czy zespół

Ne wesele zespół, a DJ na poprawiny :)

Taaa,a na noc poslubna dmuchana lala

Od kiedy Irys bierze 4500?? :)

To i ja się podzielę swoimi przemyśleniami.Pytanie DJ czy zespół jest bardzo ogólne i wrzuca wszystkich do jednego worka, a zarówno Dj-e jak i zespoły są bardzo różne, tak samo różne są też ceny usług i jeśli miałbym zapłacić kilka tysięcy "zespołowi", w którym dwie czy trzy smutne osoby wyginają się za instrumentami i nieudolnie dośpiewują coś do ściągniętych wcześniej z internetu podkładów to zdecydowanie wolę DJ-a, jednakże na okolicy jest kilka fajnych zespołów, których członkowie nie są pseudomuzykami i potrafią fajnie grać.

pawelz - jestem wlasnie w trakcie poszukiwania zespołu, czy możesz napisać jakie zespoły masz na myśli pisząc, że na okolicy jest kilka fajnych zespołów? Z góry dzięki!

A jeśli DJ to kto? Kto potrafi puszczać muzykę w różnych klimatach, dla każdego pokolenia? Kto umiejętnie rozrusza towarzystwo i z pomysłem poprowadzi oczepiny?

ja tam wolę dobrą orkiestrę zamiast dj'a

Polecam Crazy Party Gościu profesjonalnie zajmuje się wszystkim ma pełno sprzetu organizuje nie tylko wesela i poprawiny ale i zajmuje się nagłośnieniem gali bokserskich .Mimo wysokiej jakości usług ma przystępne ceny . Chłopak jest z Mińska znajdziecie go na stronach mińskich Crazy Party .Polecam!!!!!

czy Twoje Crazy potrafi zrobić to co Jewels?
http://www.youtube.com/watch?v=4G0A2wS5hgY

a ja myślę , że czy to DJ czy zespół to tak naprawdę kwestia upodobania i tego co tak naprawdę nam się podoba , jeżeli chodzi o wymienionego tutaj DJ-a z crazy party to akurat bawiłem się na weselu i było za*ebiście , choć nie twierdzę , że dobry zespół jest zły

hmm polecałbym jednak dobrego Dj, ale to takiego który ma w sobie duszę wodzireja do rozrywki/żartu/gadki szmatki/konkursów..dodatkowo można mu zadać playlistę swych kawałków w oryginale, których nikt nie oszpeci
Zespół też można a jakże tylko znaleźć dobry w rozsądnej cenie i potulnie spełniający zachcianki będzie dużo trudniej...
ale co tam jak ktoś chcę się weselić to da radę nawet bez alko i muzyki;)

Witam a ja polecam na wesele Duet Dj Camilo i Dj DziQ (z Mińska) jeden z panów prowadzi weselę i bawi gości za stołami a drugi odpowiedzialny jest za muzykę. Podobno za niewielkie $. Mają pełno sprzętu i grają wszelakie imprezy. Miałem przyjemność bawić się na 2 imprezach z nimi na weselu Pod Jesionem i 18-ce na Targówce. Naprawdę byłem pod wrażeniem.
Na weselu muzyka dopasowana była dla każdego pokolenia, gry i zabawy, natomiast na 18-ce z początku myślałem że będzie tak jak na weselu na szczęście się pomyliłem. Kolorowo, głośno. Całą noc muzyka szła z płyt bez przerwy nawet jakoś tak grali że nie było można usłyszeć kiedy kończy się piosenka a zaczyna 2. Gorąco polecam.

www.djcamilo.dbv.pl
www.facebook.com/DjCamilo.DjDziq

Chłopaki Camilo i Dziq z Mińska potrafią naprawdę poprowadzić świetnie imprezę. Byłam na poprawinach z ich udziałem bardzo mi się podobało. Głośno, fajnie kolorowo.

kumak :
Czwartek 10 / 05 / 2012 | 18:16:15
czy Twoje Crazy potrafi zrobić to co Jewels?
http://www.youtube.com/watch?v=4G0A2wS5hgY

Jego Krejzi może nie,,,,, ale Panowie Camillo i Dzik mają w swojej ofercie weselnej coś takiego. Wiem bo mi przygotowywali scenariusz wesela. Współpracują na stałe z akordeonistą, skrzypkiem i saksofonistą. I też robią przyśpiewki za stołami. Wszystko wiąże się tylko z $$$ nie liczcie ze za 1 tys. ktoś wam zrobi tryskające fontanny, telebimy, lasery, dolne dymy, konfetti, pokazy pirotechniczne.

Ja również polecam jak w/w Kamil 1975

Jak dla mnie to tylko zespół :) Jakoś nie wyobrażam sobie wesela z DJ'em ;)

Bo jesteś starej daty :-P I nie widziałaś prawdziwej zabawy z prawdziwym wodzirejem.

Nie z samym Dj bo to za mało. Mylisz pojęcia... Wesele z wodzirejem i z Dj.
Ten o to "wodzirej" jest tylko od zabawy... Tańczy, zabawia, pokazuję, żartuję przebiera się w dziwne postacie i nikogo nie obraża.

W sumie zespół jakby miał taką osobę po szkoleniach i kursach. To mogło by być fajnie.

A zespół musi niby grać i niby zabawiać za 4 tyś (padaka). Każe zakładać jakieś babcine pantalony albo rozbierać się. Poniżające i na bardzo niskim poziomie są niektóre zagrywki...

Wiem po sobie że zespół dymu na ziemi Ci nie zrobi, pokazów pirotechniki scenicznej też nie, np:

http://www.fotonomadic.pl/wp-content/uploads/2011/03/dj_...
A jak zrobią to za 6 tys ha ha ha

Normalne, że jak w zespole jest kilka osób, to cena rośnie. Ale gusta są różne, niektórzy chcą słuchać na weselu kilku wokali, czy muzyki na żywo i nic w tym śmiesznego. Są też zespoły mające w składzie profesjonalnych wodzirejów, czy posiadające urządzenia typu wytwornice dymu czy mgły. Żadna filozofia. A jeśli ktoś życzy sobie oryginalnych wykonań utworów, to bierze dj'a z całą tą imprezową infrastrukturą. Dla każdego coś miłego.

Marcin-"dolne dymy" trak się składa że na wesele wynajmuje się często drogiego fotografa i kamerzystę.Proponuję ci zrobić kiedyś parę fotek w takim dymie- wiesz co wyjdzie? ano wyjdzie dym a za nim jakieś postacie- z filmem będzie podobnie.
Dla lepszej współpracy proponuję efekty dymne stosować wtedy kiedy fotograf nie pracuje(nie całe wesele jest przecież rejestrowane.Inną ważną sprawą jest samo miksowanie utworów...pomyśl że poszczególne tańce będą potem montowane.Jeśli 2 utwory przenikną siebie(jeden się nie skończy a drugi się zacznie co byś wtedy zrobił z obrazem(będzie ten sam plan filmowy)
Najgorsze dla montażysty są wszelkiego rodzaju teksty puszczane przez dj-ja miedzy utworami- trzeba je wyciąć oraz wyciąć jakaś frazę muzyczną zęby sensownie połączyć dwa utwory w weselnym filmie.
Marcin-jeśli był byś lub jesteś DJ czy chciał byś żeby cie powycinali.
prowadzenie dyskoteki ma inne zasady niż wesela-bo to drugie często rejestrowane

Kumak ma rację. Nie raz, kiedy byłam na weselu dzieciaki chciały więcej dymu, ale fotografowie prosili, żeby się z tym wstrzymać, bo problem ze zdjęciami. Podobnie światła najlepiej są widoczne w przyciemnionym pomieszczeniu, ale kamerzyści wtedy protestują. Normalna sprawa. A znowu właściciele sali nie zawsze zgadzają się na wytwornicę baniek mydlanych, bo się boją plam na ścianach gdy te bańki pękają. I tak to wygląda. Warto wziąć to pod uwagę.

Dolny (ciężki) dym to taki który unosi się na wysokości max do kolan. A kamerzysta i fotograf raczej nie czołgają się po podłodze (Chyba że się mylę)

Po za tym kolejna kwestia to dym firmy Martin I-fog za 130. za 5 litrów czyli 3 razy droższy od zwykłych dymów. Takiego dymu puszcza się mało a efekt jest rewelacyjny, nie robię siekiery. Nie trzeba zadymiać na ostro. tylko troszeczkę. Potem jest fajnie jak widać na paru zdjęciach ludzi z poświatą kolorową.