To co wyprawiają taksówkarze na Nadrzecznej to jest jakaś masakra.
Nie dość, że miejsce dla nich wydzielone zabrało miejsca parkingowe mieszkańcom bloku, to już doszło do tego, że parkują po drugiej stronie (na tej samej wysokości) wzdłuż całej ulicy w taki sposób, że nie można przejechać na dwa samochody. Doszło do ruchu wahadłowego!
Mało tego! panowie taksówkarze wysiadają z taksówek, zostawiają otwarte drzwi samochodów i robią sobie na ulicy (dosłownie na ulicy, jakby chodnika nie była) miejsce spotkań towarzyskich. No ludzie!
Pytanie:
- kiedy te taksówki w końcu zostaną stamtąd przesiedlone?
Nie dość, że zdezorganizowały całkowicie życie mieszkańcom, to utrudniają ruch!!!