''Rudy przyjechał do Ostródy''. Ofensywa Donalda Tuska w warmińsko-mazurskim
W czwartek (27 lipca) w ostródzkim amfiteatrze odbyło się spotkanie otwarte przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska. Lider największej opozycyjnej partii tłumaczył, dlaczego warto zagłosować na jego ugrupowanie, porównywał rządzące Prawo i Sprawiedliwość do trucizny oraz odpowiadał na zadane przez publiczność pytania.Odniósł się także do doniesień o płonących składowiskach śmieci w południowej Polsce. Do wykorzystywanego przez największą partię opozycyjną hasła "PiS=drożyzna" dołączyło "PiS=trucizna". Wspomniany został Jacek Ozdoba, sekretarz stanu w ministerstwie klimatu i środowiska.
- Pan Ozdoba odpowiada za wysypiska, składowiska, czystość powietrza. Można go zapytać, czyje interesy chronił w sprawie fabryki trotylu w Bydgoszczy — atakował Tusk, wspominając kolejną sytuację, gdzie miało zostać zatrute środowisko.
Według słów przewodniczącego PO, szef fabryki, Krzysztof K., "serdeczny kolega Ziobry i Ozdoby", doprowadził do wywiezienia ton najbardziej trujących odpadów z produkcji trotylu.
- Ozdoba w Mysłowicach ogłosił, że część z tych odpadów została zutylizowana za 90 mln zł. Wy za to zapłaciliście — mówił Tusk. - Okazało się jednak, że nie było żadnej utylizacji. A pieniądze przejęli.
Dodał także z przekąsem, że trucia unikają tylko lasy, gdyż drzewa z nich są wywożone "milionami do Chin". - Nie do końca wiemy, kto na tym zarabia — podsumował.
Tusk przywołał także targi zbrojeniowe w Ostródzie, które odbywały się w 2017, gdzie "PiS pokazał swoją prawdziwą twarz".
- To tu Macierewicz z Misiewiczem zapłacili miliony za stoisko, które kosztowało kilka tysięcy złotych. Ludzie przygotowujący je tak przesadzili, że musieli sami siebie aresztować — stwierdził polityk. - To był początek wielkiego kłamstwa na temat bezpieczeństwa Polski.
Według szefa PO Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej w latach 2017-2018, "robił wszystko, żeby rozbroić armię".
- Wyrzucał oficerów, skonfliktował nas z NATO — wymieniał. - Nadal nie mamy śmigłowców bojowych i innego nowoczesnego uzbrojenia, zakontraktowanych przez mój rząd.
Stwierdził także, że Prawo i Sprawiedliwość może posunąć się do wykorzystania kwestii bezpieczeństwa w przypadku wizji przegrania wyborów.
Tusk przytoczył list, który miał otrzymać od 70-letniego emeryta, pana Antoniego. Według niego zaproponowany termin rehabilitacji, na którą mężczyzna nie może czekać, to maj 2034 roku. Jednocześnie w kontrolowanych przez rząd mediach ma pojawiać się informacja o coraz lepszym stanie ochrony zdrowia. "Nie mogę zrozumieć, skąd tak kosmiczny termin rehabilitacji. Choruję 33 lata, takiego traktowania nie pamiętam" - zakończył list.
Po przemówieniu przyszedł czas na zadawane przez publiczność pytania. Jedna z osób stwierdziła, że PiS ukradł "barwy narodowe".
- Nie ukradli nam barw narodowych. Chcieli nas podzielić tym kłamliwym mitem smoleńskim, wracają opowieści o mnie jako o autorze zamachu — mówił Tusk. - Nie będziemy dzielić na lepszych i gorszych patriotów. Patriotą na pewno nie jest ten, kto okrada nas, Polskę, spółki skarbu państwa, za które odpowiada. Nie jest patriotą ten, który zamienia publiczne media w szczujnię, fabrykę nienawiści i pogardy.
https://www.onet.pl/informacje/olsztyncom/rudy-prz...