Nie)jawne majątki polityków. To, ile ma premier jest skrywane pod spódnicą przed oczami wyborców i opinią publiczną [ANALIZA]Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi politycy PiS zostali praktycznie zmuszeni do napisania ustawy o jawności majątków współmałżonków urzędników publicznych. Powodem były niejasności związane z majątkiem, jaki zgromadził premier Mateusz Morawiecki i jego żona
Ustawa w tej sprawie powstawała w bólach przez trzy miesiące i nigdy nie weszła w życie. 18 października 2019 r. utknęła w Trybunale Konstytucyjnym, dokąd skierował ją prezydent Andrzej Duda
Nic nie wskazuje na to, że Trybunał, kierowany przez prezes Julię Przyłębską, zajmie się rychło jej rozpatrzeniem. Nie ma po prostu woli politycznej – mówi Onetowi wpływowy polityk z Nowogrodzkiej
Milionowe bogactwa zgromadzone przez Morawieckich nie pasują do wizji nowego Polskiego Ładu, gdzie to zarabiający 6-7 tys. zł miesięcznie na rękę uznani zostali przez władzę za „bogaczy”, którzy od teraz będą zmuszeni oddać państwu w nowych podatkach jeszcze więcej niż dotychczas
Z możliwości ukrywania majątków swobodnie korzystają od wielu lat politycy bez względu na sztandar partyjny
Więcej komentarzy i analiz znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
"Jesteśmy gotowi w bardzo krótkim czasie uchwalić ustawę, na podstawie której będzie trzeba ujawniać także majątki małżonek, osób pozostających we wspólnym pożyciu oraz dorosłych dzieci" – zapowiadał 21 maja 2019 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński w reakcji na ujawniane wówczas przez "GW" informacje o wartej kilkadziesiąt milionów złotych działce, posiadanej przez żonę premiera Mateusza Morawieckiego.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/maja...