https://spidersweb.pl/rozrywka/2022/08/23/historia-i...
Weźmy taki banalny przyklad z popkultury jak długość minispódniczki, o której co parę miesięcy pisuję i ja , bo to jest widomy symbol upadku liberalizmu, jakże czytelny i obrazowy. W tej chwili krótkość mini osiągnęła taki punkt, że dalej skrócić już się nie da i dla mnie jest to oczywisty znak zawału liberalizmu. Ja to widzę jako element pewnego procesu pokulturowego trwającego kilkadziesiąt lat i wcale się Roszkowskiemu nie dziwię, że podaje taki przykład. Dziwię się natomiast bęcwałowi, który wskazując ten akurat element w tekście podrecznika jawnie się kompomituje. Bo mu się słabo kojarzy.
Pod koniec wyżej linkowanej recenzji stwierdza jej autor, że podrecznik to czysta propaganda. Jeśli chodzi o mnie, to propagowanie prawdy o historii jest zasługą, a nie wadą.
A potem zaglądnąłem do internetu i sprawdziłem skąd te krytyczne głosy pochodzą i widzę:
TVN24, wp.pl, onet.pl, natemat.pl, tokfm.pl, wyborcza.pl
https://www.salon24.pl/u/zetjot/1247068,hit-rozbija-l...