3°C

10
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 3.82
PM25: 6.13 (40,88%)
PM10: 6.48 (14,4%)
Temperatura: 2.50°C
Ciśnienie: 997.17 hPa
Wilgotność: 89.69%

Dane z 22.12.2024 12:45, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Sklep z garkami

34 postów
mińsk mazowiecki Postów: 125
justka
mińsk mazowiecki, postów: 125
Piątek, 18 marca 2011 15:17:23
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
często robię tam zakupy i faktycznie panie na kasie sprawiają wrażenie jakby pracowały tam za kare:) ale z całego szefostwa to najbardziej nadęta jest córeczka:( matko kochana co za arogancka gówniara!
Mińsk Mazowiecki Postów: 16
kasia19
Mińsk Mazowiecki, postów: 16
Piątek, 18 marca 2011 17:35:33
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zgadzam się co do obsługi w tym sklepie.Panie na hali sklepu są dosyć głośnie - mówią do siebie "przez regały" - jedna po jednej stronie a druga po drugiej - no i nawijają.Byłam kilka razy w tym sklepie i trafiam zawsze na tą samą Panią kasjerkę,która wzrokiem "zabija" - a dziękuję to jeszcze nigdy od niej NIE usłyszałam.
Postów: 994
a-psik
postów: 994
Piątek, 18 marca 2011 17:44:53
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
byłam i pan ochroniarz zapścił żurawia w torbę a później krążył i mnie obserwował. przy kasie norma, papiery leżą więc można śmiało pakować :] współczję przykrych doświadczeń ale może ostro ich okradali skoro tak sprawdzają
mińsk maz Postów: 91
kowalska
mińsk maz, postów: 91
Piątek, 18 marca 2011 23:46:07
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A czy u Was również wrzenie wody w d**pie wywołuje sytuacja, kiedy
teraz-właśnie-najważniejsza-panna-na-świecie-obsługująca-kasę-fiskalną
ma zainkasować, dajmy na to, 15,90 zł.  Daję 20 zł, wystarczająco - moim
zdaniem - jak za zakupy za 15,90 zł. Wyciągam rękę z banknotem i
słyszę, jak pannie głos obniża się o oktawę do barytonu członka mafii
zjawiającego się po swoją dolę i żąda: "90 groszy" albo
komenderuje"5,90" zł. Żadnego"proszę", "czy mogłaby Pani/Pan poszukać
drobnych", "może ma Pani jakieś drobne", o nie,
nie, nie! Nic z tego. Jaśnie panna-inkasentka nie będzie zużywać swej
uprzejmości obsługując jakiegoś za przeproszeniem klienta albo sobie
tipsów rysować, grzebiąc w szufladzie pełnej ..no? monet jak nietrudno
zgadnąć, a jakże! i jeszcze prędziutko trzeba uzbierać te drobniaki,
żeby się kolejka za tobą nie poirytowała, coś taki grzebuła...Zatem
kiedy słyszę owo "5,90" tonem kaprala, z nieukrywaną przyjemnością
pytam: "za mało dałam?', "brakuje jeszcze?", "upadło?". Jeśli panna
należy do kategorii nadąsalska-miss-kasy herbu Worek Kartofli, mówię
wprost "nie chce mi się szukać"', bo to, że pannie się nie chce, to
przecież oczywista oczywistość uwielbiam tę durnowatą minę i brak konceptu na to, że ktoś ją rozszyfrował, nie ośmielił się poszukać na ten tychmiast  i cały misterny plan w ....poszedł.
Nigdzie na świecie nie spotkałam się z takim folkorem jakie to swojskie, przaśne, pszenno-buraczane i w sam raz pasuje do garnka i brytfanki ....
Postów: 106
Eva
postów: 106
Sobota, 19 marca 2011 12:56:10
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
:D znów się pośmiałam z komentarza p.kowalskiej ;) dobre.....ale co racja to racja :)
Postów: 106
Eva
postów: 106
Sobota, 19 marca 2011 13:00:15
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
swoją drogą co do kradzieży i pilnowania "klienta" nie dziwmy się. Sama pracowałam kiedyś w drogerii i nie było dnia,żeby ktoś czegoś nie ukradł ze sklepu :( Nawet później po inwentaryzacji musiałyśmy dopłacać za kradzieże, bo za dużo wyszło braków :( A klieci nawet te panie najbardziej eleganckie potrafiły jeden krem Loreala kupić a drugi schować pod kurtkę "gratis"......
kołbiel Postów: 1
leo2011
kołbiel, postów: 1
Sobota, 19 marca 2011 13:57:07
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Znam się na handlu.  Od lat zajmuje się monitorowaniem zachowań
konsumentów w jednej z sieci handlowej. Powyższe wpisy odzwierciedlają naszą
społeczność. Około 95 %  klientów ,
przychodzi do sklepu wie czego chce: wybiera, kupuje, płaci  i wychodzi. Około 0,5 % to klienci słusznie
nie zadowoleni, oceniając obiektywnie. 
Około 4 % to klienci, którym nigdy nie dogodzisz: za ciasno, za mało, za
drogo, za tanio,  za daleko, za smutno, za miło, nie miło dlaczego…?????
itp.  Z tych około 5% klientów  około co 10 przychodzi po to by coś
zakombinować : przekleić metkę, zjeść cukierka za darmo a jak będzie okazja to
przemycić pastę do zębów pod spodniami …. . „NUDA JEST SIOSTRĄ ROZPACZY"
We wspomnianym sklepie byłem kilka razy , faktycznie ceny
mają niskie . Ostatnio  kupiłem żonie markowe
sztućce kpl 30 zł taniej niż w internecie. Zapłaciłem mało za dobry produkt –  jestem zadowolony.
Mińsk Postów: 178
Alla
Mińsk, postów: 178
Sobota, 19 marca 2011 20:20:53
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Powyższe stwierdzenie jest bardzo trafne;  studiowałam Nauki Konsumenckie (miedzy innymi) i to jest prawda że częsci nie dogodzisz i zawsze znajdą powód do niezadowolenia. Z drugiej strony klient też nie jest wiecznie uśmiechniety, z poczuciem humoru, wypoczęty i takim zapasem swojej energi niestety dzieli się z otoczeniem. Nie wymagajmy cudów, mają dużo klientów, co widać po  przemierzającym tłumie pomiędzy alejkami; czasami jest tak ciasno że trudno dokładnie obejżeć większy produkt, moja rodzinka z Wawy ciągle coś tam kupuje będąc w Minsku, dlaczego? bo mają duży wybór i konkurencyjne ceny. A przed złodziejami każdy powinien się strzec i nie ma się za co oburzać.
Postów: 514
AgnieszkaK
postów: 514
Sobota, 19 marca 2011 20:51:55
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Rzeczywiście, obsługa fatalna. Ekspedientki zawsze niezadowolone, każdy klient to intruz. Jak każdy będzie tak podchodził do swojej pracy to będzie się nam coraz milej żyło. A tak na marginesie, to nikt nie może zmusić klienta do zostawiania zakupów w szafkach, chyba, że sklep bierze odpowiedzialność za pozostawiony towar. Jeżeli sklep nie ponosi opowiedzialności za ewntualną kradzież rzeczy z szafek, to klient nie ma obowiązku zostawiać swoich zakupów. Taka inforamcja powinna być umieszczona w sklepie.
minsk Postów: 64
BenEm
minsk, postów: 64
Sobota, 19 marca 2011 23:17:23
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zgadzam się w zupełności, że nie da sie dogodzić klientom - ani w doborze towaru, ani w cenach, ani w obsłudze. Nie bronię bynajmniej kasjerek tego sklepu ani tez żadnego innego. Przekonałam sie jednak, że w najbardziej naburmuszonej osobie po drugiej stronie można znaleźć człowieka. Po wielu latach podróży za ocean, kiedy na początku czułam się tam atakowana ich nadmierną uprzejmością i niezwyczajna rozmawiania z każdym, kto się napatoczy w sklepie, w końcu zrzuciłam słowiańską skorupę braku uśmiechu w miejscach publicznych i spróbowałam. Działa. Przyznaję, że to wymaga chęci z naszej strony. Ale jak widzę kobitę za kasą w czapce Mikołaja i zagadam, -kto, do cholery wam to zrobił?- a ona mówi  -nie dość, że grają kolędy przez dwa miesiące, to jeszcze nas ubrali jak debilki - obie się pośmiejemy. Z niej schodzi powietrze i mnie też lżej. Wiem, że jesteśmy klientami i ponieważ nie mieliśmy tego poczucia od zawsze, strasznie się chcemy nachapać tym, jacy to jesteśmy ważni. Klient nasz pan i takie tam.. Ludźmi jesteśmy po pierwsze. Starajmy się w każdym znaleźć człowieka. Wtedy ani on nie będzie zbyt wrogi ani my nie będziemy mieli powodu do nerwu.
minsk Postów: 64
BenEm
minsk, postów: 64
Sobota, 19 marca 2011 23:18:05
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
no i na Boga! Sklep z GARNKAMI, nie garkami...
Żabodukt Postów: 79204
kumak
Żabodukt, postów: 79204
Niedziela, 20 marca 2011 00:18:57
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Benem-całkowicie cię popieram-bądźmy ludźmi a będzie nam przyjemniej.
w  sezonie winnym chodzę do tego sklepu i jestem na cześć z synem właściciela-jest facet konkretny i zawsze dobrze doradzi.z drobnymi to kłopot  w  każdym sklepie
mmz Postów: 1
MariusZ
mmz, postów: 1
Wtorek, 29 marca 2011 01:05:40
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników

Witam wszystkich
uczestników powyższej konwersacji, na wstępie pragnę dodać, że od niedawna
jestem mieszkańcem miasta Mińsk Mazowiecki i dopiero poznaje jego
społeczeństwo, miedzy innymi poprzez śledzenie różnego typu wpisów na tym
forum.
Nie mam zwyczaju
traktować ludzi jako ogółu /wolę jednostkowo/, lecz na przykładzie wielu postów
na tym oraz innych forach stwierdzam, że zdecydowaną większością osób
/pomijając przemyślane oraz inteligentne wpisy/ wyrażających swoje poglądy na
tej stronie cechuje zawiść, pesymizm, chamstwo i nietolerancja… zaczynając
chociażby od Pani „estemi” zakładającej wątek „Sklep z garkami”.
Chyba każdego z nas
spotkała sytuacja, kiedy przechodząc przez bramkę w sklepie zostaliśmy
zawróceni przez ochronę, bo okazało się, że jakiś towar został źle
rozmagnetyzowany… oczywiście jest to krępująca sytuacja, ale wydaje mi się, że
jako uczciwi klienci nie powinniśmy widzieć jakiegokolwiek problemu w pomocy
zidentyfikowania pracownikowi sklepu przyczyny alarmu. Analogiczne powinno się
to odbyć w chwili, gdy świadomie wchodzimy z zakupami do sklepu o podobnym
asortymencie. Mając doświadczenie w obsłudze klienta, niejednokrotnie miałem możliwość
zaobserwowania negatywnego nastawienia klientów, prób pokazania tego „kto tu
rządzi”. Po co te wszystkie bezproduktywne przepychanki???
Oczywistym jest, że
każdy z nas oczekuje szacunku ze strony innych ludzi, uszanowania naszej
godności osobistej, jest to nieodzowne do odczuwania własnej wartości. Sądzę,
że wspomniana „godność osobista” przysługuje każdemu, niezależnie od tego, w
jaki sposób kształtuje się jego dobre imię w oczach opinii społecznej. Naruszenie
tych warunków ingeruje w godność człowieka. Tak więc wydaje mi się, że złośliwe
uwagi na temat właścicieli oraz obsługi sklepu są nie na miejscu. Do osób
wyrażających tego typu sposób swoje poglądy mam pytanie: - jakimi są państwo
klientami?
Czy nie są Państwo
przypadkiem: nieprzyjemni, ordynarni, nadąsani, gburowaci, aroganccy…
Do Pani „estemi”: Jak
wielkie musiało być to upokorzenie żeby zapomnieć o poprawnej polszczyźnie??
 
pozdrawiam

 
Postów: 0
Konto usunięte
postów: 0
Wtorek, 29 marca 2011 09:30:51
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
No to witamy w Mińsku Zobaczymy panie Mariuszu,co pan powie po wizycie w Rossmanie (chyba,że już pan tam był),jak każdy pana krok uważnie będzie śledził ochroniarz,bo on ma "misję",a pan pewnie chce coś ukraść,skoro przyszedł do tego sklepu.

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK