1. jest popyt to co będą ceny opuszczać.
2. Nawiązując do Twojego wpisu z wolnymi miejscami, mam znów zastrzeżenia do "obiektywnego" systemu rejestracji elektronicznej. Wydaje mi się, że skoro ktoś nie podpisał umowy i zostały wolne miejsca powinny je zająć kolejne osoby z listy chętnych, choćby te które przedszkole wybrały jako drugie lub trzecie. Teraz wiem, że wiele osób w ogóle nie wiedziało o czymś takim jak postępowanie uzupełniające - o czym może świadczyć nawet to, że przy takiej ilości dzieci nieprzyjętych tak mało wniosków złożono, sama dowiedziałam się przypadkiem.
3. Kolejna sprawa - ilość wolnych miejsc w grupach pięciogodzinnych. Skoro nie ma na nie zapotrzebowania w kilku przedszkolach, powinni z jednym oddziale przedszkolnym taką grupę zlikwidować w drugim zrobić 10 godzinną i więcej osób byłoby zadowolonych. A co będzie jak po tym naborze dodatkowym i tak nie będzie chętnych do tej 6. Przecież to cała grupa (26 osób) Zlikwidują ją, Ci nauczyciele co mieli tam pracować stracą etat? Albo będą pracowali z 5 dzieci jak tyle się zgłosi. A mogłaby za to być dodatkowa grupa dla 3 -latkow gdzieś na mieście - w końcu kasę i tak Urząd wykłada. A w ogóle to jakie planowanie - ktoś tu czegoś nie przewidział, albo nie doliczył.