3°C

47
Powietrze
Cóż... Bywało lepiej.

PM1: 17.52
PM25: 28.10 (74,76%)
PM10: 33.64 (187,33%)
Temperatura: 2.73°C
Ciśnienie: 1008.88 hPa
Wilgotność: 88.88%

Dane z 26.04.2024 07:05, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Zanim był chrzest

495 postów
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Niedziela, 14 listopada 2021 17:49:16
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Środa, 8 grudnia 2021 15:14:31
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Tajemnice historii - Kim jesteśmy? O Słowianach #10
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Wtorek, 14 grudnia 2021 14:07:40
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Celibat, czyściec, spowiedź tylko u księdza. Tych dogmatów chrześcijaństwa NIE MA w Biblii
Zbiór pism uznanych za autentyczne i natchnione Pismo Święte, ostateczną formę w Kościele rzymskokatolickim przyjął na Soborze Trydenckim 8 kwietnia 1546 roku. Nie znajdziemy w nim źródeł wielu powszechnych dziś dogmatów wiary chrześcijańskiej.Czy Maria Magdalena była nierządnicą?
W Nowym Testamencie pojawiają się trzy kobiety, którym Jezus wybaczył grzechy. Pierwsza to Maria z Magdali (Magdalena), z której wypędził złe duchy i która odtąd wiernie mu towarzyszyła. Druga – bezimienna, przyłapana na cudzołóstwie, za co zgodnie z prawem mojżeszowym miała zostać ukamienowana. Gdy przyprowadzono ją do Jezusa, powiedział: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”. Trzecia to też bezimienna nierządnica, o której św. Łukasz pisze: „dowiedziawszy się, że [Jezus – przyp. red.] jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i (…) płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać”. https://www.focus.pl/artykul/celibat-czysciec-spowi...
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Środa, 22 grudnia 2021 13:03:55
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Się zaraz narodzi, więc warto wiedzieć, skąd się wziął.
Odtworzenie tego
Panie profesorze, gdyby Biblię przepuścić przez program antyplagiatowy, to…
– Jeżeli byłby szeroko zakreślony, obejmowałby geografię, osoby, wydarzenia, piśmiennictwo, odkrycia archeologiczne itd., wskazałby splagiatowane treści, zapożyczenia w bardzo wielu miejscach. Zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie.

Czy te zapożyczenia trudno odszyfrować?
– Nie, sprawa ich odtworzenia nie jest specjalnie trudna. Wystarczy znać sąsiednie cywilizacje i ich religie, zwłaszcza Egipt, Mezopotamię i cały starożytny Bliski Wschód. Biblia, a dokładnie Stary Testament, to tekst sakralny 12 plemion żydowskich. Plemiona te nie funkcjonowały w jakiejś próżni historycznej i geograficznej. Obok Kananejczyków, Fenicjan i Aramejczyków należały do większej grupy Semitów zachodnich. Mieli oni podobne panteony, podobne bóstwa. Głównym bóstwem wszystkich zachodnich plemion semickich był El, który w Biblii występuje jako Elohim, co jest liczbą mnogą od El. Dlatego mamy w judaizmie dwie tradycje: jahwistyczną i elohistyczną. U Semitów termin El z czasem zaczął być rozumiany jako Bóg, bóstwo. Te plemiona czciły, co mamy przekazane w Biblii, również innych bogów, głównie Baala, Aszerę i Astarte, a więc bóstwa kananejskie, które zwalczali kolejni prorocy izraelscy. To są obce bóstwa z punktu widzenia religii monoteistycznej, jaką stanie się religia żydowska. Ale ów program antyplagiatowy wychwyciłby też, że Psalm 104 jest wzorowany na egipskim „Wielkim hymnie do Atona”, że opis potopu przypomina potop z sumeryjskiego „Eposu o Gilgameszu”, że idea monoteizmu została zaczerpnięta od Echnatona i Zaratusztry, że idea Sądu Ostatecznego wzorowana jest na zaratusztrianizmie itd.

Zacznijmy od Egiptu, w którym żyła niemała diaspora żydowska.
– Była w jego niewoli przez dłuższy czas i musiała przesiąknąć kulturą egipską. Dowodzi tego choćby postać Mojżesza, który jest prorokiem i który miał się spotkać z Jahwe i przyjąć od niego nowe nauki. Mojżesz to postać tajemnicza, prawdopodobnie nie był Żydem, lecz Egipcjaninem. Został przejęty przez dwór faraona – opieram się na Biblii – kiedy miał trzy miesiące, i tam się wychowywał. Został więc wychowany w kulturze egipskiej i wierzeniach Egipcjan. Nie mówił po hebrajsku i reprezentował kulturę egipską. To widać nawet później. Kiedy ma objawienie Jahwe, Mojżesz mówi: „Jestem ciężkiej mowy i ciężkiego języka”. Dlaczego? Bo nie znał hebrajskiego albo znał go bardzo słabo.

Mojżesz zaszczepił w plemionach semickich monoteizm.
– To jest sprawa kluczowa dla religii żydowskiej. Jak Mojżesz mógł wpaść na pomysł albo otrzymać objawienie o jednym Bogu – Jahwe? Otóż w tradycji Egiptu był taki ważny epizod w czasie panowania faraona Amenhotepa IV, co znaczy „Amon się cieszy”. Amon był wtedy głównym bogiem egipskim. Amenhotep wprowadził rewolucję religijną, przyjął nowe imię, Echnaton („miły Atonowi”), i zaczął głosić chwałę jednego boga, Atona. Wprowadził więc monoteizm w Egipcie. Kapłanom związanym z kultem Amona, Ozyrysa, Izydy, Hathor, Atuma czy Re odebrano funkcje, świątynie i bogactwa. Warto tu przypomnieć, że Aton ukazywany jest w hymnach jako bóg jedyny, łaskawy i troskliwy, wszechwiedzący stwórca nieba, Ziemi i całego życia. To wszystko działo się pod koniec pierwszej połowy XIV w. p.n.e. A Mojżesz, jeśli faktycznie wyprowadził plemiona żydowskie z niewoli egipskiej, dokonał tego ok. 1270 r. p.n.e. Czyli 80 lat po śmierci Echnatona, pierwszego potwierdzonego źródłami faraona monoteisty. Monoteizm Mojżesza jest, jak się uważa w świecie nauki, zaczerpnięty z przemiany religijnej Amenhotepa w Echnatona.

Mojżesz dokonał więc w pewnym sensie rewolucji religijnej.
– Czytamy o niej w biblijnej księdze Exodus. Jahwe miał powiedzieć Mojżeszowi: „Nie będziesz miał cudzych bogów obok mnie. Nie będziesz się im kłaniał ani nie będziesz im służył, gdyż ja, Jahwe, jestem bogiem zazdrosnym i za występki ojców zsyłam kary na ich dzieci aż do trzeciego i czwartego pokolenia”. A w księdze Leviticus jest napisane: „Ja jestem Jahwe, jestem Wasz Bóg, nie będziecie czynić tego, co czyni się w Egipcie, gdzie i Wy mieszkaliście kiedyś, nie będziecie czynić też tego, co czyni się w Kanaanie, do którego was poprowadzę. Nie wolno wam stosować się do ich obyczajów. Macie przestrzegać moich nakazów, zachowywać moje prawa”.

Jak widzimy, Jahwe nie mówi do Mojżesza, że nie ma innych bogów, on wie, że są inni bogowie w Egipcie i u Kananejczyków. Nie twierdzi, że to nie są bogowie, chce natomiast być jedynym bogiem dla plemion izraelskich. To nie jest klasyczny monoteizm, tylko monoteizm skierowany na jeden naród. Monoteizm narodowy.

Jak silne były wpływy religii ludów Mezopotamii na plemiona semickie?
– W Biblii są mocno zarysowane. Ważną postacią jest tu Abraham, który wyruszył z Ur do Harranu, a potem na tereny późniejszej Palestyny. Wielość wzmianek o Mezopotamii dowodzi, że Żydzi czuli swoją więź z dawną ojczyzną. I z niej zaczerpnęli motyw potopu, który opisany jest w „Eposie o Gilgameszu”, bardzo starym tekście sumeryjskim, datowanym na XXVII w. p.n.e., spisanym prawdopodobnie już w XXV w. p.n.e. Znają też prawo talionu (oko za oko, ząb za ząb), wprowadzone w Kodeksie Hammurabiego, o czym wspomina jeszcze Jezus w którejś Ewangelii.

Biblię datuje się na 1200 r. p.n.e.
– W tym czasie powstały tylko pewne jej fragmenty. Natomiast cały tekst był tworzony przez kolejne pokolenia. Na przykład Księga Daniela powstała dopiero w II w. p.n.e. Czyli tworzenie Biblii to proces długotrwały. Jest to przecież nie tylko święta księga, ale również kronika tego narodu.

Co Biblia przejęła z Mezopotamii, np. z Babilonu?
– Od czasów, kiedy wyłoniło się państwo babilońskie, dzięki Hammurabiemu w XVIII w. p.n.e., wśród dawnych, znanych bogów Mezopotamii (takich jak Anu, Enlil, Enki, Izyda) pojawiła się nowa postać – bóg Marduk. Żeby wyjaśnić, skąd się wziął i dlaczego stanął na czele panteonu, spisano poemat o stworzeniu świata „Enuma elisz”, pochodzący prawdopodobnie z XVII-XVI w. p.n.e. Jest to skomponowana przez kapłanów Marduka opowieść o stworzeniu świata i ludzi. Marduk pokonał potwora żeńskiego Tiamat, ciało rozciął mieczem na dwie połowy i z jednej uczynił niebo, z drugiej ziemię. W „Enuma elisz” mamy więc pierwszy opis powstania świata. A co potem spotykamy w Biblii? Pierwsze zdanie jest takie: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”, czyli dokładnie to, co było w „Enuma elisz”. Mamy tu wyraźnie zarysowane dwa podstawowe aspekty świata: niebo i ziemię. I to niebo jest traktowane jako pewna stała konstrukcja, coś w rodzaju nieboskłonu. Widocznie tak sobie wówczas niebo wyobrażano. W Biblii mamy zatem bezpośrednie odwzorowanie tego, co wcześniej Babilończycy wprowadzili do swojego systemu religijnego.

Na terenach Mezopotamii pojawił się również monoteizm.
– I z nim Żydzi zetknęli się po znalezieniu się w niewoli asyryjskiej, co zdarzyło się w 722 r. p.n.e., oraz w niewoli babilońskiej, kiedy w 586 r. p.n.e. Nabuchodonozor II zdobył Jerozolimę. Wtedy w Mezopotamii panował już zaratusztrianizm. Mamy więc monoteizm od strony Egiptu, przejęty przez Mojżesza od Echnatona, a od wschodu plemiona żydowskie poznają religię zaratusztriańską, która też uchodzi za jeden z najstarszych systemów monoteistycznych.

To w niej pojawia się wątek Noego.
– Zgadza się. Biblijny Noe to odpowiednik sumeryjskiego Utanapisztima, z opowieści o Gilgameszu, któremu bóg Enki miał polecić zbudowanie statku – arki i zgromadzenie w nim rodziny oraz zwierząt. Czyli mamy tu spuściznę sumeryjsko-babilońską, która trafiła do Biblii. Ale w czasach niewoli asyryjsko-babilońskiej, która zakończyła się pod koniec VI w. p.n.e., przenikały też do judaizmu i do Biblii przeróżne idee wschodnie, głównie zaratusztriańskie. Chodzi tu zwłaszcza o Sąd Ostateczny, kwestię nagrody i kary pośmiertnej (niebo i piekło), czystość duchową i rytualną, zmartwychwstanie ciał, duszę nieśmiertelną. I te idee ukształtowały kulturę i wiarę żydowską, z czasem stały się dla religii żydowskiej pierwszoplanowe. Dowodem tego niech będzie masziah, którego później zgrecyzowano w Mesjasza. W biblijnej myśli żydowskiej to pomazaniec, człowiek, którego głowę pomazano olejem, przez co staje się królem. Ale pod wpływem zaratusztrianizmu, gdzie też jest podobna myśl o przyszłym zbawicielu ludzkości – Saoszjancie, Mesjasz będzie już nie tylko królem, lecz także Zbawicielem.

W historii religii odnotowuje się też wpływy irańskie, stosując teraźniejszą terminologię geograficzną, na plemiona semickie.
– Słusznie pan użył słowa irańskie, bo właśnie zaratusztrianizm powstał na terenie Iranu, później zdominowanego przez Persów, więc wpływy zaratusztriańskie to w rzeczywistości wpływy irańskie. Nie bardzo wiemy, kiedy żył Zaratusztra. Jego żywot datowany jest na XIV-VII w. p.n.e. Jeśli to XIV w., mamy wówczas epokę podobną jak egipskiego Echnatona. Generalnie przeważa pogląd, że Zaratusztra żył między XII a IX w. p.n.e. Pojawia się wówczas idea jednego boga, Ahura Mazdy, boga, który jest dobry i walczy ze złem. Ten dualizm – dobro i zło – który wprowadzili Irańczycy, mocno zaciążył na myśli żydowskiej i bliskowschodniej (np. manicheizm). Właśnie z zaratusztrianizmu Żydzi przejęli koncepcję występowania w człowieku dobra i zła. Dobro to jest duchowość, a zło to cielesność. Po śmierci ciała zmartwychwstaną, będzie Sąd Ostateczny oraz nagroda lub kara. Wiele wskazuje, że z zaratusztrianizmu zaczerpnięto też ideę Anioła Stróża. W zaratusztrianizmie były frawaszi, byty duchowe, które miały opiekować się konkretnymi ludźmi.

Żydzi uznali, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga.
– Nie tylko Żydzi.

Rzeczywiście, w wierzeniach egipskich człowiek został ulepiony z gliny przez Chnuma lub Ptaha.
– Bardziej Chnuma, bo na kole garncarskim ulepił człowieka. Poglądy na temat powstania świata i człowieka obserwujemy również w zaratusztrianizmie, gdzie człowiek został stworzony w postaci Gajomarta a po jego śmierci z ziemi wyrosła para ludzka, Maszja i Maszjana. W Chinach było trochę inaczej, uważano, że bogini o nazwie Nügua stworzyła człowieka z błota albo gliny. Ci z błota to biedota, a ci z gliny to bogaci. W ten sposób usiłowano dokonać interpretacji rzeczywistości, a więc wyjaśnić, skąd się wzięły bieda i bogactwo.

Raczej tłumaczono podział klasowy.
– Owszem. W Biblii mamy natomiast Ewę, powstałą z żebra Adama. Skoro Bóg stworzył człowieka, to określił, jaki on ma być. Nie wiemy, jaki kolor skóry mieli Adam i Ewa, wobec tego pojawia się pytanie, skąd się wzięła np. czarna rasa bądź żółta, bo przecież wszyscy powinni mieć ten sam wygląd co Adam i Ewa.

Genetyka powinna to potwierdzić.
– Ale genetyka to już jest nauka.

Teraz duchowni mogą powiedzieć, że istnienie ras to wynik ewolucji człowieka.
– Którą to ewolucję ich poprzednicy jeszcze nie tak dawno mocno zwalczali. W ogóle nauka bardzo przeszkadza w trakcie upowszechniania koncepcji religijnych, ponieważ pokazuje, że są niespójne, mało racjonalne lub wręcz irracjonalne, jak to było chociażby z geocentryzmem uparcie popieranym przez Kościół aż do XIX w.

Wróćmy do Biblii. Gdzie widać więcej zapożyczeń: w Starym czy w Nowym Testamencie?
– To zależy, co rozumiemy przez Nowy Testament. On nie jest jednolity. Weźmy postać Jezusa. Jeśli w ogóle istniał, to miał na imię Joshua lub Jehoszua, które to imię zostało później zgrecyzowane na Jezus. W Ewangelii św. Łukasza czytamy, że do Marii przyszedł anioł Gabriel i oznajmił jej: „Oto poczniesz i urodzisz syna, i nadasz Mu imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida. Będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królestwo nie będzie miało końca”. Nie ma tu mowy o tym, że Jezus będzie Bogiem, Zbawicielem, panem całego świata. On miał panować w Jerozolimie. Dopiero po śmierci Jezusa Paweł, który nie znał go w ogóle, rozpoczął działalność misyjną, w wyniku której z czasem rozbudowano doktrynę do tego stopnia, że Jezusa przemieniono w Boga. Dla mnie Nowy Testament to jedynie Ewangelie. Nie uznaję listów Pawła, ponieważ wykoślawił on pierwotną opowieść o Jezusie i to, kim on był. A był kimś w rodzaju działaczy społeczno-politycznych na terenie Palestyny. Opisuje ich żydowski historyk Józef Flawiusz (ur. w 37 r. n.e., po 94 r.), wspomina o ludziach, którzy nawoływali do wyzwolenia Żydów spod obcego panowania, ale nie ma tam Jezusa.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 52/2021, dostępnym również w wydaniu elektronicznym.
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Czwartek, 23 grudnia 2021 20:44:42
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Większość z nas może nie zdawać sobie sprawy, że wiele polskich tradycji chrześcijańskich pochodzi z wierzeń i obrzędów słowiańskich. https://www.national-geographic.pl/artykul/slowianskie-boze-narod...
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Niedziela, 26 grudnia 2021 09:27:39
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wszyscy zachowujemy się jak chłopi pańszczyźniani. Co zostało w polskiej mentalności z folwarcznych czasów?
W systemie pańszczyźnianym szlachcic miał pełną władze nad chłopem. Mógł poddanego bić, torturować, skazać na śmierć, pozbawić domu. Ale nie był w stanie wymóc na nim efektywnej pracy. Niewolnicze realia sprawiły, że polscy chłopi – przodkowie przytłaczającej większości dzisiejszych Polaków – do perfekcji opanowali sztukę kombinowania. Tylko dzięki „chytremu bydleniu” mogli przetrwać.

Najprostsze, ale często też najskuteczniejsze metody biernego oporu miały korzenie sięgające średniowiecza. Ledwie dwory zaczęły wprowadzać tygodniowe robocizny, a kmiecie już wyszukiwali sposoby, by odjąć sobie wysiłku i zachować siły potrzebne do pracy na własny rachunek.


Prawdopodobnie w roku 1483 powstał długi wiersz na ten temat. Przepełniony wściekłością zbiór szlacheckich narzekań i pretensji jest zwykle publikowany jako Satyra na leniwych chłopów. To jednak tytuł błędny. Tekst traktuje bowiem nie o nieróbstwie, ale cynicznym sprzeciwie i sabotażu.

„Chytrze bydlą [postępują] z panami kmiecie” – użalał się nieznany autor. Troski swojej warstwy ujął tak przekonująco, że przez kolejne stulecia chętnie je powtarzano. Od dawna znany jest wydłużony i uszczegółowiony wariant utworu z przełomu XVI i XVII stulecia. W ostatnich latach odnaleziono też kolejną przeróbkę, tym razem z epoki saskiej.

Chłopi pracujący na swoim polu w nocy.
Chłopi pracujący na swoim polu w nocy. Drzeworyt w zbiorach Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Chytrze bydlą kmiecie
Co robił chłop by wymigać się od pracy? Po pierwsze wykorzystywał każdy moment nieuwagi nadzorcy do odpoczynku, swobodnej pogawędki, nawet drzemki. „Gdy pan przyjdzie, dobrze orze, gdy odejdzie, to już gorzej” – narzekano.

Robotę wykonywał nieuważnie, ale też niespiesznie. Jeśli zaś w ogóle nie spuszczano go z oka, to na przykład pozorował uszkodzenie narzędzi.

Mógł celowo przewrócić bronę i klęknąć przy niej – niby dla sprawdzenia sytuacji, a w rzeczywistości dla odetchnięcia. Mógł też wyciągnąć kliny utrzymujące pług w całości, zakopać je w ziemi, po czym powiedzieć urzędnikowi, że nie ma innego wyjścia, jak tylko pójść do lasu, znaleźć odpowiednią gałąź i ociosać z niej nowy kołek. To już dawało nawet i godzinę przerwy.
Szlachcice, coraz lepiej świadomi podstępów, zaczęli wprowadzać pańszczyznę wydziałową. Wymagali nie godzin pracy, ale wykonania konkretnych zadań w całości – na przykład zaorania wyznaczonego odcinka ziemi. W odpowiedzi chłop pracował szybciej… i z jeszcze mniejszą uwagą.

Nie chodziło mu o to, by zrobić rzecz dobrze, ale tylko na tyle poprawnie, by nie oberwać od przystawa po grzbiecie.
Polska wydajność
Niestaranny zasiew dawał żałosne plony. Płytka orka przyspieszała jałowienie gleby. A po leniwej młócce w kłosach nadal zostawało niewybite ziarno. I taki właśnie był standard jakości w polskim rolnictwie.

W dobrach Żyrzyń na Lubelszczyźnie instruowano nadzorców: „Pańszczyzną należy tak dysponować, aby większy pożytek panu przynosiła. Leniwych w odrabianiu wprzód upominać, potem grozić, na ostatek przykładzie karać. Tak aby uprawa roli była najlepsza”.
W innym tekście z epoki szlachcic radził innym posiadaczom ziemskim by pilnowali przebiegłych kmiotków, bo ci mogą wpływać na sąsiadów. Chodziło o to, by poddany się „nie psuł ale poprawiał”. W praktyce jednak psuli się wszyscy, a kary przynosiły tylko doraźne efekty. Lud nie miał przecież żadnego powodu okazywać zaangażowania. Od pańszczyzny nie było ucieczki, a wydajna praca dawała korzyść tylko szlachcicowi. Nigdy chłopom.

Chłopska głupota… czyli spryt
Wieśniacy chętnie uciekali się też do symulanctwa. Typowy przypadek zaobserwował podróżnik z Francji Hubert Vautrin.

„Pewnego razu uwagę moją zwróciły głośne krzyki robotników rozlegające się na [wiejskim] placu budowy” – pisał. – „Sześciu wysokich włościan okrzykami dodawało sobie animuszu przy podnoszeniu beczki o średnicy dwu i pół stopy. Zajrzałem do środka, ciekawy, co zawierała tak ciężkiego, aby stwierdzić, że jest pusta, sucha i bez dna”.

Dla Francuza ten incydent stanowił niewątpliwy dowód na skrajną głupotę polskich niewolników. „Niedostatecznie rozwinięta inteligencja chłopa nie jest kompensowana siłą fizyczną” – ocenił. Nie przyszło mu do głowy, że w rzeczywistości obserwuje jak poddani „chytrze bydlą z panami”. Udają pracę, opóźniając postęp robót i oszczędzając mięśnie.

Gdy chłopa przyłapano na podobnej sztuczce, najczęściej szedł w zaparte. Udawał pełne niezrozumienie; brak rozsądku posunięty do absurdu. Jednocześnie zginał się w pas i czapkował szlachcicowi, by ten – omamiony popisami uległości – dawał się przekonać, że ma do czynienia z matołkiem. I że cała gromada składa się z podobnych głupców.

Własnym sprzętem, więc zepsutym
Chłopom kazano pracować na szlacheckim polu własnymi narzędziami i z użyciem swoich zwierząt. Dlatego też poddany najchętniej szedł na folwark ze starymi, zużytym przyborami, te sprawniejsze zostawiając do własnego użytku. Wyprowadzał też najsłabsze, chrome woły.
Gdy chłopa przyłapano na podobnej sztuczce, najczęściej szedł w zaparte. Udawał pełne niezrozumienie; brak rozsądku posunięty do absurdu. Jednocześnie zginał się w pas i czapkował szlachcicowi, by ten – omamiony popisami uległości – dawał się przekonać, że ma do czynienia z matołkiem. I że cała gromada składa się z podobnych głupców.

Własnym sprzętem, więc zepsutym
Chłopom kazano pracować na szlacheckim polu własnymi narzędziami i z użyciem swoich zwierząt. Dlatego też poddany najchętniej szedł na folwark ze starymi, zużytym przyborami, te sprawniejsze zostawiając do własnego użytku. Wyprowadzał też najsłabsze, chrome woły.

Czyja kosa pierwsza, tego łąka szersza
Chłop, pędzony do roboty przed świtem, często skracał sobie drogę depcząc pańskie pola i wybijając dziury w płotach.

Przytłoczony czynszami i daninami, wykorzystywał poza tym każdą okazję, by potajemnie zaorać na własne potrzeby kawałek nieużytków, przygotować sobie nowy zagon wśród zarośli, albo nawet przesunąć miedzę i zagarnąć kawałek folwarcznego gruntu, nieobciążonego świadczeniami.

„Czyja kosa pierwsza, tego łąka szersza” – mawiano. A dwory nie miały innego wyjścia, jak tylko ciągle trawić czas na ponowne obmiary działek i prowadzenie obsesyjnej ewidencji.
Rzeczą zwyczajną było też to, że żeńcy, po skończonej pracy zabierali z pola wiązkę albo dwie zboża czy też siana. Im większy panował w danym miejscu wyzysk, tym prościej było o podwędzenie części zbiorów. Nadzorca nie był przecież w stanie schwytać każdego chłopa, jeśli pracę kończono po zachodzie słońca, często w niemal zupełnych ciemnościach.

„Głodny osioł nie słucha kija”
Powszechne były też rabunki z folwarcznych obór, stajni, spichrzy, składzików, a zwłaszcza – ze stodół.
„Chłop do niczego na świecie nie jest bardziej skłonny, niż do kradzieży” – pisał stanowczo Anzelm Gostomski.

Inny szlachcic Wacław Potocki podobnie utrzymywał, że „zawsze chłop jest złodziejem”. Ale on przynajmniej był zdolny dostrzec źródła zjawiska. Przyznawał, że tak samo, jak „głodny osioł nie słucha kija”, tak też nie da się zastraszyć chłostą i gąsiorem poddanych gotowych na wszystko, byle „zatkać kiszki jęczmieniem lub żytem”.

„Stąd kradzieży najwięcej: kto nie chce mrzeć marnie, musi z worem do cudzej iść spiżarni” – wnioskował. Ale wcale nie powstrzymywało go to przed katowaniem i zabijaniem poddanych, których przyłapał w swoim gumnie po zmroku.
Długi cień pańszczyzny
System pańszczyźniany przetrwał aż do upadku pierwszej Rzeczpospolitej. W dobie zaborów pozornie go rozmontowano, ale nie doszło do parcelacji folwarków. Chłopi nie zyskali więc źródeł utrzymania, utwierdzono ich nędzę.

Na początku XX stulecia, w odrodzonej Polsce, wciąż zmagano się z dziedzictwem pańszczyzny: z dawnymi nawykami, z folwarcznym myśleniem, ze zwichniętym systemem wartości, jaki szlachcice wpoili chłopom, by wycisnąć z nich jak największą korzyść. I jaki zbudowali sami niewolnicy, aby stawić zwierzchności skuteczny opór. Zresztą czy dzisiaj jest inaczej?
Wstręt do pracy, nieufność wobec wszelkiej władzy, podejrzliwość względem sąsiadów, skłonność do donosicielstwa, kombinatorstwo, bezradne rozkładanie rąk i „biadolenie”, pogarda szefów względem podwładnych, przekonanie, że drobna kradzież z firmy albo urzędu jest w pełni uzasadniona, przyzwyczajenie do łapownictwa…

Wszystko to, co zwykle wrzucamy do jednego worka z etykietą „dziedzictwo PRL” ma w rzeczywistości znacznie głębsze korzenie. Polski eksperyment z socjalizmem trwał czterdzieści kilka lat. System pańszczyźniany – czterysta. Czy należy się więc dziwić, że wciąż tkwimy w okowach folwarcznej mentalności?
https://www.empik.com/panszczyzna-prawdziwa-historia...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 28 grudnia 2021 08:38:19
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"
Żabodukt Postów: 55572
kumak Niedziela, 26 grudnia 2021 • 09:27:39
-1
+
-
Wszyscy zachowujemy się jak chłopi pańszczyźniani"

mówcie za siebie towarzyszu kumaku
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Wtorek, 28 grudnia 2021 23:08:54
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Sailorze to nie tylko moje zdanie. Nasza historia nie taka jak ja przedstawiają patriotyczni kłamcy....(to też pozostałosci po pańszczyźnie)
Ty sam tez dowód pańszczyźnianego pochodzenia.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 29 grudnia 2021 15:35:48
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
najpierw gramatyka przygłupie , POtem klawiatura
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Poniedziałek, 10 stycznia 2022 23:16:57
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żyjąca na przełomie XIII i XIV wieku pewna zakonnica z Wiednia Agnes Blannbekin (1244-1315) miała objawienie. Ojciec Pez, benedyktyn tak opisuje jej przeżycia:
,,Zawsze na święto obrzezania serdecznie i z głębi serca opłakiwała utratę krwi, na która zgodził się Chrystus już tak wcześnie i u progu dzieciństwa i zgubioną skórkę z penisa Pana. I pewnego razu podczas takiego święta tuż przed komunią, gdy zastanawiała się gdzie się ów napletek podział, poczuła na języku kawałek skórki, pełen ogromnej słodyczy. Połknęła go. Napletek jednak pojawił się znowu. Jeszcze raz go połknęła. I tak 'zabawa' trwała podobno ze 100 razy".
(Seksualizm w życiu Kościoła, K. Deschner)
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Wtorek, 11 stycznia 2022 05:12:06
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Autor powiedzenia „Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał Wszechświat” zmarł 8 stycznia 1642 w Arcetri. Galileusz to astronom, fizyk, filozof, a nade wszystko matematyk. Odkrył prawo ruchu wahadła i swobodnego spadania ciał. Zbudował lunetę i zastosował ją do obserwacji astronomicznych. Galileo Galilei, czyli Galileusz, to postać, która zapisała się złotymi zgłoskami na kartach historii. https://histmag.org/Galileusz-naukowiec-skazany-pr...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 11 stycznia 2022 12:25:06
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Galileo Galilei, czyli Galileusz, to postać, która zapisała się złotymi zgłoskami na kartach historii.

w przeciwieństwie do towarzysza kumaka i jego mocodawców z PO
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Środa, 12 stycznia 2022 15:08:54
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
sailorze udowodnij ze u kumaka mocodawcy- najmij szpiega albo ja wiem co
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 12 stycznia 2022 16:58:33
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
skoro nie wiesz to milcz POczwaro
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Poniedziałek, 17 stycznia 2022 11:38:05
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Patrzcie co zNalazlem. Nie chce mi się wertować neta czy coś poważnego może zarejestrowanego. wychodzi z tego że Rodzimowiercy są wśród nas
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 17 stycznia 2022 16:52:45
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
tia to się bidulek naszukał
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Niedziela, 23 stycznia 2022 10:48:30
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
KRZYŻ NA KAUKAZIE
Jako jedni z pierwszych przyjęli chrześcijaństwo. Zachowali własny język, wiarę i tradycję. Społeczność Udynów w Azerbejdżanie ma się dziś lepiej niż kiedykolwiek.
Czytaj tekst Marceliny Szumer-Brysz
https://www.tygodnikpowszechny.pl/krzyz-na-kaukazie-170335?fbcli...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 23 stycznia 2022 11:10:08
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
i to "Zanim był chrzest"

ciekawe
Żabodukt Postów: 78391
kumak
Żabodukt, postów: 78391
Niedziela, 23 stycznia 2022 12:06:05
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
do dziś są rejony gdzie chrzest jest nieznany.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 24 stycznia 2022 12:52:56
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Once Upon a Time.....long ago a certain frog hid in the bushes

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK