Tego premier Morawiecki się z pewnością nie spodziewał. Spółka energetyczna obnaża jego puste obietnice.
Na 28 grudnia marszałek Sejmu zwołał jednodniowe posiedzenie, na którym posłowie mają się zająć specustawą kryzysową, dzięki której rząd podejmując próbę ręcznego sterowania cenami energii spróbuje powstrzymać nieuchronny spadek notowań partii rządzącej na wskutek olbrzymich podwyżek cen prądu, które według wyliczeń koncernów energetycznych powinny dotknąć gospodarstwa domowe, przedsiębiorców i samorządy. W rządzie dwoją się i troją, by do podwyżek nie doszło, jednak póki co, poza szumnymi deklaracjami, nieraz kuriozalnymi (jak ta ministra Tchórzewskiego, że obywateli nie powinno obchodzić jak podwyżki powstrzymają), wciąż nie ma żadnych konkretów.
Tymczasem jeden z największych dostawców energii na Pomorzu, gdańska Energa w korespondencji z jednym z przedsiębiorców deklaruje, że podwyżki jednak będą, bowiem nie ma w tej chwili podstaw do tego, by ich nie było, bo za takie nie można uznać deklaracji premiera Morawieckiego czy prezydenta Dudy.
https://crowdmedia.pl/koncern-energetyczny-demaskuje...