Muszę przyznać, że dawno nie spotkałam się z takim wykwitem cynizmu. Pani prokurator Kołodziej nie neguje naszych urazów fizycznych, ubolewa, że używano wobec nas słów „nie mieszczących się w kulturowych standardach traktowania kobiet”. Z rozbrajającą szczerością stwierdza jednak, że nie widzi interesu społecznego w kontynuowaniu ścigania. Innymi słowy, radźcie sobie dalej, obywatelki, same – pisze Elżbieta Podleśna po tym, ja po raz drugi prokuratura umorzyła sprawę pobicia „14 kobiet z mostu”, bo uznała, że nie ma interesu społecznego w ściganiu sprawców
https://obywatele.news/prokuratura-umarza-sprawe-pobi...
Chyba, że masz wyjątkowego pecha i ktoś cię przypucuje. Wyśle anonim, że to ty, z imienia i nazwiska, proponowałeś swojej ofierze „pierdolnij się w łeb”. Że to ty, dumnie prężąc pierś, krzyczałeś: „Wy jesteście zwykłymi kurwami! Wy nie jesteście Polkami, ja jestem, kurwa, Polakiem!”. I że to ty zamierzyłeś się do kopnięcia, ale chyba ci ostatecznie nie wyszło. Nie przejmuj się jednak zanadto. Pani prokuratorka pokiwa głową na twoje wyjaśnienia, że byłeś wzburzony i sprowokowany. Że nie doszło wszak do żadnej przemocy, a jedynie „do wymiany słów”. I co najwyżej pogrozi ci paluszkiem. Ale raczej uściśnie dłoń na pożegnanie