Ja generalnie mam gdzieś którędy jeżdzą rowerzyści. Ważne jak oni jeżdżą. Wyjedzie staruszka albo dziadyga leśny na 1 Pułku, albo na Mireckiego i pedałuje pod górę jakby chciał a nie mógł wężykiem, kolibiąc się na boki stwarzając ogromne niebezpieczeństwo przede wszystkim dla siebie ale i dla innych uczestników ruchu. Dlatego w miejscach, gdzie rower nie nadaje się do lokomocji poruszanie się rowerem powinno być zakazane. I co na takich cyklistów też nie można powiedzieć złego słowa, bo to i tak wina kierowców, że dziad ledwo nogami przebierając traci równowagę i wpada pod koła? :D
P.S. Do Admina. Nie otwierają się miniatury zdjęć w galerii, polecam naprawić :)