Kumak -> Systemy upadają, nie dlatego, że je ktoś obala, ale dlatego, że bankrutują. Skoro wszystko było git, to dlaczego PRL upadł? Ano te twoje wczasy na Giewoncie i te "czy się stoi, czy się leży, tysiąc pięćset się należy" było na kredyt.
"Na zachodzie jest prawo które nakazuje pracodawcy zapłacić swojemu pracownikowi tyle żeby mógł on utrzymać swoją rodzinę na godnym poziomie."
Kumak, gospodarka np. takich Niemiec różni się od gospodarki Polski.
Wprowadźmy takie "prawo" w Polsce. Niech państwo uchwali płacę minimalną jak napisałeś "na godnym poziomie", czyli tak żeby utrzymać 2 dzieci, spłacać kredyt mieszkaniowy, mieć auto i żeby na wakacje wystarczyło (jak godnie to godnie, a co). Dajmy na to 3000zł netto, przy założeniu, że pracuje oboje z rodziców. Czy sądzisz, że pracodawca będzie tyle płacił bez względu na rodzaj i jakość wykonywanej pracy? Jeśli praca nie będzie warta tej "godnej" sumy, to pracodawca zatrudni kogoś lepszego, albo na czarno z mniejsze pieniądze. Efekt to wzrost bezrobocia i szarej strefy. A jeśli już będzie musiał zapłacić, to skutek będzie taki, że jego biznes upadnie, bo nie będzie dochodowy, a Ty wówczas nawet na chleb nie zarobisz, bo nie będziesz miał gdzie. Chyba bardziej łopatologicznie nie da się tego wytłumaczyć. Przestań więc opowiadać te swoje socjalistyczne farmazony i lepiej zabierz się za robotę zamiast liczyć na darmochę od państwa.
P.S. Sorry za "off topic", ale nie mogłem się powstrzymać.