Ile powinna wynosić ofiara za wygłoszenie zapowiedzi?

nie mogę podać - ochrona danych osobowych.
Ale nie unikaj nauki, później popadniesz w demencję.

Nie możesz? Tego nie możesz, tamtego nie możesz. Cóż to za jakość życia.

taa
łykaj kapuś tabletki, ząbki do szklanki i lulu...
jak dla mnie EOT

"Napisałem ile dla mnie warte są zapowiedzi. Specjalnie dla was i innych ociężałych umysłowo powtórzę- warte są zero złotych."

kappa -> Ale co to nas obchodzi?? Nie o to pytał autor tematu. Masz jakiś problem?

Ej serio.. Ja już nie chce wiedzieć, wypisuje się, żaluje ze zadałam pytanie...

Na 124 odpowiedzi policzcie ile jest wartościowych i konkretnych informacji?

Dla mnie też są warte zero, ale zostałam potraktowana dosyć niefajnie w kancelarii parafialnej dlatego pytam, a zostałam wciągnięta w przepychanki słowne kilku forumowiczów... Zakładajcie sobie swoje wątki, spotkajcie się na piwie, cokolwiek...

anu- brawo- popieram...mnie też wciągnięto pomimo tego że napisałem ile bym dał kasy- co łaska to co łaska bo jeśli nie co łaska to powinien być normalny cennik usług.Szkoda mi par młodych ponieważ ich chęć przyjęcia sakramentu wykorzystywana jest do ściągania z nich kasy i nie tylko zapowiedzi ale i wypisanie z parafii często podwyższa cenę ślubu 2 razy i różne zaświadczenia, kursy itd.
Życzę Ci żeby wszystko się ułożyło i dzień ślubu przebiegł wspaniale

Marian napisał:kappa -> Ale co to nas obchodzi??

Marianie, to ciebie jest więcej niż jeden??

Sto, dwieście czy pięćset za zapowiedzi, to ile za sam ślub?
Wesele na trzysta osób, suknia(nawet nie zapytam za ile) itd, itp. I po co, ja się pytam? Po to, by ślubny kredyt spłacać jeszcze kilka lat po rozwodzie?

Kumak i tu jest podstawowy błąd w myśleniu. Ksiądz nie pobiera opłaty za wygłoszenie zapowiedzi, udzielenie chrztu, ślubu itp. Wierni dają ofiarę na wspólnotę którą tworzą. Kościół to nie jest sklep z towarem w określonej cenie. Ofiara jest składana na kościół - parafię, czyli na zabezpieczenie wszelkiego typu opłat związanych z funkcjonowaniem tej wspólnoty.
przypominam co napisałem w moim 1. poście tego tematu:

Ofiara powinna być dobrowolna, w wysokości, jaką dający ją, uzna za stosowne, uzna na ile go stać itp. Ludzie nie powinni wstydzić się powiedzieć na co ich stać, że dla nich ta wysokość ofiary jest za wysoka i nie do zaakceptowania.
Kumak jak chcesz zakładaj swój kościół (lub jak wolisz buduj cerkiew i organizuj parafię prawosławną) i wprowadź tam swój cennik. Prawdopodobnie jak ten budynek przetrwa ponad 100 lat, zostanie zabytkiem i będzie ważnym obiektem w Mińsku (być może nawet wartym oświetlenia z kasy miasta).
W tym temacie kilka razy plączesz się w tym co piszesz, jeśli chcesz podyskutować to zapraszam:)

nie ma potrzeby-jestem niewierzący
Co do danin to powinny być dobrowolne a wszyscy wiedzą że nie są i to jest powodem
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sondaz-tylko-30-procent-p...
niechęć danin wypływa też z http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/papiez-ma-...

Nie dostrzegłeś w moim poście słowa "dobrowolna"?

dostrzegam ale i Ty I ja wiemy że to jest przymus-nie dasz nie otrzymasz jak psu buda należnego Ci z racji wyznawanej wiary sakramentu

do kumaka---jest takie powiedzenie ,,co ty możesz wiedzieć o życiu pszczól jak w ulu nie siedzialeś,,Jeżeli jesteś nie wierzący to jakie ma dla Ciebie znaczenie ile się za co placi. w obrzędach kościola katolickiego.Ja będąc na ukrainie zwiedzalam dużo kościolów waszych i naszych i do glowy by mi nie przyszlo żeby prowadzić dyskusję co do cennika za wasze obrzędy.Piszę ,,wasze,,bo wielokrotnie się określaleś że ukraina to Twoja ojczyzna.i daleko mi od oceniania w którym kościele mniej biorą za poslugi

ela01- masz zwidy- ani razu nie napisałem że Ukraina to moja ojczyzna.Ja rozumiem że moje posty Cie złoszczą ale nie musisz ich czytać...
W kościele prawosławnym za sakramenty się nic się nie płaci.Jan Chrzciciel za chrzest nie brał kasy. i Jezus w Kanie za wino nic nie wziął.Możesz co najwyżej kupić w cerkwi świeczkę i zapalić jakiemuś świętemu jeśli masz do niego sprawę.
ładnie to określiłaś- cennik- tak będzie prościej i uczciwiej.

kumak
to w końcu nic się nie płaci, czy płaci się równowartość dwóch bochenków chleba?
Bo chyba plączesz się w zeznaniach?

o to samo pytał krystians-poszukaj odpowiedzi (tej o świeczkach )i napij się kawy z rana

Jak zwykle najwięcej do gadania w sprawach kościoła mają ateiści, czyli kumak i kappa. Ten temat was nie dotyczy. Macie jakieś problemy z sobą??

jeśli chodzi o picie, to nie wiem czy ty wczoraj nie wypiłeś więcej niż przystoi dżentelmenowi, bo ja takie coś znalazłem...

"za chrzest córki zapłaciłem 4 zł i pop przyszedł sam do domu dać chrzest i jeszcze dał prezent- miała 4 lata i jej się podobało"

zgadza się bo za tyle kpiłem świeczki które ona zapaliła swojej świętej-dalej jest o tym

ale zapłaciłeś za te świeczki?
czy darmo dostałeś?