jakie przedszkole?

t.o. Byłem na Kulturomaniaku i widziałem tę grupę przedszkolaków o której pisał BartekP.
Zastanawiałem się jak to jest że publicznych przedszkoli ,które pochłaniają dużo społecznych środków nie widać tak jak przedszkola niepubliczne.Wszystkie występy dzieci były na wysokim poziomie.Mnie zachwycił podkład Griega i innych muzyków klasycznych .Podobało mi się że dzieciom zapodaje się muzę z wysokiej półki a nie takie pierdoły jak w publicznych przedszkolach

kumak, nie mam nic przeciwko występom artystycznym, a tym bardziej z zapoznawaniem dzieci z ambitniejszym repertuarem, chociaż nie wiem, co masz na myśli pisząc o "pierdołach" (w Twoim nagraniu na podium było też zresztą przedszkole państwowe). Ogólnie edukacja artystyczna jest ważna, tu jest olbrzymie pole do popisu dla nauczycieli. Natomiast nie uważam, że najważniejszym kryterium przy wyborze przedszkola powinno być to, ile nagród zdobyło ono w przeglądach i podobnych imprezach. Poza tym niektóre dzieci lubią występować, a inne nie i nie powinno być na nie nacisku tylko dlatego, że jakieś przedszkole ma "politykę" realizowania się na tym polu. Podkreślam, że nie piszę o żadnych konkretnych przedszkolach, to taka uwaga ogólna.

fakt.. nie wszyscy lubią występować...
nie wiedzieć czemu widziałem dzieci nauczycielek oraz nawet wnuczkę pewnego burmistrza.Zastanawiałem się czemu dla jednych dzieci jest miejsce a dla drugich go nie ma.Rekrutacja do publicznych przeszkoli to zapewne ciężki temat... na szczęście mnie on już nie dotyczy

Jakie macie opinie o prywatnym przedszkolu Funny Kids? Chcę posłać tam mojego dwulatka.

Kumak nagrał całego chyba Kulturomaniaka. Przedstawienie teatralne dzieci z Funny Kids było rewelacyjne. Swoboda na scenie i jakie brawa od publiczności... Super, gratulacje dla nauczyciela.

rema78-właściwie to interesował mnie tylko jeden temat ale głupio było uciekać

Ok. Fajne nagranie !

Klub Malucha- jest super-jestem pod wiekiem wrażeniem i choreografii i doboru muzyki oraz wdzięku solistki i współpracy całej grupy.Szkoda że oświetleniowiec swoją lampą palił dzieci z przodu.

Witam, ja polecam z całą pewnością przedszkole Klub Malucha . Chodziło do niego troje moich dzieci w tym bliźniaki. Dzieciaki są już w podstawówce i radzą sobie super. Były bardzo dobrze przygotowane do przejścia do szkoły a to jest bardzo ważne . Występy w których brały udział w przedszkolu dały im solidną podstawę , nie mają najmniejszych problemów z odnalezieniem szkole . Przedszkole super , polecam.

Info o wolnych miejscach w przedszkolach państwowych: https://minskmaz.formico.pl/formico-parents/main.action (menu po lewej--->Wolne miejsca)

Lp
Placówka Oddział Liczba wolnych miejsc
1 Przedszkole Miejskie Nr 2 Oddział przedszkolny 5 godzinnyCzterolatki- Pięciolatki 14

2 Przedszkole Miejskie Nr 5 "Tęczowa Dolina" Oddział przedszkolny 10 godzinnyTrzylatki - Czterolatki 3

3 Przedszkole Miejskie Nr 6 Oddział przedszkolny 10 godzinnyTrzylatki - Czterolatki 2

4 Przedszkole Miejskie z Oddziałem Specjalnym i Oddziałem Integracyjnym Nr 4 im. Urszuli Smoczyńskiej Oddział integracyjny - część integracyjna,Trzylatki - Czterolatki 2

5 - '' - Oddział przedszkolny 10 godzinnyTrzylatki - Czterolatki 2

6 - '' - Oddział przedszkolny 5 godzinnyCzterolatki- Pięciolatki 9

7 Oddziały przedszkolne w Szkole Podstawowej Nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Zespole Szkół Miejskich Nr 1 Oddział przedszkolny 5 godzinnyPięciolatki 11

8 Oddziały przedszkolne w Szkole Podstawowej Nr 6 im. Henryka Sienkiewicza Oddział przedszkolny 5 godzinnyPięciolatki 26

Dokumenty do dzisiaj do 14 można składać :)
Jeśli chodzi o ilość wniosków to w piątek w "Tęczowej Dolinie" było 7 :) (wolnych miejsc 2)

do 15.00 przepraszam za pomyłkę

Czy ktoś z Was wie, co to jest "oddział 5-godzinny czterolatki-pięciolatki"? Wiem, że dla 5-letnich dzieci jest zerówka 5-godzinna bez wyżywienia, czy teraz wymyślili takie coś dla 4-latków?

A jakie dokumenty trzeba złożyć. Na stronie rejestracji jeżeli dziecko się nie dostało, nie ma już opcji zmian ani wydrukowania wniosku. Albo nie umiem tego znaleźć :/

Już wiem:)

Sporo dzieciaków się nie dostało do przedszkoli państwowych więc widzę, że temat odżył i teraz na tapecie jest wybór przedszkoli prywatnych. Mojej znajomej synek chodził jako trzylatek do prywatnego przedszkola, a teraz jako czterolatek dostał się do państwowego i po zebraniu pierwszym znajoma jest w szoku jaka jest różnica w wyposażeniu i ofercie zajęć dodatkowych. No i chyba zrezygnuje bo stwierdziła, że dziecko zwyczajnie będzie się tam nudziło i no i jeszcze te łączone grupy trzy i czterolatków. Dzieci czteroletnie będą na takim rozwiązaniu dużo traciły.

Jestem w takiej samej sytuacji. Moja czterolatka też się dostała w tym roku i przy okazji podpisywania umowy zwiedziłyśmy przedszkole i rozmawiałam chęci i zapału pracujących tam Pań to zaplecze i wyposażenie wypada marnie w porównaniu z przedszkolami prywatnymi. No i oferta zajęć dodatkowych jest bardzo "podstawowa". Poza tym dziecko zżyło się przez rok z grupą, miejscem i Wychowawczynią i martwię się, że zmiana będzie dla niej stresująca.

Moim zdaniem nie ma nic złego w łączeniu dzieci w różnym wieku, przecież to nie szkoła i nie wymaga się, żeby każde dziecko umiało to samo. Normalnie w rodzinach przecież są dzieci w różnym wieku i nikt na tym nie traci. Natomiast jeśli chodzi o zajęcia w przedszkolach, to tak naprawdę nawet w państwowych masz grupy właśnie 5-godzinne, gdzie dla 5-latków jest tylko minimalny program i jednocześnie grupy 10-godzinne, gdzie masz też inne rzeczy, zajęcia muzyczne, rytmikę, teatrzyki. Bardzo dużo zależy od nauczyciela. Wcale nie jest tak, że prywatne z naładowanym programem oznacza lepsze. I dlatego ciekawi mnie, co to jest grupa 5-godzinna dla 4-latków, czy aby nie jest to taka przechowalnia...

Nie mówię, że przedszkola państwowe są gorsze, ale dziecko chodząc przez rok do prywatnego przyzwyczaiło się do innych standardów. Co innego rodzina, a co innego zajęcia w przedszkolu. Owszem to nie szkoła, ale jakieś zajęcia edukacyjne są. Obawiam się, że mogą być bardziej dostosowane poziomem do dzieci młodszych. No i maluchy siłą rzeczy będą wymagały więcej uwagi i czasu nauczycielek. I podkreślam jeszcze raz ze nie chodzi mi tu o wykazanie wyższości przedszkoli prywatnych nad państwowymi tylko o dziwną sytuację jaka się wytworzyła przez te zmiany. Po prostu rodzice czterolatków "rzucili" się na "darmowe" przedszkola państwowe, a teraz nachodzi ich refleksja czy zmiana przedszkola nie będzie zbyt trudna dla dziecka. Jakbym była w takiej sytuacji i kwestia finansowa nie była dla mnie kluczową to nie przenosiłabym dziecka.

Wiadomo, że w państwowym będzie taniej. Poza tym przenoszą na co najmniej 2 lata, więc tu też duża oszczędność.