monia24 napisała:
Ok kappa, Ty wiesz swoje, a ja swoje. Twoje dzieci są już dorosłe, może dawno nie miałeś do czynienia z maluchami. Ja z nimi pracuję na co dzień i naprawdę wiem, co mówię. Nie będę Cię przekonywać, bo i tak swego zdania nie zmienisz.
kappa: gdybyś używała argumentów, to przekonałabyś. A Twój argument to jedynie zapewnienie, że wiesz co mówisz.
Jeśli będziesz traktować dzieci infantylnie, to i one będą infantylne. Jak będziesz samochód nazywała brum-brum, to dziecko też tak będzie go nazywać. Podobnie wszystkie te ciuciu, ajciu, itd. Wychowując dziecko jak głupka wychowasz głupka. Szkoły pełne są przykładów.
monia24 napisała:
Co do wszelkich dogmatów wiary, to z tego, co mi wiadomo małym dzieciom wcale się ich nie tłumaczy. Na religii uczą się m. in. kto to jest Bóg, Jezus, Maryja; o tym, że jest Niebo i trzeba być dobrym żeby dam trafić tzn.
To wytłumacz co to jest bóg, jak Miriam zaszła w ciążę, co to jest niebo i gdzie to jest. I wytłumacz jak można uczyć czegokolwiek nie definiując podstawowych pojęć.
monia24 napisała:
Myślę, że z indoktrynacją nie ma to nic wspólnego.
kappa: to czysta indoktrynacja. Nieco starszym dzieciom nie tak łatwo wcisnąć ciemnotę.