Dzisiaj rozmawiałem z kuzynką,która jest w klasie maturalnej w liceum plastycznym w mińskim "ekonomie".To co mi powiedziała wprawiło mnie w osłupienie,cytat, "osoba,która wybiera się na studniówkę do Tirestu musi zapłacić 430zł za siebie i osobę tow.Natomiast uczeń,który nie ma zamiaru się wybrać,i tak musi zapłacić 210zł"
Pytam się za co?w imię czego?podobno te pieniądze będą przekazane na prezenty dla nauczycieli z okazji końca roku,oraz na obiady dla przyjezdnych egzaminatorów maturalnych.
Chyba coś tu jest nie tak