Marek Grela
w środę
POTRAKTUJCIE TO POWAŻNIE
KOMENTARZ NIEMIECKIEJ PUBLICZNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ NT. POLSKI .
Komentator "Deutsche Welle" z 26.07. 2017: "JEŚLI UNIA EUROPEJSKA JEST RZECZYWIŚCIE TAK STRASZNA, JAK PRZEDSTAWIA JĄ POLSKI RZĄD, TO MOŻE POWINIEN ON POMYŚLEĆ O STRATEGII WYSTĄPIENIA Z UNII ". Dalej czytamy: "Polska premier Beata Szydło w czasie obchodów sześćdziesiątej rocznicy podpisania Traktatów Europejskich mówiła o lepszej Europie, która musi zostać zbudowana. Jak miałaby wyglądać, tego jednak nie powiedziała. Jeśli miałaby być to polska Europa, w której podział władz, demokracja i wolność miałyby być ograniczone, to razem z Komisją Europejską mówimy głośno i wyraźnie: nie, dziękujemy".
....................................................................
W dzisiejszym programie wieczornym (26.07.2017) "Polsat News" powiedziałem, że buńczuczne i aroganckie wypowiedzi przedstawicieli rządu "dobrej zmiany" po oświadczeniu Timmermans'a na nikim w Brukseli i w państwach członkowskich nie zrobią wrażenia. "Nie podoba się - droga wolna!". Przypominam - w starej Unii ZWOLENNIKÓW wstąpienia Polski do UE było niewielu: Niemcy, W.Brytania, państwa skandynawskie i garstka kilku innych krajów. W 2002 roku - gdy negocjacje były w fazie finalnej - nie było wcale pewne, że " wielkie rozszerzenie" Unii na Wschód w ogóle nastąpi . Wielu myślało o tzw. małym rozszerzeniu. Bez Polski. Wiem co mówię. Wtedy właśnie przyjechałem do Brukseli jako ambasador przy Unii. Z bliska śledziłem finał negocjacji prowadzonych przez Danutę Hubner i Jana Truszczyńskiego. Mówiąc krótko - o polskim wejściu do Unii przesądziły Niemcy. Niemiecki komisarz Günter Verheugen, odpowiedzialny za rozszerzenie UE na Wschód oświadczył: "Bez Polski rozszerzenie na Wschód nie ma sensu".
Dziś cierpliwość Europy wobec Polski się kończy. Nikt - może poza cwanym Orbanem, który zagłosował za Tuskiem wystawiając premier Szydło do wiatru - nie pojmuje irracjonalnej polityki, wiecznie skrzywionej gęby, arogancji i pospolitego chamstwa, niezdolności do dialogu z kimkolwiek, nie tylko z opozycją w polskim Sejmie. Zegar tyka - czas się kończy.
Nie będzie w Polsce wolnych sądów, sprawnej gospodarki, nowoczesnego i demokratycznego państwa, przyszłości dla naszych dzieci i wnuków bez członkostwa w Unii Europejskiej. Czekamy aż szaleniec wraz z grupą dworaków wrzuci nas w czarną dziurę ?