4°C

24
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 8.52
PM25: 14.54 (35,44%)
PM10: 15.95 (96,96%)
Temperatura: 4.26°C
Ciśnienie: 1001.35 hPa
Wilgotność: 94.75%

Dane z 25.04.2024 02:05, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

"Wolność nie jest nam dana raz na zawsze"

21553 postów
osiedle szpitalna Postów: 1776
kamerdyner
osiedle szpitalna, postów: 1776
Sobota, 15 kwietnia 2023 20:39:04
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
wystawa abortowanych płodów nie była obsceniczna?
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Niedziela, 16 kwietnia 2023 06:25:59
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Taki jest właśnie premier
zaradny, uczciwy - na dowód tego !! przepisał majątek na żonę. Cóż za poświęcenie

* grafika - Sekcja gimnastyczna https://www.facebook.com/100052457019509/posts/pfbid0yY...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 17 kwietnia 2023 11:44:47
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czy Unia będzie chciała nas zmusić do jedzenia robactwa? Tak. Eurokraci nie mają zamiaru wprowadzać specjalnych oznaczeń dla żywności

Większość teorii spiskowych prędzej, czy później okazuje się prawdą. Tak samo będzie z opowieścią, iż Unia chce zmusić nas do jedzenia robaków. Jaśnie oświeceni, postępowi europejscy Europejczycy wyśmiewają to twierdzenie: ha, ha ha patrzcie jaka wsiowa ciemnota, w jakie bzdury wierzą płaskoziemcy jedni. Nic dziwnego, że wygrywa prawica, skoro takie ciemne masy głosują.

4,5 miliona Polaków ma wykształcenie podstawowe lub niepełne podstawowe, 60 procent z nich nie pracuje, dwie trzecie nie czyta absolutnie nic. To oni w większości popierają PiS i to oni zdecydują o przyszłości państwa, narodu i młodzieży, w tym tej najlepszej, elity

— pisze czystej krwi Europejczyk, przedstawiciel owej najlepszej elity Tomasz Lis.

Oczywiście to zwykłe brednie są, ale warte przytoczenia, bo pokazują pogardę jaką dla ludzi mają postępowi znawcy świata i jak wyszydzają ich całkiem racjonalne obawy. Robią to tak, by człowiek krępował się o nich nawet wspomnieć, bo w towarzystwie wykształconych i oświeconych rechot go tylko spotka. Tymczasem to tacy jak Lis, zaludniający TVN, Wyborczą, czy Onet wierzą w uchodźców z Afganistanu w Puszczy Białowieskiej, którzy z kotem 4 dni z Kabulu szli, a nawet tydzień w lutym rzeką płynęli i przez słomkę spod wody oddychali. Bali się wyjść, bo zostaliby zabici - leśnicy już mieli wykopane dla nich masowe groby. To ludzie, którzy uważają, że przyklejenie się do jezdni albo ściany, jak jaki idiota całkowity, jest właściwą formą walki z mniemanym globalnym ociepleniem.

Was Drodzy Czytelnicy wyszydzą jednak z powodu całkiem racjonalnych, wynikających z doświadczenia i analizy otaczającej rzeczywistości, obaw. Czy możliwe jest, by Unia chciała swych poddanych zmusić do jedzenia robactwa? Ja twierdzę, że tak i właściwie już to robi.

Od 2021 roku na rynek są dopuszczone w różnych postaciach - larwy mącznika i szarańczy wędrownej. W styczniu 2023 do menu wprowadzono larwy pleśniakowca lśniącego, a wietnamska firma Cricket One dostała zezwolenie na sprzedaż proszku ze świerszcza domowego, który może być dodawany do produktów i półproduktów jak makarony, pieczywo, mieszanki do wypieków, herbatniki sosy, wyroby ziemniaczane, zupy, zupy w proszku, przekąski etc. Unijne rozporządzenie mówi jakie ilości proszku ze świerszcza mogą być w 100 gramach tych produktów.
Produkty bez oznaczenia

Jednocześnie Unia nie chce w żaden specjalny sposób oznaczać produktów ze składnikami pochodzącymi z owadów. Stlella Kyriakides, unijna komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności oficjalnie oznajmiła, że Unia nie ma zamiaru zmuszać firm do oznaczania produktów, które zawierają robaki.

Komisja (Europejska - przyp. red.) nie rozważa obecnie dodatkowych wymogów dotyczących etykietowania żywności zawierającej owady, ponieważ istniejące ramy prawne gwarantują, że konsumenci są informowani o składnikach żywności

— odpowiedziała na zapytanie trzech europosłów.

Chodzi więc o to, by informacja o robakach była jak wszystkie inne składniki podana maleńkim druczkiem, czytelnym tylko pod lupą a i tak może być ukryta, zmanipulowana przez nazwy. Zamiast proszek ze świerszcza domowego wystarczy dać łacińską nazwę acheta domesticus.

Eurokraci twierdzą, że konsumenci mają wybór. To oczywiście zwykłe kłamstwo. Jeśli chodzi o owady sprzedawane jako coś do jedzenia jak wspomniane larwy pleśniakowca lśniącego, czy mącznika, to rzeczywiście każdy wie co kupuje, a potem je. Zupełnie inaczej jest natomiast z proszkiem, czy owadem w jakiejkolwiek konsystencji, który może być do produktów, półproduktów dodawany.

Wyboru można dokonać tylko wtedy, gdy ma się wiedzę. Europejczycy zaś mają być oszukani, bo mało kto sprawdza na wszystkich produktach, co jest małym druczkiem napisane. Mało tego - nikt nie będzie podawał składników w miejscach gdzie się sprzedaje potrawy. Nikt nie pyta o skład makaronu w restauracji, nikt się nie dowie co jest w sosie na stołówce wojskowej, szkolnej szpitalnej etc. Nikt nie będzie wiedział co mu zaserwowano w samolocie, pociągu, gdziekolwiek. Unią rządzą kłamcy i oszuści i trzeba mieć tego pełną świadomość Wmuszą w nas robactwo chcemy czy nie chcemy.

Kolejnym etapem zmuszenia nas do jedzenia robactwa będzie wydanie dyrektywy o tym, ile owych składników pochodzących z owadów mają zawierać produkty takie to, a takie. Wyznaczą normy na kształt tych określających, ile musi być biokomponentów w paliwach. I tak nagle okaże się ze mąka taka, czy siaka ma zawierać tyle i tyle proc. proszku ze świerszcza. Nie wierzą Szanowni Państwo?
Granice absurdu

Nie ma dość głupiej, idiotycznej rzeczy, której by tam, na owym Zachodzie w imię postępu nie wymyślili i nie wprowadzili. Ludzie którzy chcą opodatkować krowie bąki, bo uważają, że przynoszą one zagładę planety, to nie tylko durnie, ale też fanatycy, osobnicy przekonani o własnej wyższości, aroganci, o totalitarnych zapędach, którzy chcą innym życie układać. A ciemna masa ma się słuchać. Ułożą tez tej ludzkiej masie menu.

Przeanalizujmy ową kwestię robactwa i odpowiedzmy sobie na kilka bardzo prostych pytań. Czy ludzie o odmiennej orientacji intelektualnej i kulinarnej, powiedzmy tacy jak Sylwia Spurek, mogą być znaczącą siłą w Unii i jej instytucjach? Tak mogą, czego dowodem jest obecność tych, którzy wierzą w 77 płci i to, że mężczyźni mogą rodzić dzieci. Czy w Unii i jej instytucjach może naleźć się dość karierowiczów bez kręgosłupa, którzy przegłosują każdy idiotyzm, który tacy jak Spurek wymyślą. Tak. Dowodem na to jest obecność w Parlamencie Europejskim takich towarzyszy jak Miller, Cimoszewicz, Belka, czy Jourova. Albo Jarubas - taki ludowiec, który chce, by polskie lasy pod zarząd Brukseli oddać. Oni wszystko przegłosują.

Czy eurokraci są dość skorumpowani, by jakaś firma hodująca robactwo i handlująca nim załatwiła sobie dyrektywę określającą obowiązkową zawartość składników pochodzących z owadów w produktach do jedzenia? Oczywiście, że są dość sprzedajni, zepsuci zakłamani, by za pieniądze, czy coś tam załatwić wszystko. Dowodem są ostatnie wielkie afery korupcyjne w Parlamencie Europejskim. Blisko połowa komisarzy Unii jest, czy była zamieszana w różne skandale także korupcyjne jak choćby Jourowva, czy prawdziwy czempion afer finansowych komisarz ds. sprawiedliwości Belg Didier Reynders.

Jest jeszcze jedna bardzo istotna kwestia natury aksjologicznej. W oficjalnych dokumentach Światowej Organizacji Zdrowia WHO, Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności EFSA i innych unijnych agencji, mowa jest o konieczności zastępowania mięsa białkiem z laboratoriów i pochodzącym od owadów. Określa się też ile kalorii, jakie składniki i ile ich trzeba dostarczyć osobnikowi ludzkiemu.

Dla urzędników tych organizacji nie jesteśmy ludźmi, wolnymi obywatelami, ale trzodą hodowlaną, której należy zapewnić odpowiednią ilość określonej paszy. Stąd ta wielka promocja sztucznego białka z fabryk, czy wszelkich świństw jak robactwo, byle zawierały odpowiednie składniki odżywcze.

Eksperymenty na dużą skalę przeprowadza się na dzieciach w przedszkolach w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii. Dzieci nie mają bladego pojęcia, co im się podaje do jedzenia. Łatwo też krok po kroku przełamywać u nich tabu. Dzieci to tabula rasa -czysta karta, więc można te kartę dowolnie zapaskudzić.

Wszystkie badania, zarówno dorosłych, jak i dzieci, wskazują, że całe owady są odrażające, ale zmielone owady w żywności są bardzo akceptowalne.

— opowiada gazecie/portalowi inews Verity Jones z Uniwersytetu Zachodniej Anglii, która prowadzi eksperymenty na dzieciach w Walii. Ta kobieta chce także, by w szkołach prano dzieciom mózgi opowieściami o zgładzie klimatycznej, by te wymuszały na rodzicach zmianę diety. Eksperymenty w walijskich szkołach prowadzą wspomniany Uniwersytet Zachodniej Anglii oraz Uniwersytet Cardiff.

Nie miejmy złudzeń. Robactwo będzie w nas wmuszane w postaci różnych pasz. Stopniowo wprowadzane będą zakazy hodowli zwierząt i połowu ryb. Mięso będzie tak opodatkowane, że stanie się towarem luksusowym. Władcy i właściciele świata zniszczą nasza kuchnię, obyczaje tradycje kulinarne - całą wielką kulturę związaną z jedzeniem zdobywaniem go (polowania, połowy, zbieranie, uprawy) przygotowywaniem, biesiadowaniem. Będziemy karmieni paszą, a drony jak w Szwecji będą kontrolowały, czy aby nie nielegalnie grillujemy i sprowadzamy na świat zagładę ocieplenia.

Nie chodzi więc tylko o to, co tak naprawdę jemy, ale o wielką część naszej wolności, kultury, tożsamości. Nie możemy patrzeć na to co jest dziś, tylko w przyszłość i przewidywać co unijni szaleńcy i fanatycy z sekty klimatycznej wymyślą za lat 5, czy 10. Jedynym sposobem powstrzymania ich, jest radykalne odrzucanie ich pomysłów i nakazów. Jesteśmy we wspólnym europejskim rynku i nie możemy zabronić w Polsce sprzedaży dopuszczonych na unijny rynek produktów z robakami. Ale mamy prawo zażądać od producentów specjalnego oznaczania takich produktów. Musi być jak na papierosach. Informacja o robakach powinna zajmować pół opakowania produktu i zawierać zdjęcie owada, który mamy jeść.

Nie wolno się oglądać na Unię, niech tam wrzeszczą, niech łapówki muszą oddawać. Sojusznikiem będą Włochy. Mądra i odważna premier Giorgia Meloni nie pozwoli zniszczyć wielkiej kultury i tradycji kuchni włoskiej. Włoski rząd wydał już dekrety zabraniające używania „mąki” ze świerszczy do typowych dań włoskich. Trzeba zrobić to, co rząd włoski tylko jeszcze bardziej radykalnie, odważnie i stanowczo.
https://wpolityce.pl/polityka/642853-czy-unia-bedzi...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 17 kwietnia 2023 11:45:42
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
1. Już umowa o stowarzyszeniu Ukrainy z UE z 2014 roku, spowodowała liberalizację handlu pomiędzy jej stronami, polegającą na redukcji ceł, kontyngentów i innych ograniczeń pozataryfowych, której celem było wsparcie dla ukraińskiej gospodarki.

Z kolei od 1 stycznia 2016 roku weszła w życie pogłębiona i kompleksowa umowa o wolnym handlu (DCFTA) pomiędzy UE i Ukrainą, która spowodowała zniesienie większości ceł, po stronie unijnej zniesiono 98% ceł, po stronie ukraińskiej aż 99%, co oznacza, że pozostały tylko cła na nieliczne towary.

W handlu towarami rolnymi pozostały tylko i to obniżone cła na takie produkty jak: przetwory mleczne, jaja, cukier, oleje i tłuszcze zwierzęce, oraz kontyngenty taryfowe w odniesieniu do pszenicy, cukrów, mięsa drobiowego i wieprzowiny, ich wielkość jest ustalana corocznie i dopiero w przypadku ich przekroczenia, uruchamiane jest naliczanie ceł.

2. Ale i te ograniczenia zostały zniesione od 2 czerwca 2022 roku w wyniku rocznej liberalizacji taryfowej w kontaktach handlowych z Ukrainą, co było reakcją UE na agresję Rosji na ten kraj i co miało być dodatkową formą pomocy dla jego gospodarki.

W tym liberalizującym rozporządzeniu istnieje klauzula, mówiąca o tym, że KE sama albo na wniosek państwa członkowskiego, może ponownie wprowadzić ograniczenia wwozowe, jeżeli produkt pochodzący z Ukrainy jest „przywożony na warunkach, które powodują poważne trudności dla unijnych producentów produktów podobnych, lub bezpośrednio konkurencyjnych”.

Tyle tylko, że w sytuacji kiedy producenci zbóż z Polski ale także innych tzw. krajów frontowych (Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii, a nawet Czech), informowali KE, że takie trudności występują w związku z nadmiernym importem pszenicy, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy, reakcji komisarza Dombrovskisa, odpowiedzialnego z politykę handlową UE, niestety nie było.

3 .Wprawdzie na wniosek komisarza Janusza Wojciechowskiego, KE zgodziła się na uruchomienie dwóch transz środków z unijnej rezerwy kryzysowej w wysokości po kilkadziesiąt milionów euro każda, które trafią do tzw. krajów frontowych (między innymi do Polski, dwukrotnie po ok. 30 mln euro) ale jak łatwo się domyślić, są to środki niewspółmierne do strat jakie ponieśli rolnicy w związku z jednej strony z wyraźną obniżką cen skupu w porównaniu z jesienią poprzedniego roku, z drugiej niemożnością sprzedaży ziarna w związku z wypełnieniem magazynów ukraińskim zbożem.

W tej sytuacji polski rząd zdecydował się na wprowadzenie w ostatnią sobotę zakazu wwozu na nasze terytorium towarów rolnych z Ukrainy z aż 18 grup towarowych do 30 czerwca 2023 roku, a także przewozu tranzytowego tych produktów przez nasze terytorium, ponieważ często było to tylko deklarowanie tranzytu, a rozładunek następował w naszym kraju.

Dzisiaj przyjeżdża do Polski minister rolnictwa Ukrainy i być może w porozumieniu z nim, uda się określić takie warunki, jakie powinien spełniać tranzyt produktów rolnych z Ukrainy przez Polskę w taki sposób, że będzie pewność ich wywozu do krajów trzecich i wtedy ten tranzyt będzie można odblokować.

4. Po ogłoszeniu przez Polskę blokady wwozu produktów rolnych z Ukrainy, natychmiast odezwała się zarówno rzeczniczka KE jak i sama jej przewodnicząca Ursula von der Leyen z przypomnieniem, że polityka handlowa jest wyłączną kompetencją UE i kraje członkowskie, nie mogą samodzielnie podejmować w tym obszarze decyzji.

To oczywiście prawda ale w sytuacji kiedy instytucje unijne w tym przypadku Parlament i Rada, podejmują decyzję o pełnej liberalizacji handlu z Ukrainą, a następnie milczą, gdy kraje członkowskie sygnalizują poważne problemy z tym związane, to muszą podejmować działania radykalne, chcąc ratować określone segmenty swojej gospodarki (w tym przypadku rolnictwo).

Miejmy nadzieję, że KE i inne instytucje unijne, wezmą jednak pod uwagę poważne problemy spowodowane liberalizacją handlu z Ukrainą, szczególnie w rolnictwie w tzw. krajach frontowych i zamiast je straszyć karami, wypracują takie formy ich wsparcia, aby handel z walczącą z Rosja Ukrainą, mógł zostać wznowiony.
Zbigniew Kuźmiuk/salon24.pl
https://www.fronda.pl/a/Kuzmiuk-UE-liberalizujac-han...
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Poniedziałek, 17 kwietnia 2023 13:53:19
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
@W tej sytuacji polski rząd zdecydował się na wprowadzenie w ostatnią sobotę zakazu wwozu na nasze terytorium towarów rolnych z Ukrainy z aż 18 grup towarowych do 30 czerwca 2023 roku, a także przewozu tranzytowego tych produktów przez nasze terytorium, ponieważ często było to tylko deklarowanie tranzytu


Właśnie policja w dniu dzisiejszym nie dopuściła do blokowania przez polskich rolników takiego transportu na granicy ukraińskiej
Transport ochraniali polscy pogranicznicy razem z policją
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 18 kwietnia 2023 21:04:26
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
We wtorek Parlament Europejski przegłosował w pierwszym czytaniu kluczowe dyrektywy i rozporządzenia z pakietu "Fit for 55". Te akty prawne ukierunkowane są na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 roku i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

https://www.salon24.pl/newsroom/1296693,fit-for-55-un...
osiedle szpitalna Postów: 1776
kamerdyner
osiedle szpitalna, postów: 1776
Wtorek, 18 kwietnia 2023 21:05:20
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
te akty pójdą do spalenia w piecu, gdy wrogowie ze wschodu wejdą do UE
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 18 kwietnia 2023 21:05:44
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czy jako Polacy chcemy być w obecnej UE czy nie! Quiz!

Czy chcesz, aby Polska dalej pozostawała w strukturach dzisiejszej UE?



Jeżeli padła odpowiedź NIE, to znaczy, że pośrednio lub bezpośrednio jest Pan (i) za możliwością wyjścia Polski z takiej Unii Europejskiej jaka jawi się obecnie, czyli za ewentualnym Polexitem.



Jeżeli padła odpowiedź TAK, to warto jeszcze odpowiedzieć sobie na poniżej postawione pytania.



1. Czy chcesz aby Polska zniknęła z maty świata jako suwerenne i niepodlegle państwo i stała się niemiecko-unijnym landem w niemieckim Jednym Sfederalizownym Państwie Europa?



2. Czy chcesz likwidacji własności prywatnej na rzecz powszechnego wynajmu dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku takich m.in. jak: mieszkania, samochody czy komputery?



3. Czy chcesz podlegać obowiązkowym limitom indywidualnego pozostawiania tzw. "śladu węglowego" i zgadzasz się na handel jednostkami tegoż "śladu węglowego" podobny do przemysłowego handlu emisjami CO2?



4. Czy akceptujesz i popierasz zakaz kupowania i rejestrowania spalinowych środków transportu, np. samochodów napędzanych benzyną lub ropą?



5. Czy zgadzasz się na wprowadzenie wysokich unijnych podatków od środków transportowych a tym samym na drastyczne obniżenie możliwości swobodnego poruszania się np. samolotem,



6. Czy zgadzasz się na wprowadzenie wysokich unijnych podatków od nieruchomości a tym samym na drastyczny wzrost cen mieszkań i domów?



7. Czy zgadzasz się na indywidualne (rodzinne?) limity określające możliwą do pokonania ilość kilometrów (odległość), czyli prawne zakazywanie podróży na odległość ponad wyznaczony limit?



8. Czy zgadzasz się na wprowadzenie limitów bądź zakaz spożywania określonej żywności, jak np. mięsa, drobiu, nabiału, etc.?



9. Czy zgadzasz się na nakaz spożywania określonej żywności, jak np. wskazanych gatunków robaków?



10. Czy zgadzasz się na wprowadzenie limitów w zakupie odzieży?



11. Czy zgadzasz się aby polskie lasy, wody, grunty i nasza gospodarka przestrzenna zostały oddane w kompetencje unijne a nie - jak do tej pory - stanowiły wyłącznie własność polską będącą w kompetencjach polskich?



12. Czy zgadzasz się na ewentualny zakaz wchodzenia do lasów i zbierania jego konsumpcyjnych darów takich jak. np. grzyby czy jagody?



13. Czy zgadzasz się na likwidację polskiego górnictwa węgla kamiennego i brunatnego?



14. Czy popierasz unijne rozwiązania Pakietu „Fit for 55”, który przyniesie drastyczne podwyżki cen, m.in. energii elektrycznej czy surowców energetycznych?



15. Czy chcesz aby to UE a nie Polska decydowała o naszej strukturze handlu?



16. Czy chcesz aby to UE a nie USA stała się naszym militarnym partnerem?



17. Czy jesteś za wyjściem Polski z NATO?



18. Czy jesteś za tym, aby to prawo unijne było ważniejsze niż prawo polskie oparte na Konstytucji RP?



19. Czy chcesz podniesienia wieku emerytalnego do 67 a nawet do 70 lat?



20. Czy popierasz możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualne lub przez związki ludzi ze środowiska LGBTQ+?



21. Czy popierasz swobodną i niczym nie ograniczoną aborcję dzieci do 12 tygodnia życia lub nawet do 9 miesiąca ich życia?



22. Czy chcesz umożliwić eutanazję, nawet - jak w Holandii - dzieci do 12 roku życia?



23. Czy chcesz masowej seksualizacji dzieci począwszy od wieku przedszkolnego?



Można by jeszcze uzupełniająco zadać pytanie 24: Czy jesteś za przyjęciem w Polsce unijno-niemieckiej waluty Euro?



Oczywiście takich pytań mogłoby się pojawić jeszcze wiele. Osobiście na wszystkie te 24 pytania odpowiedziałem NIE a to oznacza, że nie podoba mi się dotychczasowy rozwój UE i jej dzisiejszy oraz zapowiadany kształt. A to zaś oznacza, że jestem za opuszczeniem przez Polskę takiej UE, czyli za dokonaniem "Polexitu". Nawet jeżeliby chociaż moje NIE dotyczyło tylko odpowiedzi na większość tych pytań to i tak oznaczałoby, że ta dzisiejsza UE mi się po prostu nie podoba.

Zdaję sobie sprawę, że niedługo w Polsce są wybory parlamentarne i żadna formacja nie odważy się powiedzieć, żebyśmy realnie dokonaliby Polexitu. Ale należałoby chociaż doprowadzić właśnie do ogólnopolskiej dyskusji nad plusami i minusami naszej bytności w obecnej i przyszłej UE.
https://niepoprawni.pl/blog/krzysztofjaw/czy-jako-pol...
osiedle szpitalna Postów: 1776
kamerdyner
osiedle szpitalna, postów: 1776
Wtorek, 18 kwietnia 2023 21:09:40
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Tak, wiadomo, że większość tych pytań nie ma lub nie będzie miała pokrycia w rzeczywistości. Tym bardziej, że p. Jarosław Kaczyński jest za pozostaniem w UE.
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Wtorek, 18 kwietnia 2023 21:26:21
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Właśnie policja w dniu dzisiejszym nie dopuściła do blokowania przez polskich rolników takiego transportu na granicy ukraińskiej
Transport ochraniali polscy pogranicznicy razem z policją https://www.facebook.com/watch/?v=1413409819409723
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 18 kwietnia 2023 22:28:30
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
a wy stary komuchu chcielibyście aby te transporty blokowali aktywiści ("polscy rolnicy) , ładny z was zjeb kumaku
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 18 kwietnia 2023 22:32:04
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
To oni poparli "Fit for 55"! Znamy listę europosłów opozycji, którzy głosowali za rozwiązaniem szkodliwym dla Polski

https://wpolityce.pl/polityka/643118-to-oni-glosowa...
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Wtorek, 18 kwietnia 2023 23:08:34
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
a wy stary kacapie nie widzicie niekonsekwencji? skoro uchwalono zakaz to przez granice nie powinno iść ukraińskie zboże- to kip z poniedziałku
kumak nie musi chcieć skoro tam polscy rolnicy mają głowy nie od parady... i na pewno więcej na pis nie zagłosują
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Środa, 19 kwietnia 2023 04:50:25
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
O świecie w Onecie. Odbudowana z wielkim wysiłkiem międzynarodowa pozycja Polski znów cierpi z powodu embarga na ukraińskie zbożeReakcja Warszawy na wojnę w Ukrainie dawała nadzieję, że w końcu – i na szczęście – polskie strategiczne interesy międzynarodowe okazały się zgodne z wąskimi interesami wewnętrznej walki politycznej. Nie na długo. Strach przed utratą głosów wsi w jesiennych wyborach skłonił Jarosława Kaczyńskiego do nagłego i pełnego zakazu przekraczania polskiej granicy przez ukraińską żywność, co rujnuje wizerunek Polski, jako lidera wsparcia dla walczącej Ukrainy i grozi kolejnym ostrym konfliktem z Brukselą. Michał Broniatowski i Adam Jasser rozmawiają w podcaście "O świecie w Onecie" również o dalszych konsekwencjach wypowiedzi prezydenta Macrona o "niepoddawaniu się dyktatowi" Ameryki i o przejęciu w związku z tym roli "antyMacrona" przez premiera Morawieckiego.Nieumiejętność rządu w poradzeniu sobie z logistycznym problemem, jakim jest tranzyt ukraińskiego zboża przez Polskę, to tylko jeden z problemów, jakie uderzyły kraj w związku z niekontrolowanym zalewem rynku tanią żywnością z Ukrainy. Dużo poważniejszą sprawą jest przyszłość rządowego "entuzjazmu" dla wejścia Ukrainy do Unii. Wtedy będziemy bowiem w jednym wspólnym rynku i nie będzie już można stosować ani ceł, ani blokad, żeby powstrzymać konkurencję żywnościową ze wschodu. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/o-sw...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 20 kwietnia 2023 07:02:35
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żabodukt Postów: 70413
kumak Środa, 19 kwietnia 2023 • 04:50:25
-1
+
-
O świecie w Onecie.

o mazgułowie na budowie
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 20 kwietnia 2023 07:03:20
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Z objazdu Tuska i spółki po Polsce płynie prosty wniosek: strasznie się poświęcają, cierpią i robią łaskę. To nie róbcie i spadajcie!



Nawet nie wiecie, jaką wam robimy łaskę. Objazd po Polsce polityków Koalicji Obywatelskiej jest przedstawiany jako ogromne poświęcenie i robienie łaski właśnie. Rafał Trzaskowski, żeby ponudzić w Białej Podlaskiej, został niemal siłą oderwany od biurka w warszawskim ratuszu. Taki jest bidulek zarobiony, że nie ma kiedy załadować. Nawet Donald Tusk pochylił się z empatią nad zawaleniem robotą swojego zastępcy w partii. Ale u Tuska wszystko ma drugie dno, więc to współczucie równie dobrze można odczytywać jako kpinę z kogoś, kto nie potrafi sobie zorganizować roboty. Jakby Tusk potrafił.

Taki Jarosław Wałęsa wyliczając swoje poświęcenie w objeździe kraju wydawał się skrajnie wyczerpany samym opowiadaniem o tym. Pada na twarz, ale będzie jeździł. Mimo zabójczego porannego wstawania będzie peregrynował. Niechby jemu i kolegom ręce i nogi odpadły z wycieńczenia, to się nie poddadzą. Jak rębacz dołowy Wincenty Pstrowski rzucający hasło „Kto wyrobi więcej ode mnie?”. Potem wprawdzie element antysocjalistyczny drwił: „Wincenty Pstrowski, górnik ubogi, przekroczył normę, wyciągnął nogi” (umarł mając zaledwie 44 lata), ale obowiązek to obowiązek.

Chciałoby się powiedzieć, po jakiego grzyba się poświęcacie, skoro robiąc to przeżywacie te wszystkie męczarnie. Komu te cierpienia są dedykowane? Dlaczego partyjny obowiązek w ogóle wiąże się z cierpieniem i skrajnym wycieńczeniem? Czyżby nikomu, z Donaldem Tuskiem i Rafałem Trzaskowskim na czele, nie sprawiało żadnej radości obcowanie z sympatykami, często oddanymi liderom do ostatniej pary majtek.

Ci, do których politycy KO przyjeżdżają powinni się czuć co najmniej urażeni, no bo jaki sens ma podróżowanie będące takim wysiłkiem jak wykonanie 10 tysięcy procent normy przez Wincentego Pstrowskiego? Samo opowiadanie o cierpieniach i poświęceniu wygląda jak wypominanie jakiegoś niewidocznego, okropnego obowiązku, który na pewno nie sprawia przyjemności. Oni muszą, ale strasznie się męczą. Powinni więc być fetowani niczym Neil Armstrong, Buzz Aldrin i Michael Collins po powrocie z Księżyca misji Apollo 11. A przynajmniej jak Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura po wygraniu w sierpniu 1932 r. Challenge International de Tourisme w Berlinie.

Wszystko tu jest postawione na głowie z jednego prostego powodu: to nie mieszkańcy odwiedzanych miast potrzebują polityków KO, lecz to ci ostatni bardzo potrzebują mieszkańców różnych miejscowości, czyli wyborców. Zatem to nie Tusk, Trzaskowski czy Wałęsa junior (oraz wielu innych) robią komuś łaskę, lecz łaską i dobrodziejstwem jest poświęcanie czasu właśnie im. Poza fanatykami i sekciarzami, dla których to rodzaj ekstazy i nirwany, wysłuchiwanie banalnych lub głupkowatych tyrad polityków KO jest wielkim poświęceniem, a przynajmniej wyrzeczeniem.

W końcu publiczność mogłaby głupot posłuchać w telewizji. Ale pewnie by nie posłuchali, bo domowa atmosfera odziera wystąpienia polityków KO z nadęcia i tromtadracji, więc nawet słuchać się tego nie chce. Na żywo działają emocje tłumu, skądinąd wcale nie wynikające z nadzwyczajności wypowiadanych głupot, ale ze zbiorowej ekstazy (jak w „Pachnidle” Patricka Süskinda czy „Słudze bożym” Erskine’a Caldwella”). I to ekstaza sprawa, że lejące się na salach cysterny trywializmów nie są odbierane jako kompletne badziewie.

Nawet fanatycy i sekciarze mogą w końcu zadać sobie pytanie, czy ktoś tu się poświęca i cierpi, a jeśli, to po co to robi, czy może chodzi o robienie słuchaczy w bambuko. O swego rodzaju szantaż, no bo skoro tak się poświęcają i męczą, to szantażują słuchaczy emocjonalnie, żeby byli za cierpienie i poświęcenie wdzięczni, a jednocześnie przesadnie wnikliwie nie analizowali przekazu. Mogłoby się przecież okazać, że ten przekaz słuchaczy zwyczajnie obraża – tak jest prostacki i demagogiczny. A jak wszyscy są nabuzowani i szantażowani, to prostactwo i demagogia spływają po nich jak flisacy po Dunajcu.

Jak bardzo trzeba gardzić własnymi wyborcami, a tym bardziej sympatykami, jeśli na każdym kroku wypomina się poświęcenie, męczarnię, robienie łaski i mobilizowanie się do nadludzkiego wysiłku? Ktoś przecież może powiedzieć, a idźcie wy w cholerę z tym waszym poświęceniem i łaską. Jak was to tak męczy, to spadajcie na bambus. Tym bardziej że cierpiętnictwo się udziela i słuchacze mogą się poczuć wymęczeni, a wręcz zmaltretowani przez tych wszystkich męczenników. To pewnie i ich rządy byłyby wielkim cierpieniem i poświęceniem oraz niezmierzonymi pokładami łaski. Jeśli tak, to szkoda zdrowia i nerwów. Śpijcie sobie do południa, przestańcie się męczyć, a wyborcom, a Polakom dajcie święty spokój.
https://wpolityce.pl/polityka/643112-z-objazdu-tusk...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 23 kwietnia 2023 16:58:46
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Rodzina... międzygatunkowa

Jeśli tak dalej pójdzie fanzin political fiction z Czerskiej zapełni lukę wydawniczą, powstałą po medialnej śmierci wydawanego przez ponad trzy dekady satyrycznego dwutygodnika „Karuzela”.

6 marca 2023 r. tenże fanzin pod zarządem nadredaktora Michnika odkrył nowe. Do tradycyjnej rodziny, postulowanej przez środowiska LGBTQWERTY monopłciowej doszlusowała nowa – mędzygatunkowa. Niejaka Oktawia Kromer pisze o niej z nieukrywaną emfazą:


Miłość psa czy kota jest bezinteresowna przez całe życie, a dziecka tylko do pewnego momentu. Zwierzęta nie zaczną się kłócić o spadek czy dom po rodzicach.

– Najpierw wybrałam psiecko, Figę, potem znalazłam dla niej ojca – mówi Paulina, influencerka modowa. Jej suczka shih tzu obchodzi urodziny, adopciny, Dzień Taty. Razem z partnerem Pauliny Michałem tworzą rodzinę międzygatunkową.

– Usłyszałam raz od ginekolożki, że mam piękną macicę i szkoda, żeby się zmarnowała. Bo jest przekonanie, że skoro masz macicę i jajniki, to prędzej czy później będziesz miała dziecko – opowiada Aleks Makulska, copywriterka spod Warszawy. Ona nie ma ludzkich dzieci, za to mają z mężem „dzieci" psie. Mieszkają na wsi z dwoma kundelkami: Bolesławem i Florentyną. Mówią o sobie: „psi rodzice".

(…)

– Skąd określenie „psiecko"? Kiedy Figa była szczeniakiem, poszłyśmy do kawiarni z moją koleżanką i ona powiedziała: „To jest twoje psiecko" – opowiada. – Potem wymyśliłam jeszcze: „psiamaćka". A skoro tak, to powinien być też „psitaćko". I ja tego „psiego taćka" Fidze znalazłam na Tinderze.

Ludzkie dzieci? Paulina mówi, że nigdy ich nie chciała. – Nie widzę w posiadaniu dzieci żadnych plusów. Wiem, że byłabym skrajnie nieszczęśliwa, gdyby coś takiego mi się przydarzyło. Pamiętam, jak na jakimś weselu rodzinnym wzięłam na ręce czyjeś dziecko i padło ze strony mojej cioci to słynne: „Pasowałoby ci". Jak sukienka albo naszyjnik. Moja deklaracja, że nie chcę dzieci, została przyjęta oczywiście z wielkim szokiem.

https://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,29521741,d... is external)

Generalnie rodzina międzyrasowa to podsunięty przez GazWyb sposób na życie ludzi o ciągle jeszcze ciut konserwatywnych poglądach.

Clou artykułu stanowi wypowiedź 40 -letniej Ani z Gdańska:

– Oboje z mężem jesteśmy introwertykami. Lubimy ciszę, spokój – mówi Ania (40 l.), bibliotekarka z Gdańska. Wraz z mężem Piotrem (45 l.), programistą, mieszkają na 72 m kw. z siódemką kotów. – Ja prowadzę zajęcia z przedszkolakami, i to są bardzo fajne zajęcia, ale po godzinie czuję się przebodźcowana, mam dosyć. Więc ja się po prostu nie nadaję na rodzica. (…)

Zamiast „rodzina" Ania woli mówić o domownikach „stado". A czynnością „stadotwórczą" jest u nich w domu przede wszystkim wspólne spanie. – Koty przychodzą do nas, żeby nas poczuć i nawzajem się ogrzewać. Dlatego kupiliśmy największe łóżko, jakie było w mieście, objechaliśmy za nim cały Gdańsk.

Ania miała 35 lat, gdy uświadomiła sobie, że nie chce mieć dzieci. Właśnie obroniła doktorat z filologii polskiej, a znajomym, u których często bywali, urodziło się dwóch synów. – Długo myślałam, że w końcu też się na dzieci zdecydujemy, bo „tak trzeba". Ale wtedy dotarło do mnie, że to nie ma sensu. „To" oznacza i dzieci, i moją dalszą karierę naukową. Pomyślałam, że wolę skupić się na tym, co lubię: na moich hobby, jak pisanie opowiadań, rękodzieło. Nikomu nic nie udowadniać, po prostu sobie spokojnie żyć i się tym życiem cieszyć.

Większość jej znajomych to singielki „w ogóle niezainteresowane macierzyństwem ani nawet związkiem", więc było jej łatwiej. – Te znajome to osoby lewicujące, które nie zamykają się w tradycyjnych poglądach na rodzinę, nie mają problemów z byciem singlem, nieposiadaniem dzieci, nieheteronormatywnością – wylicza.

(ibid.)

Nowy wspaniały człowiek, jaki niewątpliwie powinien narodzić się i, w perspektywie, zastąpić Homo sapiens przynajmniej nad Wisłą dzięki dekadom starań całej zgrai „myślicieli” od Marksa począwszy na Płatek, Środzie czy innym Hartmanie [na razie] skończywszy, w najgorszym przypadku powinien zrozumieć, że pies/kot to też osoba, jak chce pewna europarlamentarzystka.

Co jednak stanie się, gdy marchewka, ogórek czy nawet zwykła pietruszka albo rabarbar odnajdzie orędownika swojej osobowości???

Rodzina międzygatunkowa, w której zamiast „psiecka” znajdzie się „pietrusiecko”? Co prawda ciężko będzie wyjść z taki członkiem rodziny na spacer, ale… chodzenie wszak powiększa tylko ślad węglowy, co jest szkodliwe dla środowiska.

Wysiłek powoduje bowiem zwiększenie wentylacji płuc i zwiększone wydzielanie dwutlenku węgla, tego najbardziej niebezpiecznego (wg europosłanki Spurek) gazu cieplarnianego.

Więc tylko praca w domu przy laptopie, obok zaś w doniczce pietrusiecko czy ogórecko…

Tak właśnie będzie wyglądał koniec lewackiego świata. Sczeźnie pomiędzy donicami z ogórkiem i sałatą...
https://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/rodzina-mie...
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Wtorek, 2 maja 2023 19:35:35
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kaczyński powiedział-UE jest nam kulturowo obca. Mial pewnie na myśli Biskupin jako szczytowe osiągnięcie kulturowe, kiedy budowano już łuki i akwedukty w Europie a filozofowie Jońscy tworzyli fundamenty wartości obowiązujące do dzisiaj. Kultura Łacińska Europy dla wielu Polaków nadal jest przeciwstawiana narodowym ambicjom, które plasują nas w grupie najbiedniejszych krajów na kontynencie.
Dzisiaj rocznica podpisania Traktatu Akcesyjnego do UE w 2004 roku. Od tego czasu UE zmieniła Polskę, która posiada sieć nowoczesnych dróg, wodociągi, kanalizację, wspaniale obiekty kulturalne i sportowe oraz wyposażenie szpitali w urządzenia ratujące zdrowie i życie. Funkcjonuje internet i korzystamy z nowoczesnych technologii rodem z państw zachodu członków UE. Powstała nowoczesna bankowość i rodziły się wolne media oraz zmieniono system prawny w którym sądy europejskie rozstrzygają spory obywatela z państwem. Polacy przekraczają granice bez pasportu i znajdują zatrudnienie w innych państwach a nasze wyroby nie są obłożone cłem w ramach wymiany handlowej z państwami wspólnoty. Uczyliśmy się samorządów i odpowiedzialności za kształt obszarów lokalnych tworząc zręby społeczeństwa obywatelskiego.
Dzisiaj formacja rządząca PiS jest wrogiem UE i zmierza do wyjścia ze wspólnoty. To najgorsza opcja dla przyszłości młodych Polek i Polaków. To największe zagrożenie dla funkcjonowania państwa wolnych ludzi i swobód obywatelskich od czasu II WŚ i okresu realnego socjalizmu. PiS musi odejść w niepamięć jako zagrożenie dla bytu państwowego i rozwoju cywilizacyjnego w imię wartości humanistycznych.
Foto: J https://www.facebook.com/photo/?fbid=10210439933590472&...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 5 maja 2023 09:33:50
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Koniec USA. Nowy Wspaniały Świat wg lewactwa

Dygresja. Kiedy na szybko chcę sprawdzić, co nowego wymyśliła putinowska propaganda (ze smutkiem stwierdzam, że o wiele bardziej siermiężna od sowieckiej) zaglądam na pewien polskojęzyczny portalik. I faktycznie, roi się tam od perełek…

Oto promowany na bannerze tekst niezależnego dziennikarza i historyka z Kanady niejakiego Taylora C. Noakesa, ma rzucić na kolana wszystkich wątpiących w rychły już upadek USA. Czytamy zatem:

Ile istnień ludzkich na Ukrainie są gotowe poświęcić Stany Zjednoczone, aby utrzymać iluzję własnej supremacji w sprawach globalnych? Głos z Kanady. Autor:Taylor C. Noakes

(...)

Choć może to być niemożliwe dla Białego Domu, aby zdać sobie z tego sprawę i zaakceptować, panowanie Waszyngtonu jako niekwestionowanego globalnego hegemona faktycznie dobiegło końca. Najbardziej niepokojące w odrzuceniu planu pokojowego Chin jest to, że przypomina nam nie o pozornym przywiązaniu USA do własnej wyjątkowości, ale raczej o tym, jak naprawdę niebezpieczny jest ten geopolityczny kontrarianizm. Szczytem ironii jest to, że Ukraina może zostać skłoniona do kontynuowania beznadziejnej wojny o rzekomą potrzebę swojej suwerenności, podczas gdy w rzeczywistości amerykańska polityka wobec Ukrainy może mieć znacznie więcej wspólnego z słabnącą pozycją USA na świecie i wzrostem Chin.

Krawiec z Kanady nie tylko, że widzi już upadek USA jako globalnego hegemona, to jeszcze stwierdza, że wojna, jaką Ukraina już drugi rok toczy z putinowską (czyli kagiebowską) Rosją jest beznadziejna i wynika z rzekomej potrzeby suwerenności Ukrainy!

Co prawda ta beznadziejna wojna okazała się być beznadziejną dla Rosji i Putina, bowiem dreptanie w miejscu od ponad roku i poniesienie w tym czasie strat dwudziestokrotnie wyższych niż Sowieci w ciągu dekady w Afganistanie, co, jak przypominam, było główną przyczyną upadku sowieckiego mira w Europie i następczego rozpadu Związku Sowieckiego kilka lat później lada moment zakończy się kolejnym rozpadem. Na razie „tylko” Rosja musiała ustąpić miejsca w Azji Chinom. Teraz czeka ją los zaplecza surowcowego największej chyba gospodarki świata. Przy czym, w odróżnieniu od Europy, Chiny za surowce nie zamierzają przepłacać. No i zapewne upomną się o swoje terytoria.

Nic to. Kanadyjski Krawiec z maniakalnym uporem lansuje lewacką wizję świata – USA upadły, zaś przeciwstawianie się moskiewskiemu imperializmowi to prawie że ludobójstwo... własnego Narodu.

Lewacką, raz jeszcze powtórzę, lewacką wizję, bowiem przytoczony w całości tekst Noakesa pochodzi z jak najbardziej lewackiego Canadian Dimension. W ulubionym przez konfederatów i lewaków wszelkiej maści źródle wiedzy wszelakiej, Wikipedii, znajdujemy wypowiedź redakcyjną zespołu CD:

Odnowienie Canadian Dimension jest potwierdzeniem filozofii, która kierowała nami przez ostatnie 30 lat. Cenimy nasz pluralizm, ponieważ uważamy, że jest on integralną częścią walki o zastąpienie kapitalizmu. Cenimy naszą niezależność, ponieważ daje nam ona swobodę utrzymywania tego pluralizmu, kwestionowania lewicowej ortodoksji, rzucania wyzwania naszym sojusznikom i obrzucania wszędzie kapitalistycznych świń obelgami. I pozostajemy alternatywą, ponieważ te kapitalistyczne świnie rządzą prawie wszędzie, brutalizując Ziemię i wszystkie jej stworzenia.

tłum. Google

oryginalny tekst: https://en.wikipedia.org/wiki/Canadian_Dimension(link is external)

No i jesteśmy w domciu. Kanadyjski Krawiec jest przeciwnikiem kapitalistycznych świń, a jak wiemy czołową kapitalistyczną świnią są w nomenklaturze światowego lewactwa Stany Zjednoczone. Zatem pisanie o końcu światowej hegemonii USA stanowi kontynuację tekstów zamieszczanych ongiś w sowieckich wydawnictwach propagandowych i skwapliwie przedrukowywanych (w tłumaczeniu rzecz jasna) przez polskojęzyczne typu Trybuna Ludu itp. Tak samo było w innych demoludach.

Teraz tekst lewaka z Kanady trafił na banner portalu będącego od lat rozsadnikiem tępej, moskiewskiej propagandy.*

Obok publikowanych wcześniej równie niezależnych dziennikarzy niemieckich itp. zatrudnionych... w moskiewskich mediach lub „tylko” z nimi współpracujących.

Jak widać również lewacki obraz świata ma swoje źródło w Moskwie.

Ps. A panującej aktualnie na Kremlu czekistowskiej jaczejce ciągle wydaje się, że są lata 1960-te i cały świat drży na sam dźwięk buta Chruszczowa, którym ten wali w pulpit podczas przemówienia w gmachu ONZ. A tu ZONK! Świat, poza skrajnym lewactwem, Putina uznaje za błazna. Niegodnego szacunku krwawego błazna...
https://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/koniec-usa-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 22 maja 2023 08:52:08
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nowy wspaniały świat cd

Transpłciowa kobieta pozwała studio jogi na Manhattanie, żądając 5 milionów dolarów odszkodowania, ponieważ została zmuszona do korzystania z męskiej szatni.
Transpłciowa kobieta pozywa studio jogi w Nowym Jorku

Jest to trzeci pozew o dyskryminację ze względu na tożsamość płciową, jaki Ali Miles, która również nazywa się Dylan Miles, złożyła w ciągu ostatnich 13 miesięcy. Portal "New York Post" podaje, że może to być częścią nadchodzącej fali pozwów dotyczących praw osób transpłciowych wymierzonych w małe firmy.

Jak wynika z dokumentów sądowych, Miles twierdzi, że jest w trakcie "procesu przemiany w kobietę", nosząc damskie ubrania i przechodząc terapię hormonalną.

Jak wynika z pozwu, pochodzący z Arizony mężczyzna 4 maja udał się do nowojorskiego studia Hot Yoga Chelsea. Na miejscu kierownictwo zakazało Milesowi korzystania z damskiej szatni i łazienek, jednak mimo to mężczyzna i tak to zrobił, co wywołało oburzenie innych klientek.

— Kobiety skarżyły się i krzyczały na Milesa z powodu jego obecności i korzystania z jednopłciowej szatni i łazienki oznaczonej jako damska. Zażądały, aby Miles ją opuścił — wynika z dokumentów sądowych.
Niepokojące zachowanie

Jeden z rzekomych świadków twierdził, że zachowanie Milesa w szatni tego dnia było niepokojące.

— Mamy inne osoby transpłciowe (w studio Hot Yoga Chelsea – red.), mamy kilka transpłciowych kobiet i kilku transpłciowych mężczyzn i nigdy nie było problemu. Chodzi o tę konkretną osobę — powiedział świadek portalowi "New York Post".

— Ta osoba, która twierdzi, że jest transpłciową kobietą, weszła do damskiej szatni, po pierwsze, w męskich szortach, które sięgały mu do kolan. Chociaż może to być jakiś dodatek hormonalny, ponieważ jego biust jest większy niż mój, nie nosił żadnego kobiecego topu, który zakrywałby jego biust — relacjonował. Dodał, że Miles w szatni "rozebrał się i wszystko mu zwisało".

— Jest w 150 procentach mężczyzną — podsumował.

— To nie było nawet tak, że po prostu tam stał — dodał świadek. — Przykucnął na podłodze przed kabinami prysznicowymi. Było to bardzo niewygodne dla jednej z kobiet, która była tam całkowicie naga — opisał.
Wcześniejsze sprawy Milesa

Pozew wobec studia Hot Yoga Chelsea nie jest pierwszym wytoczonym przez tę osobę.

— Prawnik Peter Sverd reprezentował również Milesa w sprawie przeciwko Planet Fitness na Bronksie, gdzie Miles został/a wyprowadzony/a z damskiej szatni, a także w innej sprawie przeciwko schronisku dla bezdomnych w Bronksie, gdzie rzekomo została zaatakowana przez ochroniarza — podaje "New York Post".
"Neutralne łazienki" i setki procesów sądowych

Nowojorski portal przypomina o wprowadzonym w 2016 roku w tym mieście prawie, na mocy którego miejsca publiczne mają obowiązek zapewnienia gościom lub klientom możliwość skorzystania z łazienki zgodnej z ich tożsamością płciową. W następstwie wiele firm utworzyło w swoich placówkach tzw. "neutralne łazienki".

— Przełomowa ustawa federalna jest impulsem do setek procesów sądowych, składanych przez osoby naciskające na małe firmy, aby płaciły ugody pieniężne — czytamy w "New York Post".

— To zdecydowanie trend, którego można się spodziewać — stwierdził prawnik Ron Coleman.
https://www.salon24.pl/newsroom/1302965,transplciowa-...

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK