Marian- masz rację co do stronniczości mediów-pokazali zadymy a manifestacji nie widziałem.nie należę do ludzi niezadowolonych i pasywnych.Kiedyś brałem udział w 2 wielkich strajkach na Śląsku z udziałem tysięcy milicjantów.
jeśli jednak organizuje się jakieś obchody to niech tam idzie kto che-nie ciągajcie na siłę uczniów szkół.
Oczywiście nie podobają mi się takie uroczystości więc na nie nie chodzę.Podam przykład-poświęcenie sztandaru i nadanie imienia szkoły nazwiskiem pewnego księdza.pogoda wstrętna i nasi notable pod parasolami-dzieci szkolne bez żadnej osłony.Kiedy zwróciłem uwagę jednej nauczycielce powiedziała- co pan? niech się dzieci hartują... a kto się zapytał rodziców czy na takie hartowanie się zgadzają.
TAKIE OBCHODY TO POZOSTAŁOŚĆ PO KOMUNIE.Lubują się w nich wszelkiej maści działacze i urzędnicy.Oni wszyscy w pracy więc zadowoleni. I przez cały rok co rok-pokropki, poświęcenia, otwarcia ,osłonięcia, przemówienia przyjdą czasy kiedy społecznik nie będzie działał dla zeszytów i kasy-większość z nich na społecznych pieniądzach od wielu wielu lat a jest to nie mała kasa