Nowe miejsca parkingowe na Kościuszki a drzewa

Ja proponuję w najbliższych wyborach do władz miasta wybrać właściciela, lub właścicieli szkółek ogrodniczych z drzewkami i krzewami. Może wtedy sytuacja się odwróci i tym razem kostka betonowa będzie zrywana na rzecz zieleni, a drzewa nie będą wycinane tylko konserwowane i nasadzane. Przydałby się też wytwórca estetycznych osłon żeliwnych wokół tych drzewek jak też żeliwnych krat pod nimi. Osobiście uważam że nasze miasto przestaje być zielonym miastem, a takim je zapamiętałem z dzieciństwa. Drzewa rosły przy wszystkich ulicach (popatrzcie na stare zdjęcia Mińska). Zieleń wytwarzała miły chłód w upalne letnie dni, chodniki i budynki nie nagrzewały się tak jak obecnie. Zieleń drzew zmieniała mikroklimat w mieście, wprowadzała do powietrza wilgoć, zatrzymywała kurz i spaliny, o względach estetycznych nawet nie wspomnę. Obecnie każdy wolny kawałek trawnika jest zabudowywany. Budynki są wciskane pomiędzy inne budynki. Parkingi w tym "ścisku" są wciskane w chodniki i w resztki zieleni. Potwierdzam, że drzewa wycina się bez żadnych zahamowań, i że nie ma żadnego pomysłu jak to odwrócić. Może miasto po prostu zasila swoją kasę opłatami za wycinanie drzew? A takowe opłaty są nie małe. Swoją drogą należało by sadzić młode drzewa, żeby za kilka lat można było je wyciąć i skasować za to pieniążki. :) A co do parkingów. Przy obecnym zagęszczeniu zabudowy w mieście, wzrosła wielokrotnie ilość samochodów. Powstają nowe biura i sklepy, oraz budynki mieszkalne, ale nikt w fazie przygotowań do budowy nie liczy ( i nie wymaga od inwestora) ile inwestor powinien zapewnić realnych miejsc parkingowych. Może te dane są zaniżane ze względu na cenę gruntu? Potem te samochody „rozlewają” się po całej okolicy, zatruwając życie innym. Chodzi tu też o instytucje powstające w istniejących budynkach, budynkach bez zaplecza parkingowego. Podejrzewam że przy nowo wybudowanych miejscach parkingowych urosną za moment jak grzyby po deszczu: parkometry. Ale czy parkometry rozwiążą problem? Większość skąpych właścicieli samochodów, będzie je parkowała w bocznych uliczkach, gdzie nie będzie parkometrów. A budowy parkingów piętrowych w centrum miasta, jak i na wlotach do miasta chyba nikt nie przewiduje. Zresztą nie mamy komunikacji miejskiej żeby w inny sposób niż samochodem poruszać się po mieście..

Więcej na: http://minskmaz.com/forum/nowe-miejsca-parkingowe-...