Nie wierzę w to co czytam. Kto narzeka, że parka ma drugie dziecko? Gdzie niby tak napisałem? Zacytuj mnie. Niech mają i po 10 dzieci. Odnosiłem się do postu Kumaka, który napisał, że jeden miot się urodzi, swoje pokrzyczą i przestaną. A ja napisałem, że będą nowe i tak w kółko. Widać czytanie ze zrozumieniem jest teraz trudną sprawą.
Bynajmniej mnie cudzie dzieci nie irytują tylko dlatego, że są. Irytuje mnie darcie mordy przez głupie dziewczyneczki ze skakanką pod oknem o godzinie 21. Mój pogląd jest taki, nie dlatego, że jestem bezdzietny - co za absurd.
Schodzicie do tematu, że ja nie mam dzieci to gówno mnie to powinno interesować. Prawda, gówno mnie to interesuje. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Ale jako mieszkaniec bloku i osiedla mam prawo irytować się na wieczne krzyki. Nie jako rodzic, tylko sąsiad.
A stwierdzenie, " jak ktoś dzieci nie ma to nie rozumie, że inni mają" to poprostu majstersztyk. Gratuluję elokwencji... http://www.youtube.com/watch?v=XZxzJGgox_E
Proszę mnie na wieś nie wyprowadzać, bo wsi nie znoszę i nie lubię. To po pierwsze. Po drugie wieś tylko na weekend. Po trzecie, trzeba być bogatym, żeby móc sobie postawić hacjendę gdzieś pod miastem.
A co ma internet do tego? A ma. Bo dzieciom brakuje pomysłów na spędzanie wolnego czasu, ogranicza im wyobraźnię. Z mojej strony koniec. Ciach bajera.