Marianie, wyliczyłeś długą listę zadań publicznych państwa zestawiając konieczne na nią wydatki z wydatkami na Kościół Katolicki. Wytknąłem nieporównywalność tych kwestii, bo widać że byłeś ze swej demagogii bardzo zadowolony.
"Wszyscy przyczepili " się Kościoła Katolickiego, bo żadna inna organizacja religijna nie doi tak państwa, niż oni, Pomimo, że jak deklarujesz, jesteś za minimalizacją ingerencji państwa w prywatne życie obywateli nie widziałem, być protestował przeciwko molestowaniu psychicznemu dzieci w państwowych przedszkolach i szkołach, nie widziałem, byś protestował przeciw absurdalnemu pomysłowi uczynienia z religii przedmiotu maturalnego, nie protestujesz przeciw święceniu każdego nowego sracza w tym kraju itd. Więcej, trywializujesz patologię bagatelizując kwoty wyłudzane przez Kościół. A są to kwoty niebagatelne, nawet w zestawieniu z PKB. Na marginesie- dlaczego porównujesz do PKB a nie do budżetu np? Mniej szokuje wysokość, lepiej wygląda w procentach?
Chłopaki, zaprawdę powiadam wam, żadna patologia nie może być tłumaczona inną patologią. Ani niewydolność ZUS-u, ani koncert Madonny nie usprawiedliwiają miliardów wywalanych na czarnych pasibrzuchów.
Kwestii konieczności ubezpieczeń społecznych nie chce mi się tu z wami omawiać. Po wstępnych deklaracjach widać, że temat ewidentnie was przerasta.