Zespoły muzyczne

paplanina ... a ja uważam że w minsku największym problemem jest brak współpracy między "zapaleńcami muzycznymi" a władzami miasta. Widać jak na dłoni że w mińsku jest względnie dużo imprez, ale ich jakość i ilość mogłaby być większa gdyby pozwalały na to warunki. Np. jest taka miejscowość Garwolin gdzie ilość mieszkańców prawdopodobnie jest 2x mniejsza niż w Mińsku, mimo to władze jednostek "kulturalno-oświatowych" zorganizowały miejsce do organizowania imprez typu koncerty/festiwale - bo młodzi nażekali na brak takiego miejsca (mówisz masz) u nas inwestuje się w to na co nie ma zapotrzebowania. Dlaczego misto nie pomoże w zorganizowaniu lokalnego radio (choćby nawet internetowego), dlaczego nie ma pożądnego obiektu ze stałą sceną gdzie można zrobić koncety, ogólenie brakuje wsparcia i aktywnej współpracy. Z pomocą miasta mógłby się odbyć koncert kultu i acidów i d. malejonka a nawet całego maleo, ciesze się bardzo że będzie olaf w mińsku ale nie ukrywam że takiej muzyki wolałbym posłuchać bez odgłosów trzeszczących szyb. Możnaby powiedzieć że każdy orze jak może ale możliwości moim zdaniem są większe tu pytanie co w taki razie stoi na przeszkodzie, ano stoi interesowność elit i elitek w garniturkach z urzędów, pokazanie wyższości sztuki nad sztuką, i tym że w naszym mieście ważne i istone jest wręczenie pucharów w turnieju piłki halowej oraz nowe przedsięwzięcia i inwestycje, a nie swera kuturalna, że ważniejsze są kotary niż potrzby młodych, że lepiej zrobić to co się opłaca i na czym można zarobić niż umożliwić "rozwinięcie skrzydeł" osobą które mają silne predyspozycje ( tutaj mam na myśli stworzenie studia i sal prób) co dla miasta pewnie nie było by problemem skoro miasto potrafi roztrwonić pieniądze na lodowiska baseny etc. pozraz setny odwołam się do DK w Kałuszynie gdzie sznowny pan dyrektor udowodnił że wszystko się da. Można zrobić pożądny finał WOŚP, przedstawienie dla przedszkolaków, spotkania emertów, kombatantów, imprezy okolicznościowe, oraz udostępniać sale na próby dla zespołów z innych miast. I tu szczególne podkreślenie wstyd i chańba żeby w takim mieście jak mińsk dom kultury nie ułatwiał rozwijania umiejętności, to od czego on wkońcu jest od organizowania raz w miesiącu wernisaży i konkursów teatralnych. Dom kultury nie działa w pełni efektywnie, nie wnikam czyja to wina i kto za to odpowiada bo nie ja jestem od rozliczania. Zastanawiam się jaki wpływ tak naprawde mają mieszkańcy na to co się dzieje w naszym mieście a ile zależy od kaprysów jednej osoby przy sterze. Niedługo (jeśli nie już) będzie można mówić o istnieniu w Mińsku kulturalnego undergroundu bo koncerty organizuje się na własną rękę i duża odpowiedzialnośc spoczywa na oraganizatorze właściwie jest pozostawiony od strony formalno-prawnej sam sobie, a nie musi tak być. Najbardziej przeraża mnie to że szukacie tego słynnego "co nas dzieli, a nie łączy" a nie oto chodzi, prawie każdy z nas chciałby coś zrobić a rozmawianie o tym czego jest za dużo a czego jest za mało albo kto co robi lepiej jest bez sensu to tak jak rozmawiać o tym jakie sznurówki są lepsze do butów bez podeszwy.

Powiedziałem co myślałem, za błedy stylistyczne i ortograficzne przepraszam osoby wrażliwe. czółkiem panowie i panie.