To może już na zakończenie tej dyskusji. Pragmatyzm w wyborze nie wydaje się niczym niezwykłym, dlatego cały czas staram się przekonywać, że głosowanie na MF spełnia te kryteria. Oczywiście, by realizować swoje projekty musimy wchodzić w jakieś koalicje. Żadna siła w MM od wielu kadencji nie jest w stanie rządzić sama. A jeśli koalicje, to i kompromisy. To przecież jasne... Ważne jednak, by mieć pomysły, czasami nawet szalone, ale stwarzać warunki, do ich realizacji. Bycie w opozycji takich możliwości przecież nie daje.
Nie wiemy dziś kto wygra wybory, natomiast wiemy, że akurat my możemy współpracować z każdym. A to w jakimś stopniu gwarantuje, że nikt nie zdominuje miasta "partyjnie", czy może nawet bardziej dosadnie - ideologicznie. Ten rodzaj bezpiecznika też nie jest bez znaczenia, jeśli chodzi o naszą rolę w mieście.
Natomiast moja aktywność oczywiście determinują wybory. To daje mi pewną śmiałość w zabieraniu głosu publicznie. Jako radny poprzedniej kadencji byłem dość aktywny przez cały okres jej trwania. Nie będąc w obecnej RM, występowanie z pozycji osoby publicznej już tej śmiałości mi nie dawało, ale dziękuje za dobre słowo :)