W Celestynowi byłam dosyć dawno, wtedy dużo psów biegało razem i było widać że coś jest nie tak.
A psiaka nie wzięłam ze schroniska , bo jak napisałam wyżej sam się przybłąkał do Nas w Warszawie.
Ale mniejsza o większość ;) ogólnie temat mojego Fuksa uważam za nieaktualny :) minął już ponad rok od 1 postu