Ofiary polskich obozów koncentracyjnych – Ukraińców, Ślązaków i Niemców – zamordowano dwukrotnie. Najpierw, z pełną premedytacją zakatowano lub zagłodzono na śmierć, a ciała wrzucono do bezimiennych, zbiorowych mogił – dołów. Potem, z jeszcze większą premedytacją, postanowiono wymazać ich z naszej, zbiorowej pamięci.
Przemyślenia i szkice do książki o obozie w Jaworznie pod wpływem przeczytanych dokumentów.
https://emisilo.pl/2019/03/lagier-jaworzno-zbrodn...
Kiedy w polskim obozie koncentracyjnym w Jaworznie, byłej filii nazistowskiego Konzentrationslager Auschwitz, ginęli z głodu, wskutek tortur, pierwsi ukraińscy więźniowie, a w zbiorowych mogiłach w pobliskim lesie już rozkładały się ciała zamordowanych dwa lata wcześniej ponad 6 tysięcy Ślązaków i Niemców – 2 lipca 1947 r. Sejm Rzeczypospolitej uchwalił ustawę „O upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych Narodów w Oświęcimiu”.
Teren byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego otrzymał teraz – jak zapisano w ustawie – „po wsze czasy” status Pomnika Męczeństwa Narodu Polskiego i innych Narodów. Powołane wraz z nim Państwowe Muzeum Oświęcim-Brzezinka miało gromadzić dowody zbrodni hitlerowskich, opracowywać je naukowo i udostępniać społeczeństwu.
Tego samego dnia identyczną ustawę polski sejm przyjął dla byłego obozu na Majdanku. Tu również, nazajutrz po wyzwoleniu Lublina przez Armię Czerwoną, polskie władze utworzyły swój własny obóz koncentracyjny.
Ustawy o upamiętnieniu męczeństwa narodów „niepolskich” – w polskich obozach koncentracyjnych po 1945 r. – nie przyjął żaden polski parlament. Ni ten komunistyczny w 1947 r., ani ten antykomunistyczny po 1989 r., w niepodległej już Rzeczypospolitej.
W ten sposób ofiary polskich obozów koncentracyjnych – Ukraińców, Ślązaków i Niemców – zamordowano dwukrotnie.
Najpierw, z pełną premedytacją ich zakatowano lub zagłodzono na śmierć, a ciała wrzucono do bezimiennych, zbiorowych mogił – dołów.
Teraz, z jeszcze większą premedytacją, postanowiono wymazać ich z naszej, zbiorowej pamięci.