"Wolność nie jest nam dana raz na zawsze"

Ten bity i kopany człowiek którego przewracają młodzi faszyści z Młodzieży Wszechpolskiej to Andrzej Majdan. Przyszedł by w Radomiu pod pomnikiem oddać cześć ludziom którzy walczyli o wolną Polskę.
On i jego znajomi zostali niespodziewanie napadnięci przez skrajnie prawicową bojówkę składającą z młodych agresywnych mężczyzn w koszulkach z napisem Młodzież Wszechpolska.

Agresywne młode byczki z MW najpierw okradali stojacych ludzi, potem przystąpili do ich bicia. Kopali, uderzali pięściami, bili leżących.

Policja na te przestępstwa nie zareagowała. Funkcjonariusze nie probowali nawet zatrzymać sprawców napadu na gorącym uczynku.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył do radomskiej prokuratury Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Nasi aktywiści ustalili też dane sprawców, przekazaliśmy je śledczym.

Dochodzenie ruszyło, sprawa była oczywista. Wydawalo się że wyrok na skrajnie prawicowych bandytów jest tylko kwestią czasu.

I wtedy do akcji wkroczyli politycy PiS którzy wysłali sygnał prokuratorowi. Zasugerowali że to pobitego człowieka należy uznać za sprawcę !

Prokurator który prowadził sprawę się opierał, więc pisowska prokuratura zmieniła go ma innego, takiego który jest w pełni dyspozycyjny.

Radomska upolityczniona prokuratura postawiła pobitemu człowiekowi zarzut udziału w bójce!

Tak działają dyspozycyjne wobec PiS organy ścigania! Ofiara jest sądzona razem z bandytami ktorzy ją napadli.
Dyspozycyjny prokurator na sali sądowej bez mrugnięcia okiem oskarża ofiarę.

Tak działają dzisiaj podporządkowane politykom prokuratury w całej Polsce.
Chronią skrajnie prawicowych bandytów jednocześnie stawiając spreparowane fałszywe zarzuty przedstawicielom opozycji i ludziom niewygodnym dla władzy.

W tej sytucji pozostaje tylko jedno pytanie. Czy to jest jeszcze ustrój nazywany demokracją?