22 listopada ukraińskie służby porządkowe zatrzymały na cmentarzu na Łyczakowie trzech Polaków, studentów, którzy próbowali odpalić race przy kwaterach Orląt. 1 grudnia, w trakcie wizyty ministra Jacka Czaputowicza w Kijowie, studenci ci – którym groziły cztery lata więzienia – zostali na mocy wyroku sądu ukraińskiego zwolnieni po ukaraniu grzywną wysokości 1200 zł.
Incydent w relacjach wzajemnych, wywołany przez grupkę źle wychowanych ludzi, pozbawionych wyobraźni, został szczęśliwie zażegnany dzięki staraniom dyplomacji polskiej i rozsądkowi strony ukraińskiej. Jest rzeczą istotną, by polska opinia publiczna widziała to wydarzenie w jego rzeczywistej postaci i uodporniła się na manipulacje przeciwników współpracy obu naszych narodów zmierzających do ich skłócenia w obliczu rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę.
http://niezalezna.pl/248494-orleta-i-barbarzyncy