"chętnie zostałbyś męczennikiem,"...
mało że ojkofob to jeszcze domorosły masochista , jak to śpiewał mistrz Rosiewicz:
"Biczem długim, rzemiennym,
w grube supły wiązanym
sprawiam sobie niezmiennie
straszne cięgi co rano.
Puchną pręgi jak węże, ciało wije się w męce,
tryska krew, na kafelki w łazience.
La, la, lala, lala, lalala, la, la
Tryska krew, na kafelki w łazience.
Starym drutem kolczastym,
zardzewiałym i tępym
zrywam bandaż i plaster,
szarpię ciało na strzępy.
Przeokropny to widok,
włos na głowie powstaje,
co za ból, już gangrena się wdaje!
La, la, lala, lala, lalala, la, la
Co za ból! Już gangrena się wdaje! ..."