Warto dodać, że ta działka, o której wspomina Ela to bardziej gospodarstwo rolne niż działka rekreacyjna. Nic tylko sadzić tam ziemniory i buraki jak na wsi :)
Ja na szczęście od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem sympatycznego ogródeczka, tuż, tuż za Mińskiem :)