w naszym przypadku główny problem to był brak ogrzewania.
Dogrzewanie piecykami jest dość kłopotliwe i w zasadzie wyklucza pozostawianie bębnów w sali. A znowu wozić je i rozstawiać na każdą próbę to by była straszna mordęga.
Poza tym miejsce spoko - ma swój klimat.
I koszty niewielkie.