POLSKA PRZYZWOITYCH LUDZI ISTNIEJE.
I jest ich więcej niż bandytów, których część śmiała nosić opaski biało - czerwone na ręku oraz nazywać się patriotami, pomimo że palili mieszkania i demolowali Warszawę oraz ranili wielu policjantów.
Wielu obywateli przeżywa regres emocjonalny oraz zmuszona jest zweryfikować swoje przekonania. Dotyczy to dużej grupy społecznej, która zawsze była lojalna wobec władzy, bez względu jakie miała barwy, wychodząc z założenia, że państwo zawsze chce dobrze dla swoich obywateli i wie lepiej od nich samych co jest dla nich dobre. Za taką koncepcją przemawiały dodatkowo świadczenie 500 + wspomagane hasłami „Wystarczy nie kraść”. „Dobra Zmiana”, „Najważniejsza Rodzina” - głoszone wszędzie, niesione na transparentach, reklamach TV i przemówieniach przywódców PiS. Dla tych ludzi władza PiS była uosobieniem ewangelicznego dobra, które zresztą znajdowało wsparcie w homiliach ekscelencji i eminencji kościoła katolickiego. Wszystko było odpowiednio wzmacniane na niedzielnych mszach na których takie wartości jak posłuszeństwo i cierpienie przeplatało się z nadzieją wiecznego zbawienia. To z grubsza dotychczasowy elektorat PiS cynicznie wykorzystywany do utrzymania władzy o decydującym znaczeniu dla wyników wyborów. To oni decydowali o zwycięstwie w kolejnych wyborach i akceptacji ideologii narodowosocjalistycznej do przeprowadzanych zmian w Polsce.
Dzisiaj znajdują się na rozdrożu i ich wzorce, przekonania, wartości i wiary został skruszony ponurą rzeczywistością działań władzy świeckiej i duchowej. Pięćset plus zjada inflacja, szanowanie wartości zaczyna oznaczać niedostatek i biedę a rodziny znajdują się w wyjątkowo trudnej sytuacji pozbawione dochodów z niespłaconymi ratami, wysokimi opłatami za czynsz, energię, śmieci i wiele innych. Dzień po dniu wybuchają afery a hasło zmieniło znaczenie na „Wystarczy Kraść „jeśli masz parasol ochronny, aby dostatek i bogactwo było wynikiem przekonań politycznych a nie ciężkiej pracy. Szanowani biskupi, proboszczowie i duchowni okazali się pozbawieni przyzwoitości a setki ludzi mężczyzn i kobiet została przez nich skrzywdzona i nadal jest upokarzana przez katolickie media przy biernej postawie wymiaru sprawiedliwości podporządkowanej PiS i Ministrowi Ziobrze. Doszła jeszcze pandemia, która obnażyła tragiczną sytuację służby zdrowia a zarządzanie kryzysem zaczęło się od afer i wielu sytuacji, kiedy państwo pozostawiło ludzi samych sobie zdanych na cierpienie i śmierć. Tekst zawiera wiele uproszczeń z uwagi na charakter FB i musi zawierać pewne skróty myślowe.
Polska i Polacy znaleźli się w nowej sytuacji co w sposób zasadniczy zmienia scenę polityczną. Opisana grupa elektoratu dojrzała lub wkrótce dojrzeje do zmiany swoich preferencji wyborczych. Oczekują nowej opowieści o Polsce odbudowania wartości humanistycznych a zwłaszcza szacunku do godności człowieka, który decyduje o jego miejscu w przestrzeni społecznej i ekonomicznej. Dotychczasowe partie opozycyjne nie do końca rozumieją zachodzące zmiany i jak na razie nie budują programów przyszłości dla tej części elektoratu, która ma trudność z szybkim wycofaniem się z poparcia kierownictwa politycznego PiS. Zapomniano, że ta grupa obywateli zdecyduje o także o wynikach przyszłych wyborów. Brakuje instrumentów ustrojowych, aby przełożyło się to na zmianę formacji politycznej rządzącej Polską. Są protesty, zamieszki i społeczeństwo dojrzało do radykalnych zmian. Ważną rolę w tych zmianach powinien odegrać samorząd ze swoimi programami integracyjnymi tworzącymi więzi społeczne ponad podziałami politycznymi i światopoglądowymi.
Trzeba od nowa scalić Polskę, pomimo że nadal jątrzy administracja kościoła Katolickiego, środowiska egoizmu narodowego i aktualne kierownictwo polityczne i administracyjne państwa Polskiego z rodowodem populistycznym, któremu władza wymyka się z rąk.
Polacy przestają być naiwni i mają świadomość jak wysoką cenę płacą żyjąc w państwie, w którym obywatel systematycznie pozbawiany jest praw na rzecz instytucji państwa, które rządzą za pomocą eskalacji strachu, prześladowań, kłamstw i manipulacji i gigantycznego zadłużenia rosnącego z dnia na dzień. Czas to zmienić.