Daniel Obajtek wynajął detektywa. Fala komentarzy
Dziś premier Donald Tusk poinformował, że dysponuje dokumentami, które wskazują, że Daniel Obajtek podpisał m.in. zlecenie dla detektywa, który miał śledzić posłów opozycji Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca i Andrzeja Halickiego. W sieci pojawiła się fala komentarzy. "Państwo gangsterskie" — napisał w serwisie X europoseł KO Krzysztof Brejza. "Kategorycznie zaprzeczam doniesieniom, żebym wynajmował jakiegokolwiek detektywa do śledzenia jakichkolwiek posłów" — odpowiedział z kolei Daniel Obajtek.— Prezes Obajtek podpisał zlecenie dla detektywa, którego zadaniem było, jak czytamy w dokumencie, "identyfikacja i udokumentowanie działań nieuczciwej konkurencji wobec PKN Orlen, w tym identyfikacja źródeł ujawnienia informacji dotyczących funkcjonowania koncernu". I mamy też informacje czym zajmował się detektyw zatrudniony przez pana Obajtka — mówił premier Tusk.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/dona...
— Na te usługi detektywistyczne, decyzją Daniela Obajtka, Orlen wydał ponad milion zł. Na codzienną obserwację posłów opozycji — dodał szef rządu.
Fala komentarzy
"Pan Obajtek był tak apolityczny i biznesowo twórczy, że aż wysyłał za mną detektywa. To są obyczaje rodem z kiepskiego filmu o Alu Capone..." — napisał obecny szef MSWiA Marcin Kierwiński.