Moim zdaniem wprowadzenie tej strefy ma tylko uprzykrzyć ludziom życie. Niemożność zaparkowania nie spowoduje, że samochody znikną. Mnie samą irytuje parkowanie gdzie popadnie, często na środku chodnika lub przejścia dla pieszych i właśnie takimi przypadkami powinna się zajmować straż czy policja, odholowując te pojazdy. Natomiast parkowanie w miejscach do tego przeznaczonych i legalnych chyba nie powinno być przestępstwem? Pracuję w Warszawie, tak jak tysiące mińszczan, sowite podatki płacę w Mińsku i oczekuję od władz miasta, że umożliwią mi pozostawienie auta w miejscu do tego przeznaczonym, to wszystko. Ludzie tacy jak ja, stanowią łatwy łup, bo właściwie wszystkie życiowe sprawy załatwiam w Wwie, niemal niczego nie wymagając od Mińska – ani służby zdrowia, ani oświaty, ani kina, czasem sporadycznie handlu. Proszę mnie zatem nie ganiać na piechotę po mieście (za chwilę z błockiem w butach, albo w śniegu po pachy, albo w ślizgawicy), którego władze mają mnie w …tyle.