Mamy do czynienia z konsekwentnym napinaniem przez PiS relacji między Polską a Unią Europejską i jej instytucjami - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Donald Tusk, pełniący obowiązki przewodniczący Platformy Obywatelskiej
Donald Tusk wrócił do polskiej polityki i - będąc formalnie wiceszefem partii - objął funkcję pełniącego obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. W piątek były premier, były szef Rady Europejskiej udzielił pierwszego telewizyjnego wywiadu po swoim powrocie, był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24.
OGLĄDAJ CAŁĄ ROZMOWĘ W TVN24 GO
CZYTAJ RELACJĘ Z WYWIADU Z TUSKIEM
Tusk mówił między innymi o sporze władz Polski z Unią Europejską w kwestii funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej i respektowania wyroków wydawanych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przyznał, że na to w Unii "nie ma gotowej odpowiedzi, bo nie ma takich precedensów". - Taka sytuacja w Unii Europejskiej zdarza się w zasadzie po raz pierwszy. Pojedynczych sporów było sporo, ale tutaj mamy do czynienia z konsekwentnym napinaniem przez PiS relacji między Polską a Unią Europejską i jej instytucjami - powiedział.
Tusk: jeśli znajdzie się więcej państw, które uprą się, żeby szkodzić Unii Europejskiej, to może to oznaczać koniec tej organizacji
Jego zdaniem "to ma bardzo polityczny charakter". - Chodzi o osłabianie Unii Europejskiej, osłabianie wzajemnych więzi, o podważenie autorytetu instytucji, a w finale ostateczną konsekwencją może być opuszczenie przez Polskę Unii Europejskiej, a na pewno osłabienie Unii Europejskiej - stwierdził Tusk.
Zaznaczył, że "Polska nie jest w tym sama, mamy jeszcze Węgry (Viktora) Orbana, napięć nie brakuje". - Jeśli znajdzie się więcej państw, które uprą się, żeby szkodzić swojej Unii Europejskiej, to może to oznaczać koniec tej organizacji - ocenił gość TVN24.
Zdaniem Tuska rządzący w Polsce i na Węgrzech "czy świadomie, czy nieświadomie działają ręka w rękę z Kremlem, który nie ukrywa, że osłabianie Unii Europejskiej jest jego strategicznym celem".
Tusk: propaganda PiS-owska działa na wyobraźnię wielu Polaków, ale nie ma nic wspólnego z prawdą
Jak zauważył Tusk, "po sześciu latach rządów PiS - biorąc pod uwagę liczbę afer, skandali - mimo wszystko utrzymuje dosyć wysoką pozycję". - To oznacza, że propaganda PiS-owska rzeczywiście działa na wyobraźnię wielu Polaków. Problem polega na tym, że ta propaganda nie ma nic wspólnego z prawdą - ocenił.
https://tvn24.pl/polska/donald-tusk-w-tvn24-o-w...