Dziecko nie chodzi na mszę z okazji rozpoczęcia roku, od nauczycielki słyszy nieprzychylne uwagi
Moje dziecko nie chodzi na mszę z okazji rozpoczęcia roku. "A czemu cię nie widziałam w kościele?"Niby udział we mszy podczas rozpoczęcia roku jest nieobowiązkowy. Piszę niby, bo tak jest w teorii, a w praktyce nauczyciele krzywo patrzą na osoby, których w kościele nie ma. Tak właśnie wygląda polska szkoła w XXI wieku…" – pisze Jagoda, mama 10-letniego Stasia i 15-letniej Agnieszki.Msza na rozpoczęcie roku
Apele, spotkania w klasach i uroczyste msze święte – tak najczęściej wygląda rozpoczęcie roku szkolnego w Polsce. Trzeba jednak jasno zaznaczyć, że nie wszyscy uczniowie wychowywani są w wierze katolickiej. Rodzice, a także dzieci mogą nie mieć zamiaru uczestniczyć w uroczystościach religijnych i mają do tego prawo.
Może cię zainteresować także: "Czemu nie wierzysz? Jesteś Jehowa?". O tym, jak ateistkę zmuszono do obecności na religii
– Już od kilku lat toczę ciche batalie z polonistką ze szkoły. Wcześniej uczyła moją córkę, a teraz syna. Pech chciał, że jest też wychowawczynią Stasia, więc konflikt jeszcze się nasilił. O wycieczkach religijnych podczas lekcji polskiego już nie wspomnę, ale każdy rok szkolny zaczyna się tak samo: wyłapuje, kto nie był na mszy i oczywiście nie wprost, robi przytyki niewierzącym uczniom – pisze nasza czytelniczka.
https://mamadu.pl/155540,dziecko-nie-chodzi-na-m...