Niezwykle groźny fake news w czasie epidemii. Prezes PFR ujawnia mechanizm manipulacji i odpowiada
Dzisiaj Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, w obszernym komentarzu odpowiedział na niezwykle szkodliwy fake news, który w ostatnich kilkudziesięciu godzinach krążył w internecie. Powstała manipulacja, jakoby nasze oszczędności w bankach miały nie być bezpieczne i miałby być nimi zainteresowany rząd. "W tej sytuacji przekazywanie zmyślonych czy zmanipulowanych informacji celem zastraszenia społeczeństwa i wywołania destabilizacji jest czymś szczególnie niebezpiecznym i szkodliwym" - napisał Paweł Borys.
Wszystko ma swój początek w rozmowie na antenie TV Trwam w czwartek, 9 kwietnia, której gościem był właśnie Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
"Dziennikarz zadał pytanie czy nie można zaoferować Polakom oszczędzającym w bankach korzystnego oprocentowania, ponieważ obecne oprocentowanie lokat jest na bardzo niskim poziomie, a jest tam zgromadzone 900 mld zł depozytów. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że myślimy także o emisji takich obligacji i że potencjalnie mogłaby to być atrakcyjna forma gromadzenia oszczędności dla Polaków. Innymi słowy normalna rozmowa o pomyśle zaoferowania Polakom atrakcyjnie oprocentowanych obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju, aby zmobilizować środki na walkę ze skutkami gospodarczymi koronawirusa. Jest to praktycznie tym samym co inwestowanie w obligacje Skarbu Państwa. Niby proste i nie kontrowersyjne" - pisze o tej rozmowie w swoim dzisiejszym wpisie Paweł Borys.
Kilka dni po rozmowie z TV Trwam, na Twitterze pojawia się post użytkownika o nicku "Andy Letkiewicz", który sugeruje - cytując wpis - "zerżnięcie kasy z prywatnych kont Polaków".
Towarzysz Paweł #Borys, prezio @Grupa_PFR .... wyszczekał "myślimy o tym", a podpowiada redakcja z #SzamboMedia'ów #CzarnaZaraza'y. Czyżby ZŁODZIEJE z #PiS rozważali się zerżnięcie kasy z prywatnych kont Polaków❓