Dane pedofilów i gwałcicieli pochodzących z Mińska

MRM

Wczoraj, 04-08-2021 23:17
Pedofilia w Kościele. Episkopat nie może pomóc? "Konstrukcja mentalna biskupów"
Komisja ds. pedofilii nie uzyskała od polskiego Episkopatu wymaganych dokumentów. Skąd niechęć Kościoła do współpracy dot. kwestii molestowania seksualnego? - To byłaby bardzo długa i wielopozioma opowieść, żeby to wyjaśnić. Ja mogę zwrócić tylko uwagę na pewne główne elementy. A głównym elementem jest konstrukcja mentalna polskich biskupów - komentował w programie "Newsroom WP" dominikanin o. Paweł Gużyński. - Ona w dużej części składa się z takiego sposobu patrzenia na rzeczywistość, który jest wyniesiony z czasów słusznie minionych, z PRL-u. Władza i wszelkie jej działania, które jakoś naruszają autonomię Kościoła, są postrzegane jako działania wrogie. (...) Poza tym z całą pewnością biskupi czują się przytłoczeni tym, co się działo w Polsce, ale i na świecie. Widzą, jakie to są koszty. Tego się biskupi boją i zaskorupiają się w tej swojej twierdzy, próbując to jakoś przetrwać. Choć miejscami pęknięcia się pojawiają - tłumaczył duchowny. Prowadzący Sebastian Ogórek dopytywał, gdzie komisja ds. pedofilii powinna szukać pomocy w uzyskaniu potrzebnych akt. - I tutaj jest kolejny problem. Ta komisja niewątpliwie jest przedłużeniem władzy, która w obszarze sprawiedliwości i sądownictwa nie błyszczy, delikatnie mówiąc. Ja w podobnym stopniu nieufnie patrzę na działania Episkopatu, jak i na działania komisji rządowej. Biorę to w kontekście i widzę, co się dzieje - podkreślał o. Gużyński.

Zapewne, jeżeli sędzią w sprawie zakopiańskiego księdza pedofila byłby syn albo wnuk biskupa Długosza, to sprawie by łeb ukręcił. A tak, zboczeńca czekają teraz liczne i długotrwałe, dzienne i nocne przygody w celi.
Wikary z Zakopanego dawał ministrantom alkohol i namawiał do masturbacji. Sąd skazał go na 26 miesięcy więzienia
Dwadzieścia sześć miesięcy ma spędzić w więzieniu były już ksiądz Krystian P. Mężczyzna do lutego 2019 r. był wikarym w parafii pw. Miłosierdzia Bożego na Chramcówkach w Zakopanem. To właśnie tam miał molestować, demoralizować i rozpijać dwójkę ministrantów. Wyrok w sprawie zapadł w sądzie pod Giewontem już w kwietniu. Dopiero teraz się jednak uprawomocnił.Były duchowny miał wysyłać dwójce chłopców zdjęcia i filmy porno oraz namawiać ich do masturbacji
Przynajmniej dwa razy w jego obecności ministranci upili się też alkoholem
Sprawa wyszła na jaw, bo treści dla dorosłych na telefonie chłopców znaleźli ich rodzice
Krystian P. trafi do więzienia jako osoba świecka. Gdy usłyszał prokuratorskie zarzuty, sam oddał sutannęAfera z księdzem wikarym wybuchła gdy na plebanię przy Chramcówkach wkroczyła policja. Księdza Krystiana P. wyprowadzono w kajdankach. Mundurowi zabezpieczyli też jego telefony i komputer. Stało się tak po jak rodzice dwójki młodych mieszkańców Zakopanego zauważyli na telefonach swoich synów dwuznaczne treści wysyłane im przez duchownego.

Ksiądz jeszcze tego samego dnia został przesłuchany i wypuszczony na wolność. Stało się tak dlatego, że początkowo na komputerze i telefonie wikarego nie znaleziono treści pornograficznych, które zdaniem rodziców miał wysyłać dwójce ministrantów. Gdy jednak dyskowi twardemu należącego do niego laptopa przyjrzeli się specjaliści, okazało się, że duchowny usunął te treści dosłownie chwilkę przed aresztowaniem.

Czytaj. Ks. Cesareo Gabarain oskarżony o molestowanie nieletnich. Kim był twórca "Barki"?
- Ostatecznie po odtworzeniu dysku udało się nam je odzyskać — mówił autorowi tego tekstu w lutym 2020 r. zastępca prokuratora rejowego w Zakopanem, Rafał Porębski. Znaleziono na nośnikach danych ponad 200 zdjęć i filmów z ostrą pornografią. Wszystkie je ksiądz wysyłał 14-latkom.

Proponował alkohol, namawiał do masturbacji
Nie wiadomo, po co dokładnie były ksiądz przesyłał dzieciom takie treści. Jak podaje w najnowszym wydaniu "Tygodnik Podhalański" były duchowny miał też namawiać ministrantów do masturbowania się i przynajmniej dwa razy pomógł im upić się alkoholem. Pierwszy raz zrobił to na wycieczce do Krakowa. Za drugim razem chłopcy z księdzem pili już w jego pokoju na terenie zakopiańskiej parafii.

Czytaj. Ruszył proces byłego księdza. Jest oskarżony o gwałt i wieloletnie molestowanie ministranta
Wyrok w sprawie byłego mężczyzny zapadł w kwietniu tego roku. Od kary 2 lat i 2 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności nie odwołała się żadna ze stron. Wyrok właśnie się więc uprawomocnił i Krystian P. trafił do więzienia. Ma on też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi, a także zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, zawodów związanych z wychowywaniem i edukacją dzieci. https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/zakopane...