24°C

10
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 4.38
PM25: 5.76 (13,66%)
PM10: 6.15 (38,39%)
Temperatura: 24.09°C
Ciśnienie: 1021.69 hPa
Wilgotność: 52.08%

Dane z 30.04.2024 17:05, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Ubogacenie Europy

6913 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 8 kwietnia 2020 12:48:10
-4
0 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zrzucić nikab znaczy zacząć nowe życie

https://euroislam.pl/zrzucic-nikab-znaczy-zaczac-no...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 8 kwietnia 2020 19:28:34
-4
0 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Satyryczna wizyta prezydenta Emmanuela Macrona w imigranckim departamencie Seine-Saint-Denis

Imigrancki departament podstołeczny Seine-Saint-Denis to najbardziej dotknięte epidemią koronawirusa miejsce we Francji. Dlatego postanowił go odwiedzić osobiście sam prezydent Macron.

O sytuacji w 93 departamencie już pisaliśmy. Jest tu najwięcej zachorowań z zgonów. Powody są różne. Brak przestrzegania przepisów, zwłaszcza w początkowej fazie epidemii, ubóstwo, gęstość zaludnienia, niski poziom higieny.

Imigrancka ludność rzadko ma „pracę zdalną”. Najczęściej wykonuje zawody mocno narażone na zakażenie zawody sprzedawców, kurierów, sprzątaczy, opiekunek chorych. Najbezpieczniejsi są może jeszcze liczni tu dilerzy… narkotyków.

Wizyta Macrona miała być sygnałem pewnej solidarności z mieszkańcami. Zamieniła się w farsę. Prezydent chciał pokazać, że liczne doniesienie o nieprzestrzeganiu w Seine-Saint-Denis przepisów o kwarantannie są mocno przesadzone, a „obywatelskość” jego mieszkańców nie odbiega od średniej krajowej.

Dlatego zaczął od podziękowań mieszkańcom, którzy „w niezwykły sposób szanują izolację” w tym „departamencie, w którym jest dużo ubóstwa” i który jest jeden z najbardziej dotkniętych pandemią.

Nie minęło wiele czasu, a prezydent Macron musiał przejść do upominania ludzi, którzy nagle zaczęli się gromadzić przy jego świcie, żeby sobie prezydenta obejrzeć z bliska. Rosnący tłum trzeba było wezwać do „przestrzegał zasad” i rozejścia się. Okazało się, że podziękowania za obywatelską postawę były mocno na wyrost, co mogła zobaczyć cała Francja. Surrealizm.

Macrona skrytykowała też opozycja za „wysyłanie sprzecznych sygnałów” i dawanie przez głowę państwa złego przykładu.

Coronavirus.
Scandaleux !
Des images désastreuses pour sa communication en pleine crise du covid-19 !
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 9 kwietnia 2020 10:09:46
-4
0 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Austria nie przyjmie imigrantów z Grecji

https://euroislam.pl/austria-nie-przyjmie-imigranto...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 9 kwietnia 2020 10:10:49
-4
0 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Turcja: pandemia cenzury

Turcja walczy z koronawirusem wprowadzając coraz ostrzejszą cenzurę w kraju, w którym i tak rekordowa liczba dziennikarzy siedzi w więzieniach, często pod zarzutami związanymi z terroryzmem.

Tym razem ograniczenia nie dotyczą tylko dziennikarzy, ale i użytkowników mediów społecznościowych. Pod koniec marca media podały informację, że aresztowano ponad 400 osób i wszczęto śledztwa o podżeganie do niepokojów z powodu ich aktywności w mediach społecznościowych.

Minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu oświadczył, że około 2000 kont wzniecało niepokoje. Większość z nich, jego zdaniem, była powiązana z ugrupowaniami zbrojnymi. Niektóre z postów pokazywały młodzież drwiącą ze starszych ludzi, którzy wychodzili na zewnątrz.
Walka z fake newsami czy z krytyką

Obrońcy wolności słowa od długiego czasu wyrażali jednak obawy, że tzw. walka z fake newsami, może posłużyć do uciszania krytyki ze strony opozycji, bądź osób niezadowolonych z rządów. Na początku epidemii w Turcji, w połowie marca, władze walczyły z komentarzami, które twierdziły, że wirus jest dużo bardziej rozprzestrzeniony niż podają to źródła oficjalne.

Piszący zarzucali władzy, że podejmuje niewystarczające środki, a władza oskarżyła ich o „atakowanie urzędników i szerzenie paniki”. Niecałe dwa tygodnie później Turcja była wśród krajów o najszybciej rosnącej krzywej zachorowań na Covid-19.

Oskarżenia o wzniecanie paniki dają też pretekst do aresztowania opozycyjnych dziennikarzy. Fatih Portakal, korespondent Fox News w Turcji znany ze swojej opozycyjnej postawy wobec AKP, został oskarżony o dwa przestępstwa kryminalne. Zarzucono mu „rozpowszechnianie kłamstw i manipulowanie opinią publiczną” Jego tweet sugerujący, że rząd może sięgnąć po prywatne oszczędności w walce z koronawirusem, w rzeczywistości może wywoływać niepokój. Komentarz nastąpił jednak po tym, jak prezydent Erdogan zapowiedział uruchomienie narodowego funduszu, gdzie wszyscy będą mogli wpłacać datki na pomoc rodzinom dotkniętym ekonomicznie przez epidemię. Sam Erdogan zapowiedział wpłacenie swojej siedmiomiesięcznej pensji.
Reporterzy bez Granic uważają jednak, że w tym przypadku rząd w Turcji ponownie wykorzystuje każdą okazję, żeby zamknąć prominentnych dziennikarzy opozycji. Na początku kwietnia aresztowano także dziennikarza opozycyjnej Halk TV, Halka Avguna, za wyśmiewanie prezydenckiego pomysłu zbierania funduszy. Ale represje dotyczą też zwykłych ludzi. W marcu zatrzymano kierowcę ciężarówki narzekającego, że nie będzie miał się z czego utrzymać, jak nie będzie pracował. Napisał, że „koronawirus mnie nie zabije, zabije mnie ten polityczny system”.
Dziennikarze nie wyjdą na wolność

Aresztowania dziennikarzy i komentatorów z mediów społecznościowych nastąpiły po tym, gdy parlament turecki debatował nad uwolnieniem jednej trzeciej więźniów, żeby zmniejszyć ryzyko rozszerzenia się epidemii w więzieniach. Na wolność nie wyjdą jednak więźniowie polityczni i dziennikarze, często oskarżani o terroryzm.

Wcześniejsze działania autorytarne Turcji wracają do niej jak bumerang. „Po próbie zamachu stanu (w 2016 – przyp. red.), wiele osób straciło pracę w wielu sektorach. Włączając w to wiele lekarzy i pielęgniarek, a także naukowców. (…) Wielu profesorów w szkołach medycznych straciło pracę z tego powodu. Tak więc to także ma wpływ na naszą odpowiedź (na epidemię – przyp. red.), ale są też problemy strukturalne” – opisywał dla „The New Yorker” sytuację personelu medycznego w Turcji profesor biologii w Boston College, Emrah Altindis.

Altindis wraz z innymi naukowcami podpisał petycję o pokój w kwestii kurdyjskiej; część sygnatariuszy została pozbawiona pracy z tego właśnie powodu. Mówi, że w Turcji, podobnie jak w Chinach, lekarze podnoszący obawy o szerzeniu się epidemii na jej początku, byli poddawani presji i wycofywali się ze swoich tez.

Turcja nie jest zresztą jedyna w swoich cenzorskich zapędach. Działania wobec osób rozpowszechniających „nieprawdziwe informacje” w czasie epidemii podejmowane są przez Afrykę Południową, Indie, Tajlandię, Rosję czy Egipt. Być może część z tych metod służy obniżeniu skali epidemii, ale jak widać są używane także dla wyciszania krytyki rządzących.

Jan Wójcik

Źródła: Reuters, Al Monitor, New Yorker, Foreign Policy
https://euroislam.pl/turcja-pandemia-cenzury/
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 9 kwietnia 2020 19:29:53
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Imigracja przestaje być problemem dla Unii

Epidemia koronawirusa ma w Europie przynajmniej jeden pozytywny efekt: jest spora szansa na to, że na najbliższych kilka lat Unia skutecznie pozbędzie się problemu masowej imigracji.

Kiedy 27 lutego prezydent Erdogan podjął decyzję o otwarciu granic tureckich z Bułgarią i Grecją dla przebywających w Turcji imigrantów, nie spodziewał się, że będzie to całkowita polityczna porażka, która w dodatku skutecznie uodporni Unię na jego przyszłe szantaże.

Wprawdzie w pierwszych kilku dniach udało się dostać na greckie wyspy ponad 1800 osobom płynącym z Turcji, lecz jednak ponad 20 tysięcy imigrantów, które Turcy dowieźli do granicy z Grecją, nie było w stanie jej sforsować. Grecy, wspomagani przez Frontex i inne kraje Unii (w tym Polskę) zamknęli granicę całkowicie, broniąc jej gazem łzawiącym i pociskami gumowymi, a tych, którym udało się granicę przekroczyć, natychmiast odstawiali na turecką stronę.
Szantaż się nie udał

Po miesiącu, chociaż propaganda turecka twierdziła, że ponad 100 tysięcy osób przedostało się do Grecji, Erdogan musiał uznać swoją porażkę i imigranci zostali spod granicy zabrani z powrotem w głąb kraju, „z powodu epidemii koronawirusa”.

Moment, wybrany przez Erdogana na szantażowanie Europy milionami imigrantów, którzy mieli na nią spaść, jeśli Europa nie poprze tureckiej interwencji w Syrii i nie da Turcji nowych miliardów, nie mógł być gorzej wybrany. Wybuch epidemii koronawirusa w Chinach, obserwowanej od stycznia w Europie z rosnącym przestrachem, a od lutego, gdy wirus pojawił się w Europie, z rosnącym przerażeniem, był czymś, co zajmowało w marcu opinię publiczną, media i polityków znacznie bardziej niż turecki szantaż. Nikt nie chciał mieć w tym momencie na głowie powtórzenia kryzysu imigracyjnego z 2015 roku i setek tysięcy czy milionów imigrantów wędrujących przez Europę.
„W sytuacji takiego kryzysu wątpliwe będzie, żeby społeczeństwa akceptowały, a politycy proponowali, przeznaczanie miliardów euro na pomoc dla przyszłych imigrantów.”

Zatem Grecja postawiła na granicy z Turcją zaporę nie do przebycia, w czym została natychmiast wsparta zarówno przez europejskie rządy, jak i przez Komisję Europejską. W odróżnieniu od roku 2015, tym razem politycy nie wahali się, jak zareagować, nie było dyskusji o tym, czy to imigranci czy uchodźcy, nie było mowy o relokacji i kwotach.

Stanowisko polityków europejskich było zgodne: skutecznie blokować granicę z Turcją. Nikt nie mówił, że za wszelką cenę, ale można założyć, że Grecy zaczęliby strzelać, gdyby nie dali rady powstrzymać imigrantów inaczej, i że nie zostaliby za to potępieni – taka była determinacja polityków, żeby imigrantów nie wpuszczać.
Europa nie chce powtórki roku 2015

Właściwie powinniśmy być Erdoganowi wdzięczni za jego wysiłki. Dzięki temu Europa mogła przekonać się w praktyce, jakie ma podejście do przyszłej masowej imigracji i jak jest do tego przygotowana. Okazało się, że odmiennie niż w 2015 roku, jest jednomyślna, a działanie Turcji umocniło ducha wspólnoty i poczucie, że Unia ma wspólne granice.

Odpowiedź UE była absolutnie jasna: Europa będzie broniła się przed przyszłymi falami nielegalnej imigracji. Europa po cichu więc uznała, że w 2015 popełniła błąd wpuszczając prawie dwa miliony imigrantów i widać, że nie chce tego błędu powtórzyć. Przygotowana jest do tego, wydaje się, nieźle, ale na pewno dzięki Erdoganowi przygotuje się jeszcze lepiej.

Dziś, w kilka tygodni po nieudanym szantażu Erdogana, Europa jest zupełnie innym miejscem niż była 27 lutego. Głównym i w zasadzie jedynym problemem, który zajmuje europejskie społeczeństwa i polityków, jest walka z epidemią. Jest to obecnie problem epidemiologiczno-medyczny, ale w przyspieszonym tempie staje się problemem gospodarczym.
Pomoc własnym obywatelom na pierwszym planie

Wiadomo, że w tym roku gospodarki europejskie przeżyją załamanie, nie wiadomo tylko, jak głęboki będzie spadek produktu krajowego brutto i jak wysokie będzie bezrobocie. W obu wypadkach mówimy raczej o liczbach powyżej 10%, ale zarówno spadki PKB jak i bezrobocie mogą osiągnąć poziom 20-30%.

Innymi słowy, szykuje się załamanie gospodarcze podobne w skali do Wielkiego Kryzysu lat 30. (chociaż oczywiście nie grożą nam masowa nędza ani niedożywienie). Z tego załamania Europa wydobywać się będzie przez kilka lat, a rządy zwiększą ogromnie swoje zadłużenie, wydając pieniądze na zasiłki dla pozbawionych pracy i pomoc bankrutującym firmom.

W sytuacji takiego kryzysu wątpliwe będzie, żeby społeczeństwa akceptowały, a politycy proponowali, przeznaczanie miliardów euro na pomoc dla przyszłych imigrantów. Chociaż przy skali wydatków państwowych związanych z kryzysem gospodarczym sumy wydawane na imigrantów są niewielkie (w Niemczech wydaje się na to 20 mld euro rocznie, a pakiet pomocy gospodarczej wynosi obecnie 750 mld euro), w głębokim kryzysie rządy będą szukały oszczędności na czym będą mogły, a wydatki na imigrantów będą czołową pozycją do skreślenia.
Nie trzeba imigrantów do pracy, bo jej nie będzie

W najbliższych latach Europa na pewno nie będzie miała też problemu z brakiem siły roboczej, natomiast będzie zmagała się z bezrobociem. Doświadczenie z kryzysu 2015-16 pokazały, że przybyli do Europy młodzi imigranci nie stali się wsparciem dla rynków pracy, z których odchodzili starzejący się miejscowi pracownicy, ponieważ przybysze nie mieli umiejętności i wykształcenia potrzebnych w nowoczesnej gospodarce.

Lansowana przez część ekonomistów, mediów i polityków teza o tym, że na starzenie się Europy lekarstwem jest import młodych imigrantów, wątpliwa już poprzednio, teraz staje się jawnie absurdalna i nikt nie będzie jej bronił. Niewykształconych imigrantów nie potrzebowały gospodarki europejskie, kiedy miały 5 procent bezrobocia; tym bardziej nie będą ich potrzebowały mając bezrobocie 15 procentowe.

Dla rządów europejskich jest jasne, że w obecnej sytuacji gospodarczej przybywający tu masowo imigranci będą stanowili wyłącznie obciążenie budżetu i zwiększone zagrożenie przestępczością i terroryzmem, więc będą się przed tym broniły wszelkim sposobami. W aktualnej sytuacji te sposoby polegać będą raczej na rozbudowywaniu ochrony granic, niż na inwestowaniu w kraje pochodzenia imigrantów – raczej na dostarczaniu motorówek strażom przybrzeżnym krajów afrykańskich, niż na rozbudowie ośrodków dla imigrantów w Europie.
Szanse na azyl też się skurczą

Można też spokojnie przypuszczać, że szanse imigrantów na otrzymanie azylu czy pobyt tolerowany gwałtownie zmaleją; azyl będą dostawać tylko nieliczne osoby, naprawdę w swoich krajach prześladowane i znacznie sprawniej przeprowadzane będą deportacje tych, którzy stracili prawo do legalnego pobytu.

Potencjalni imigranci pewnie już wiedzą, że szanse na uzyskanie azylu w Europie gwałtownie spadły, a możliwości pracy spadły jeszcze bardziej. Dlatego w marcu do Europy przybyło tylko 3,7 tys. nielegalnych imigrantów (z tego połowa wypchnięta przez Erdogana), rok temu było ich 5 tysięcy, dwa lata temu 6,5 tysiąca.

Imigranci nie będą ryzykować wydawania fortuny na podróż po to tylko, by zatrzymać się na granicy Europy albo, żeby ich z Europy natychmiast odesłano. Możemy spodziewać się, że w najbliższych latach znacznie spadnie liczba chętnych do podejmowania podróży przez Morze Śródziemne.
Problem nie zniknie, tylko odsunie się w czasie

Przy okazji wyjaśniła się ostatecznie sprawa członkostwa Turcji w Unii, jeszcze nie oficjalnie, ale w sposób absolutnie jasny. To, że Turcja stała się krajem bliższym dyktaturze niż demokracji już przedtem było poważną przeszkodą w kontynuacji negocjacji akcesyjnych. Ale przyjęcie do Unii kraju, którego przywódca jest całkowicie nieprzewidywalny, który gotów jest szantażować inne kraje, który gotów jest na wypchnięcie do Unii milionów ludzie ze swojego terytorium – dziś imigrantów, jutro być może Kurdów – jest szaleństwem, na które europejscy politycy na pewno nie przystaną.

Europa przez następne kilka lat zajęta będzie radzeniem sobie z konsekwencjami aktualnej i przygotowywaniem się do wybuchu ewentualnej kolejnej epidemii. Jej uwaga, pieniądze i współczucie będą skoncentrowane na jej własnych obywatelach, a nie na cudzoziemcach, którzy będą chcieli się tu osiedlić.

Należałoby jednak mieć nadzieję, że nie będzie to całkowite odwrócenie się od problemów pobliskich krajów: nędza i terroryzm na ich terytoriach kiedyś przeleją się do Europy w momencie, którego się nie będziemy spodziewali. Tak jak nie spodziewaliśmy się koronawirusa.

https://euroislam.pl/imigracja-przestaje-byc-proble...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 9 kwietnia 2020 19:31:05
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Erytrejczyk molestował nastolatkę. Niemiecka policja wybieliła go... dosłownie i w przenośni

https://www.mocnefakty.com/informacje/p,niemcy-znow-wybie...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 9 kwietnia 2020 19:31:44
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Francuska policja jawnie dyskryminuje rodowitych Francuzów! Politolog oskarża władze o rasizm

Francuski politolog na antenie CNEWS skrytykował przedstawicieli francuskiej policji za podwójne standardy i nierówne traktowanie rdzennych Francuzów. Oskarżenie o dyskryminację obywateli tego kraju odnosi się do metod egzekwowania środków zapobiegawczych i dystansu społecznego tak istotnego w walce z COVID-19. Imigranci nie są bowiem karani w związku z niestosowaniem się do nakazów i obostrzeń związanych z epidemią Koronawirusa.

Wypowiedź Guillaume Bigota została wyemitowana w niedzielnym programie informacyjnym. Przedsiębiorca i politolog wyraził dezaprobatę w stosunku do działań jakie podejmuje policja. Skarżył się na to, iż funkcjonariusze pozwalają imigrantom, szczególnie tym z przestępczego światka, na samowolkę w kwestii stosowania się do zasad kwarantanny. Te praktyki są bulwersujące szczególnie jeśli zestawi się je karami i grzywnami wymierzanymi rodowitym Francuzom.

-„Prawo policyjne musi być takie samo dla wszystkich” - powiedział Bigot we Francuskiej telewizji.

Krytyczna wypowiedź eksperta była kierowana w szczególności do władz państwa. W apelu do rządzących mężczyzna otwarcie nazwał Ministra Spraw Wewnętrznych – Christophe Castanera - rasistą.

Opinia Bigota oparta była o osobiste doświadczenia i obserwacje. Mieszka on bowiem na jednym z osiedli gdzie imigranci nie kryją się z tym, że handlują narkotykami. Ich nielegalne interesy kwitną, zbierają się także oni w większych grupach, a funkcjonariusze służb porządkowych nie reagują na to. Według politologa zachowanie środków ostrożności nie leży tylko i wyłącznie w interesie rdzennych Francuzów. Statystyki pokazują, iż najbardziej śmiertelne żniwo COVID- 19 zbiera właśnie w imigranckich dzielnicach. Ich wyjątkowe traktowanie, pobłażliwość władz i brak solidarności uchodźców w kwestii dążeń do powstrzymania epidemii zagraża nie tylko społeczności imigrantów, ale uczciwie pracującym obywatelom Francji.

https://www.mocnefakty.com/informacje/p,francuska-policja...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 9 kwietnia 2020 19:32:12
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Pandemia okazją do ograniczenia wolności słowa? Rząd w Iranie zakazuje drukowania gazet

https://www.mocnefakty.com/informacje/p,rzad-w-iranie-zak...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 10 kwietnia 2020 08:33:34
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Bliski Wschód: zamknięci z rodzinami

Przemoc domowa nasiliła się w rejonie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (MENA) wraz z ograniczeniami dotyczącymi poruszania się i koniecznością przebywania w domu, alarmuje „Deutsche Welle” (DW).
Przemoc wobec kobiet

Przemoc wobec kobiet w tych krajach jest codziennością dla wielu. Chociaż prawie połowa krajów z regionu MENA wprowadziła prawa zwalczające przemoc domową, są one zdaniem Human Right Watch nieskuteczne. Widać to w trakcie narzuconego stanu wyjątkowego w Tunezji od początku marca, gdzie liczba przypadków przemocy domowej wzrosła pięciokrotnie, pisze niemiecki portal.

W Libanie odnotowano natomiast dwukrotny wzrost ataków wobec członków rodzin, podaje Reuters. „WIdzimy, że natura przemocy staje się coraz bardziej poważna i jest więcej gróźb śmierci”, mówi Ghida Anani, założycielka organizacji prowadzącej schroniska dla kobiet w Libianie ABAAD.

Opisywany przez DW przypadek ofiary przemocy w małżeństwie 50-letniej Laili pokazuje, że nie chodzi o jednorazowe, a o systematyczne fizyczne znęcanie się od początku małżeństwa, przez trzydzieści lat. Dotyczyło to także dzieci, a ulga następowała, gdy mąż wychodził do pracy. Teraz już nie wychodzi.

Z kolei Middle East Monitor pokazuje nagranie Jordanki, rozwódki z synem, która straciła możliwość zarabiania w trakcie epidemii, co nasiliło ataki ze strony matki i brata, których doświadczała od momentu zamieszkania z nimi. Obecnie bezpieczna, chciałaby, żeby każda kobieta mogła otwarcie powiedzieć co się z nią dzieje i nie bała się.
Prześladowanie homoseksualistów

Nie tylko kobiety mają problem pozostając w domu z oprawcami. „Pozostawanie w domu może eliminować prywatną przestrzeń i zwiększać prześladowanie”, mówi gazecie „Jerusalem Post” Omar Al-Khatib, działacz palestyńskiej grupy LGBT+ AlQaws. Linie pomocowe na Zachodnim Brzegu dla osób nieheteroseksualnych odnotowują coraz więcej telefonów od przedstawicieli mniejszości seksualnych złapanych w pułapkę z rodziną. Na Bliskim Wschodzie relacje seksualne z osobą tej samej płci zagrożone są grzywną, więzieniem, a nawet czasami karą śmierci.
W związku z zamykaniem takich miejsc, jak kawiarnie, kluby, czy centra pomocy, ludzie ci pozostają bez wsparcia osób o podobnych skłonnościach, w środowisku im nieprzyjaznym. To rodzi dodatkowo frustrację. „Kiedy wychodzili na zewnątrz sami, mieli wolność, żeby nie okłamywać swoich rodzin, teraz zostali jej pozbawieni”, mówi Hana, aktywistka LGBT z Tunezji, gdzie za seks z partnerem tej samej płci grozi do trzech lat więzienia.
Wykorzystywanie pomocy domowych

Inną, dość nieoczywistą grupą, cierpiącą z powodu zamknięcia w domach, są zagraniczni pracownicy pomocy domowej, czytamy na stronach Human Rights Watch. Milionom imigrantów z Azji i Afryki, pracującym jako pomoc domowa na Bliskim Wschodzie, grozi wykorzystywanie w czasie epidemii.

Okresy, gdy duże rodziny są razem, takie jak Ramadan, czy święta rodzinne, są dla nich przyczyną przeciążenia, co powoduje wyczerpanie, depresję, a nawet prowadzi do samobójstw. Teraz rodziny są razem, na dłużej, co oznacza więcej gotowania, sprzątania i spełniania wymogów całej, dużej rodziny, a nawet brak możliwości wyjścia z domu. To także narażenie się na ataki ze strony rodziny zestresowanej i napiętej z powodu całej sytuacji. Działają tu te same czynniki co przy przemocy domowej i prowadzą do ustnej, fizycznej i seksualnej przemocy. (j)

Źródła: DW, Reuters, Jerusalem Post, HRW, Middle East Monitor
https://euroislam.pl/bliski-wschod-zamknieci-z-rodz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 11 kwietnia 2020 07:15:59
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Islamiści grożą, że będą zarażać Europejczyków i Amerykanów koronawirusem

Trwająca obecnie pandemia koronawirusa jest "wojną" wypowiedzianą przez Allaha - takie przesłanie przekazali światu terroryści z Al-Qaidy i tzw. Państwa Islamskiego. Zapowiedzieli ponadto nowe zamachy, i to z wykorzystaniem wirusa Sars-CoV-2. Ich oświadczenie ujawniły amerykańskie organizacje Fundacja na rzecz Obrony Demokracji (FDD) i Grupa SITE Intel, która śledzi w internecie działalność grup ekstremistycznych.



Według tych źródeł portale i kanały, prowadzone przez dżihadystów, upowszechniły niedawno orędzie kierownictwa Al-Qaidy w 4 językach, w tym po angielsku, zatytułowane "Droga naprzód: porady w sprawie pandemii koronawirusa".



Dokument ten jest przeznaczony przede wszystkim dla mieszkańców państw zachodnich.Mowa jest w nim o "kruchości" gospodarki globalnej i o bezrobociu, które jak tsunami zalało Stany Zjadnoczone i kraje europejskie.



Przesłanie jest wezwaniem do przyjęcia islamu, przedstawianego m.in. jako "religia ukierunkowana na higienę" a jej wyznawców wezwano do częstego mycia rąk. Nawiązując do pandemii koronawirusa w przesłaniu napisano: "Ludzie świata zachodniego! Zobaczyliście na własne oczy siłę i moc Allaha, która przejawia się w niewidzialnym żołnierzu" – napisano w przesłaniu.



"Państwo Islamskie" zaapelowało z kolei do swych zwolenników i sympatyków, aby planowali nowe ataki z użyciem wirusa. Dano do zrozumienia, że zamachów mogą dokonywać islamiści już zarażeni.

Według analityków amerykańskich na razie trudno jest ocenić, czy islamscy bojówkarze zdołają wcielić te zbrodnicze plany w życie. Przypomniano, że ta Państwo Islamskie prawie zawsze usiłuje wykorzystać wszelkie odkrycia do swoich celów, ale najczęściej kończy się to na słowach.



Według stanu na 8 kwietnia na świecie było ponad 1,4 mln osób zarażonych koronawirsuem, potwierdzono przeszło 83 tys. zgonów.



W pierwszej piątce państw z największą liczbą zachorowań i zgonów znajdują się USA, Hiszpania, Włochy, Francja i Niemcy. Brak jest natomiast dokładnych danych co do zakażeń w takich krajach jak Afganistan i Syria, w których głównie działają terroryści islamscy.



Z mapy opracowanej przez Uniwersytet Johna Hopkinsa w USA wynika, że w Syrii stwierdzono jedynie 19 przypadków tego wirusa, ale wiadomość ta nie jest ani pełna, ani pewna, gdyż trudno ją zweryfikować z powodu walk toczących się w wielu miejscach tego kraju.
Źródło: KAI

https://www.pch24.pl/islamisci-groza--ze-beda-zaraz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 11 kwietnia 2020 07:17:19
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Francja: dzielnice imigranckie poza prawem

Kryzys związany z koronawirusem obnażył słabość francuskiego państwa, które boi się egzekwować surowe przepisy sanitarne w imigranckich dzielnicach.

Francja, podobnie jak inne kraje Europy, nałożyła na obywateli szereg ograniczeń. Można poruszać się jedynie w obrębie kilometra od miejsca zamieszkania, zaleca się także używanie maseczek, które stały się towarem deficytowym, bieganie między 10.00 a 19.00 jest zakazane. Policja kontroluje przestrzeganie zakazów, wykorzystując przy tym GPS. Zdarza się, że niektórzy przechodnie zatrzymywani są dwukrotnie w czasie jednego wyjścia na zewnątrz.

Mimo zdecydowanej polityki ograniczania kontaktów międzyludzkich, przedmieścia Paryża nadal pozostają strefą, w której zakazów się w zasadzie nie stosuje. Prefekt paryskiej policji przyznał, że egzekwowanie zakazów poruszania się oraz prowadzenia działalności przez niektóre firmy, na przykład bary z sziszami, w tzw. dzielnicach wrażliwych „nie jest priorytetem”. Policja boi się buntów mieszkańców.

Obawy te nie są pozbawione podstaw. W Beauvais policjantka odniosła poważne obrażenia, gdy została zraniona kamieniem w głowę; na przedmieściu Sarcelles w stronę ekipy policyjnej, przeprowadzającej kontrolę, oddano strzały, zanim ta zdążyła odpowiedzieć na atak używając grantów z gazem łazwiącym; w Clichy-sous-Bois policjant został ugryziony.

Incydenty te sprowokowały parlamentarzystów i przedstawicieli lokalnych władz do wystosowania listu otwartego, w którym domagają się zaangażowania wojska w egzekwowanie prawa w dzielnicach zamieszkałych głównie przez ludność imigrancką, gdyż, jak piszą sygnatariusze listu, obecnie we Francji działają „podwójne standardy”.

Prezydent Francji powiedział, że „należy odzyskać utracone terytoria Republiki”. Jednak zapowiedzi te pozostały póki co w sferze deklaracji.
23 kwietnia rozpoczyna się Ramadan, święty miesiąc dla muzułmanów, w tym czasie egzekwowanie ograniczeń, szczególnie zakazu zgromadzeń, może być jeszcze trudniejsze. PŚ

Źródła: www.lefigaro.fr; www.achgut.com
https://euroislam.pl/francja-dzielnice-imigranckie-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 12 kwietnia 2020 09:51:40
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Chińczycy wyrzucają Afrykańczyków z domów i hoteli. Setki obcokrajowców nocują na ulicach

https://niezalezna.pl/322767-chinczycy-wyrzucaja-afr...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 12 kwietnia 2020 09:53:28
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Co mówią dżihadyści o koronawirusie

Dżihadystyczne grupy pilnie śledzą szerzenie się nowego koronawirusa. W publikacjach w mediach społecznościowych ich członkowie zamieszczają analizy, groźby a także wskazówki zachowywania higieny.

Kontrwywiad powinien monitorować te strony, by zdobyć wgląd w ich sposób myślenia – pisze Steven Stalinsky z MEMRI.

Dżihadyści i ich zwolennicy triumfowali z powodu restrykcji narzuconych z powodów zdrowotnych na całym świecie, szczególnie w USA. ”Szydzili z kobiet noszących islamskie nikaby – teraz robią to samo. Wyśmiewamy was tak, jak wy wyśmiewaliście nas” – brzmi typowy wpis z datą 17 marca na dżihadystycznym kanale al Tawhid Awalan na Telegram, szyfrowanym komunikatorze internetowym. Tej wypowiedzi towarzyszy zdjęcie ludzi Zachodu w ubraniach ochronnych.

Wielu dżihadystów przyjmuje wirusa wiwatami. „Balagh”, miesięcznik publikowany w Idlib w Syrii przez duchownych sympatyzujących z Al-Kaidą, nazywa wirusa „jednym z żołnierzy Allaha: to ‚korona-żołnierz’”. To jest popularny temat. Dżihadystyczny autor, Chalid al Sibai, ostrzegał na kanale agencji informacyjnej Thabat na Telegram, że do tego „maleńkiego żołnierza”, który tak spustoszył USA i ich sojuszników, mogą wkrótce dołączyć dżihadystyczni żołnierze z krwi i kości – co stanowi groźbę. W hamasowskiej al Aqsa TV imam Dżamil al Mutawa przechwalał się, że Allah „wysłał tylko jednego żołnierza”, wirusa, „a uderzył on we wszystkie 50 stanów” w Ameryce, zmusił Izrael do zamknięcia kraju, ale pozostawił Palestyńczyków niemal nie dotkniętych chorobą.

Jedną z najbardziej znaczących wczesnych wypowiedzi była fatwa wydana 23 stycznia przez syryjskiego duchownego Abdula Razzak al Mahdiego. Powiedział, że muzułmanom wolno modlić się, by wirus unicestwił chińskich „wrogów Allaha” za „zabijanie, masakrowanie, więzienie i uciskanie Ujgurów”, muzułmańską mniejszość etniczną w prowincji Sinciang. Państwo Islamskie zgodziło się z tym w swoim tygodniowym magazynie „al Naba” i przedstawiło także zgony w Iranie z powodu koronawirusa jako znak od Allaha o „ślepocie” i „bezczelności” szyitów, którzy powinni „porzucić politeizm”.

Abu Muhammad al Makdisi, znany, żyjący w Jordanii szejk i duchowy mentor Abu Musaba al-Zarkawiego, założyciela odłamu Al-Kaidy, który później stał się ISIS, zamieścił serię postów na Telegram o „ukrytych korzyściach” pandemii dla muzułmańskich społeczeństw. Obejmują one zamknięcia barów i klubów nocnych oraz więcej kobiet zakrywających twarze nikabem, by chronić się przed wirusem. Niedawno dodał: „Nie ma nic złego w tym, by muzułmanin modlił się o śmierć niewiernych i pragnął, by zarazili się koronawirusem”.

Syryjski dowódca dżihadystów, Asif Abdul Rahman, wskazał na swoim kanale na Telegram, że Iran mógłby używać ”żywych lub zmarłych” pacjentów z koronawirusem jako broni biologicznej – jak podobno robili Mongołowie w XIV wieku, kiedy wrzucali katapultą zwłoki ofiar zarazy do miasta Kaffa (obecnie Feodosia na Ukrainie). Irańskie władze, dodał, z pewnością mogą przekonać pacjentów, by umierali jako męczennicy.

Nastąpiło to po groźbie aktywisty Bractwa Muzułmańskiego z Nowego Jorku, Bahgata Sabera, na wideo na jego stronie FB, gdzie mówił, że jeśli zachoruje, pójdzie do egipskiego konsulatu w Nowym Jorku, żeby zarazić personel w odwecie za działania rządu Egiptu. Wzywał innych, by poszli jego śladem.

Pandemia koronawirusa powoduje także, że globalny ruch dżihadystyczny stara się nie dopuścić, by choroba szerzyła się w jego szeregach. Dezynfekcja, zachowywanie higieny, mierzenie temperatury i dzielenie się poradami zdrowotnymi są nową częścią codziennego życia dżihadysty. Numer „al Naba”, tygodnika ISIS, z 12 marca, zawierał barwną infografikę z „wskazówkami szariatu do radzenia sobie z epidemią”, doradzając mycie rąk, a także kwarantannę: „Zdrowy nie powinien wchodzić do kraju epidemii, a dotknięty chorobą nie powinien z niego wychodzić”. 18 marca związana z Al-Kaidą organizacja Hajat Tahrir al Szam wydała wskazówki dotyczące zdrowia, w których cytowano rekomendacje U.S. Centers for Disease Control and Prevention. Wygląda na to, że nie wszystko w Ameryce jest złe.

Wiele z grup i ludzi wspomnianych powyżej brało udział w atakach na USA i inne kraje zachodnie. Kiedy świat walczy z COVID-19, dżihadyści nadal szukają słabości, które mogą wykorzystać. W „al Naba” z 19 marca ISIS ostrzegło, że dżihadyści nie zawahają się przed wykorzystaniem chaosu i że „finansowe straty krzyżowców i tyranów” – Amerykanów i ich arabskich sojuszników – oraz ich „zaabsorbowanie chronieniem krajów przed sobą i innymi wrogami” przyczynią się w wielkim stopniu do „osłabienia ich zdolności walki z mudżahedinami”. Rozczarujmy ich.

Steven Stalinsky – dyrektor wykonawczy Middle East Media Research Institute.

Źródło: memri.org
https://euroislam.pl/co-mowia-dzihadysci-o-koronawi...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 12 kwietnia 2020 10:03:12
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zamieszki w ogarniętej epidemią Brukseli. 19-letni Arab zderzył się z policyjnym radiowozem i zginął. Jego pobratymcy robią rozróby w stolicy UE [VIDEO]

https://nczas.com/2020/04/11/zamieszki-w-ogarnie...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 12 kwietnia 2020 17:38:55
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Antyafrykańskie emocje w Chinach w związku z drugą falą pandemii

https://wpolityce.pl/swiat/495492-antyafrykanskie-e...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 12 kwietnia 2020 17:42:05
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zamieszki w Anderlechcie, zniszczone radiowozy, rabunek policyjnej broni palnej

43 osoby zostały zatrzymane w trakcie zamieszek, które miały miejsce w różnych punktach Anderlechtu, w szczególności na Place du Conseil i niedaleko stacji metra Clémenceau. Policja w zasadzie do soboty wieczór opanowała, ale miejscami dochodziło do starć aż do niedzieli rano. Jak poinformował szef policji na południowe dzielnice Brukseli, Patrick Evenepoel, w trakcie zamieszek doszło do kradzieży broni palnej.

Po śmierci młodego Araba imieniem Adil, który w piątek uciekał na motocyklu przed patrolem policji i zderzył się czołowo z radiowozem, w mediach społecznościowych pojawiły się apele o udział w protestach. Pomimo zakazu zgromadzeń, wprowadzonego w ramach walki z pandemią koronawirusa, młodzi ludzie zaczęli się zbierać, co doprowadziło do ​​zamieszek, które wybuchły w sobotnie popołudnie.

Z samochodu policyjnego interweniujących funkcjonariuszy skradziono broń palną – powiedział szef policji Patrick Evenepoel, z którym w sobotę wieczorem przeprowadzono wywiad na VRT.

„W pewnym momencie jeden z naszych pojazdów został otoczony. skradziono z niego broń palną – mówił Evenepoel.

Według La Capitale broń tę znaleziono w parku, ale policja nie potwierdziła tej informacji. Poinformowano, że rabuś nie został jeszcze aresztowany i wciąż trwają poszukiwania. Kiedy wydawało się, że sytuacja została opanowana, doszło do kolejnych zamieszek.

„Około godziny 20 sytuacja była pod kontrolą w całej dzielnicy. Doszło jednak do kolejnego wybuchu przemocy o ograniczonym charakterze. Około godziny 22 zaatakowano kamieniami komisariat policji, szyby zostały wybite, ale policja szybko to stłumiła” – powiedział Fabien Cumps, burmistrz z Anderlechtu, w niedzielny poranek w RTL.

C’est chaud en vrai #JusticePourAdil pic.twitter.com/Pjb65kgMyZ

— Hassan (@Hassouuuun) April 11, 2020
https://www.magnapolonia.org/zamieszki-w-anderlechcie-znisz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 12 kwietnia 2020 17:50:59
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kierowca przyznał się do nieumyślnego zabicia 39 osób

https://wolnemedia.net/kierowca-przyznal-sie-do-nieum...
Żabodukt Postów: 78408
kumak
Żabodukt, postów: 78408
Niedziela, 12 kwietnia 2020 23:54:03
-2
+1 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=375496836454505...

MOWA NIENAWIŚCI, POGARDY..
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 13 kwietnia 2020 07:22:21
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
kumacz jako POstać pełna miłości i szacunku dla innych

(to oczywiście żart)
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 13 kwietnia 2020 07:55:53
-2
+1 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zamieszki w Brukseli. Policjanci atakowani po śmierci nastolatka [WIDEO]

https://www.tvp.info/47542819/zamieszki-w-brukseli-...

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK