potrzebny komputer dla potrzebującej rodziny!!!

dzięki za zainteresowanie, myślę, że to świetny pomysł! ciekawe ile by kosztował taki komputer, może faktycznie znalazło by się kilka osób, które by chciały pomóc i dołożyli by się do komputera, tylko, że w tych czasach nieufnie podchodzi się do czegoś takiego bo nieraz się słyszało, że ktoś kombinował i chciał coś wyłudzić, sama wielokrotnie oddałam biednemu kanapki bądź kupiłam chleb a on za rogiem wyrzucał go do kosza. Jeśli chodzi o "szlachetną paczkę" mam pewność, że wszystko trafi tam gdzie trzeba :) Ja kupię wszystkie inne produkty, których brakuje rodzinie, komputer to małe marzenie dzieci, ale było by bardzo fajnie jak by udało się je spełnić!:)

SZLACHETNA PACZKA to ogólnopolska akcja świątecznej pomocy – realizowana od 2001 roku przez Stowarzyszenie WIOSNA. Głównym jej założeniem jest idea przekazywania bezpośredniej pomocy – by była ona skuteczna, konkretna i sensowna.

W SZLACHETNEJ PACZCE prywatni darczyńcy odpowiadają na potrzeby osób najbardziej ubogich ze swojego miasta lub okolicy. O potrzebach tych dowiadują się wolontariusze, którzy sami w swoich społecznościach poszukują rodzin dotkniętych biedą, odwiedzają je i pytają o to, czego im najbardziej brakuje. Około miesiąca przed Bożym Narodzeniem informacje te są umieszczane w anonimowej bazie internetowej, by darczyńca mógł wybrać konkretną rodzinę i przygotować dla niej paczkę na święta.

Na stronie www.szlachetnapaczka.pl można wybrać sobie rodzinę z wybranego przez siebie regionu, której by się chciało pomóc. Ja wybrałam sobie rodzinę z Mińska i dla tej rodziny gromadzę potrzebne rzeczy, sama bogaczem nie jestem ale w akcję włączyłam swoją rodzinę i przyjaciół, myślę, że wspólnie będziemy mogli zakupić więcej rzeczy, poza wymienionymi najbardziej potrzebnymi rzeczami zakupimy również coś od siebie, tzn na pewno będą to prezenty dla dzieciaków pod choinkę :). Wszystkim polecam-odczuwa się ogromną satysfakcję i przyjemność robiąc coś tak szlachetnego!!! Jeśli ktoś chciałby wrzucić do paczki coś od siebie proszę pisać, na pewno skontaktuję się z każdym! Dobre wieści są takie, że gdy wybierałam rodzinę, której chciałam pomóc, była to 13 rodzina w systemie, w tym momencie potrzebujących rodzin z Mińska jest tylko 6 więc cieszy mnie fakt, że ludzie się zainteresowali i pomagają :)

Szanowna Pani!
Wszystko rozumiem i niczemu się nie dziwię, sama w pewnym momencie swojego życia byłam w bardzo trudnej sytuacji (z której jeszcze nie do końca wyszłam) i też według pomocy społecznej za dużo zarabiam żeby otrzymać choćby marne rodzinne a nikt nie dolicza mi kosztów dojazdu do pracy, wydatków związanych z opłaceniem przedszkola (bo gdyby nie przedszkole pracy bym nie miała) i innych kosztów, które w efekcie pochłaniają całą moją wypłatę jedyny pożytek z pracy taki, że lecą lata pracy i jest ubezpieczenie. Taka idiotyczna polityka naszego państwa niestety, wiem, że jest wiele rodzin które faktycznie piją, palą i o dzieci w ogóle nie dbają, ale droga Pani, jeśli nie będziemy próbować, nikt z nas nie będzie pomagać, to co będzie się działo z rodzinami, które faktycznie tej pomocy potrzebują?! Przez te patologiczne rodziny cierpią te, których życie w pewnym momencie postawiło w takiej sytuacji a nie innej, choćby przez śmierć matki (z rodziny dla której ja robię paczkę). Ja jeszcze nie utraciłam wiary w człowieka, bo nawet jeśli paczki trafiają do takich rodzin, o których Pani pisze, to trafiają też do tych, które bez oszustwa tego potrzebują. W przyszłym roku być może sama zgłoszę się do wolontariatu i zapewniam Panią, że rodziny wybrane przeze mnie, będą rzeczywiście tymi "potrzebującymi". Przykro mi z powodu Pani ciężkiej sytuacji, ja też nie dostałam nigdy żadnej szlachetnej paczki, mi pomagają przyjaciele i rodzina, ale nigdy nie wiadomo, może kiedyś i ja będę potrzebowała takiej pomocy, puki co, wierzę, że pomoc za pomoc, kiedyś mi się życie w jakiś sposób odwdzięczy.