Niestety również natknąłem się na przetrzymywacza, z tą różnicą że w moim przypadku książka nie była przedłużana. I tak zamiast przeczytać trzeci tom interesującej mnie serii na początku maja, kiedy to powinien zostać zwrócony udało mi się to osiągnąć dopiero w przerwie semestralnej, czyli w lutym.
Osobiście uważam, że skoro nie mamy tu do czynienia z wypożyczaniem podręczników (potrzebnych na dłużej niż miesiąc), to powinna istnieć możliwość jednokrotnego przedłużenia danej pozycji, czyli książki pożyczamy łącznie na okres do dwóch miesięcy.