A czy to nie KOń, zwany Romanem ściskał się z o. Tadeuszem? Prawie klęczał przed nim.
POglądy mu się zmieniły?
Już nie będzie wyrzucony z klubu za niegłosowanie w sprawie aborcji?
A może ma coś na słońce Peru i słońce Peru boi się, że się zaćmi?